-Więc, co zamawiasz Siro-kun?-Zapytała słodko dziewczyna, dziwnie zwracając się do twojego chłopaka.
-Wiesz co...- Takiryu zachowywał się twoim zdaniem dziwnie. Prawie jak taki, no kocur. Zgrabne, leniwe ruchy, niezainteresowany wyraz twarzy i jeszcze ten szarmancki, delikatny uśmiech. Jednak nie to cię najbardziej zaniepokoiło. Dużo gorsze było to, jaki był cel tej dwójki. Po napisie na owym domu wywnioskowałaś, że to tak zwany dom gejsz. Tylko co twój chłopak, do diabła robi z gejszami?!
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
REKLAMA
Natura Chakry: Raiton, Katon
Dołączyła: 22 Sty 2010 Posty: 1114
-"Siro....kun? Że co do cholery?! I jakie gejsze kurde mol?!"-wrzeszczałam w myślach.
Już chciałam się odmienić i zrobić porządek. Powstrzymało mnie to, że jeżeli będzie gorzej to będę mogła zrobić jeszcze większą awanturę.
-"Takiryu...Co się dzieje?"
Weszli do budynku, na progu przywitała ich piękna, rudowłosa kobieta w kimonie.
-Proszę tędy.- Prowadziła Takiryu, wdzięcząc się jeszcze bardziej, niż blondyna.
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
Błyskawicznie wfrunęłam do środka, jak wystrzelona z procy. Tym razem postanowiłam zaryzykować bardziej i zmniejszyłam odległość pomiędzy mną, a Takiryu. Kiedy się zatrzymał, również wylądowałam bliżej.
-"Co za...idiotki"-myślałam nerwowo.
Zdecydowanie mi się to nie podobało, ale i tak nic co wymagało by mojej ingerencji się nie działo. Zajęłam miejsce na ścianie, w pobliżu Takiryu i uważnie obserwowałam.
Powoli czułaś, jak kończyła ci się chakra. Jeszcze trochę i odmienisz się z powrotem w siebie. Na dodatek jakaś "idiotka" dorwała klapkę i chciała cię rozpłaszczyć. Z rozmowy usłyszałaś tylko parę słodkich słówek, od których ci się niedobrze robiło.
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
-"Osz ty! Zaraz ci pokażę!"-pomyślałam i odleciałam.
Zrezygnowałam z zemsty, ale to, że zaraz się odmienię, a nic się nie dzieje, nie jest dobre. Nagle wpadłam na genialny pomysł. Podleciałam do tej "idiotki" z wcześniej i zaczęłam latać jej przed twarzą. Chciałam sprawić by mnie goniła. Gdy się uda to prowadzę ją do jakiegoś pustego pomieszczenia, po czym anuluję przemianę i bezproblemowo obezwładniam gejszę, zabieram jej ciuchy i związuję. Przebieram się i zmierzam do pomieszczenia z Takiryu. Zajmuję miejsce kilka metrów od niego i obserwuję.
Takiryu z uśmiechem obserwował wszystkie wdzięczące się kobiety, jednak gdy ty weszłaś, od razu cię rozpoznał, a wyraz jego twarzy zmienił się diametralnie. Widać "idiotki" nie zwróciły uwagi ani na nową "koleżankę" ani na zestresowanego klienta.
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
Kiedy usiadłam, posłałam mu najbardziej gniewne spojrzenie jakie mogłam. Chciałam żeby byłtak zestresowany i zawstydzony, że wyjdzie.
-"Co za idiota!"-krzyknęłam w myślach i zacisnęłam pięści.
Odwdzięczył się zirytowanym i podłamanym spojrzeniem, a na domiar złego, do salonu weszła jeszcze jedna kobieta, w krwisto-czerwonym kimonie. Była piękna i wyglądała na najbardziej doświadczoną w tym fachu. Spojrzała na ciebie dziwnie, ale postanowiła przemilczeć fakt, że nie kojarzy twojej twarzy.
-Więc, drogi Siro-kun, wybrałeś już sobie towarzyszkę?-Zapytała słodko.
-Eh...-Zawahał się chwilę i spojrzał na ciebie znacząco.- Wybieram ją.-Powiedziała nieco zbyt szorstkim tonem, a ty widziałaś jak jego ręce trzęsą się ze zdenerwowania. Przez ciebie wypadał z roli, ale gejsze zdawały się tego nie zauważać.
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
Kiedy chłopak się zawahał, posłałam mu jeszcze jedno groźne spojrzenie. Trochę mi ulżyło kiedy wybrał mnie, ale i tak byłam zła. Chciałam zrobić niezadowoloną minę, ale powstrzymałam się. Podobała mi się ta rola. Uśmiechnęła się milutko i wstałam z gracją. Podeszłam do Takiryu i odezwałam się ciepło:
-Co co chłoptasiu? Idziemy?
Chwyciłam go za rękę i poprowadziłam do jednego z pokojów. Cały czas trzymałam jego rękę. Gdy weszliśmy do pomieszczenia, wzmocniłam uścisk i po chwili rzuciłam nim o podłogę.
-Co to sobie wyobrażasz do cholery?! Jeżeli to ma być misja...to mogłeś jej nie brać! Chyba masz prawo odmowy, nie?! Prawdopodobnie myślisz teraz, że ci nie ufam, ale nawet nie podejrzewałam, że pójdziesz do...takiego miejsca-mówiłam głośno, ale starałam się by gejsze nie słyszały.
Wstał z podłogi, widać było po nim zdenerwowanie.
-Mówiłem, żebyś za mną nie szła. To jest poważniejsza misja, niż ci się może wydawać.- Powiedział zupełnie szorstkim głosem.
- Skomplikowałaś sprawę. Teraz będzie jeszcze trudniej.- Oznajmił zawiedziony.
- I masz rację, wydaje mi się, że mi nie ufasz.
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
-No...Może nie tyle tobie co im-opuściłam głowę i wyraźnie spuściłam z tonu.
Milczałam przez chwilę i zastanawiałam się co powiedzieć. Westchnęłam.
-Na prawdę jestem beznadziejna. Skomplikowanie komuś misji to chyba najgorsze co mogłam zrobić. Jeśli mogę to jakoś naprawić...Najlepiej będzie jak już sobie pójdę...-mówiłam i urwałam zastanawiając się ponownie-Tylko jak wyjść żeby się nie skapnęły?-zapytałam raczej siebie.
Podeszłam do okna(jeżeli takowe było) i zobaczyłam na którym piętrze się znajdujemy.
-Nie!- Krzyknął "szeptem".- Jak już tu jesteś, to zostań!. Może nawet się przydasz.-Powiedział to takim tonem, jakby wpadł na genialny plan.
-Posłuchaj uważnie. W tej wiosce kręcił się pewien przestępca rangi A. Nagle zniknął zabierając ze sobą ważne informacje. On lubił takie miejsca. Może ty tego nie widzisz, ale dzięki Sharingan nałożyłem specjalne GenJutsu i się pod niego podszywam. Muszę znaleźć jak najwięcej informacji o nim.
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach