• Profil • Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości • Zaloguj
Konoha Gakure Strona Główna
• FAQ  • Szukaj • Użytkownicy • Grupy • Statystyki • Rejestracja • Zaloguj • Album • Download

 Ogłoszenie 

Dzień Tygodnia Pora Roku Pogoda Gazetka Event
Czwartek Wiosna +19°C, wiatr Gazetka nr.12 - Brak -

1.Zapraszam do rejestrowania się na forum!
2. Proszę o głosowanie w Toplistach!
3. Zapoznajcie się z regulaminem
4. Nicki mają być KLIMATYCZNE

Poprzedni temat «» Następny temat
Klasa nr.10
Autor Wiadomość
Setzuzentaru Hyuuga 

Natura Chakry: Fuuton
Wiek: 30
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 67
Skąd: Z nienacka
Wysłany: 2010-08-05, 23:34   

"Zaczyna się nieźle" pomyślałem spadając w dół z bolącym brzuchem. W powietrzu jeszcze wykonałem Kawarimi no Jutsu i pojawiłem się na miejscu biurka nauczyciela. Gdy tam wylądowałem rzuciłem w stronę senseia kunaia. "Pewnie to odbije, ma przecież Byakugana. Poza tym ustawił się tak jakby... Tak, używa jyuken. Nie mogę się do niego zbliżać." Po przeanalizowaniu sytuacji przygotowałem jeszcze jedno kawarimi na najodleglejszym przedmiocie jaki mogłem dostrzec w klasie. Zamierzałem go użyć gdyby nauczyciel zaczął do mnie podchodzić.
 
 
     
REKLAMA 

Natura Chakry: Fuuton
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 125
Wysłany: 2010-08-05, 23:56   

 
 
     
Uchiha Kaiba 


Natura Chakry: Fuuton
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 125
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2010-08-05, 23:56   

Srebenowłosy nie podnosząc się z ławki rozmasował sobie brzuch i podbródek. Zastanawiał się co wykombinuje ten dzieciak Hyuuga, ale to co zobaczył...

- Czy ty jesteś kretynem?! > Krzyknął do niego.

- Jesteś Hyuuga a boisz się walki w zwarciu? Z taką ilością determinacji nie jesteś wart opanować byakugana.

Chłopak widząc, że po rzucie kunaiem nic nowego się nie dzieje, przeszedł do akcji.

- Nie plącz się pod nogami, boi-dupo. > Skomentował przyjmując pozycję do natarcia. Schował kunai do rękawa u prawej ręki. Błyskawicznie wybił się z nóg, natychmiastowo użył shunshina by nie dać nauczycielowi czasu na manewry. Lewa noga i ręka są z przodu, ciężar ciała jest na prawej nodze. Mogę to wykorzystać! Zaatakował z niskiej pozycji mając mocno ugięte nogi. Ostrze katany cieło z niezwykłą prędkością będąc zarazem właśnie wyjmowane z sai, pod lekkim kątem, prawie w poziomie, na lewą nogę senseia.

Atakując gdy tylko zakończył cięcie, bez ceregieli przerzucił broń do lewej ręki. Skręcił ciało w lewo zadając cięcie posiłkowe. Miało ono za zadanie nie zranić nauczyciela, ale uniemożliwoć mu zaatakowanie rękoma w tym ułamku sekundy. Gdy tylko skończył zadawać to cięcie, nie zmieniajac dziwnej pozycji w której się teraz znalazł, podpadł się ziemi lewą dłonią w której trzymał Enkou no Tsurugi i z całych sił kopnął prawą nogą. Podnosząc się bez ostrzeżenia machnął prawą ręką wyrzucając wcześniej schowanego w rękawie kunaia. Celował w głowę przeciwnika.

Byakugan pozwala mu widzieć prawie wszystko, oby skupił sięna tym kunai bym miał szansę! Dostrzec jego ruchy, jak zrobi unik, zobaczyć to! Bazując na tym co udało mu się zobaczyć, wykorzystał shunshina by zadać jedno szybkie cięcie w senseia. Na koniec zapobiegawczo odskoczył do tyłu nadal nie spuszczając gardy.
_________________
Heu, quam miserum est discere servire, ubi sis doctus dominari. -- Ach, jak ciężko jest nauczyć się służyć tam, gdzie nauczyłeś się panować. | Moje KP
 
 
     
Toszizo Aszizożizo Na Nin 


Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 2953
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-08-05, 23:59   

Kiedy zauważyłem lecący za sobą kunai wykonałem Kaiten tworząc wokół siebie wir z chakry i blokując wszystkie ataki. Kiba chwilę po wyłączeniu mojego wiru zaatakował i pojawił się obok mnie za pomocą techniki Shunshin, lecz za pomocą Byakugana wykryłem go w ułamku sekundy i widząc lecące we mnie ostrze Katany chłopca zamieniłem się w piasek i ostrze miecza przeleciało przeze mnie nic mi nie robiąc. Po chwili kiedy miecz mojego ucznia był w takim miejscu, że przez chociaż sekundę nie mógł się wycofać i mnie znów zaatakować z powodu mocnego wymachu używam Shunshin i pojawiam się na końcu sali gdzie robię z moich ust na dłoniach parę koników polnych.
-Widzicie je? Są małe, ale strzeżcie się, mogą was poważnie uszkodzić.- Powiedziałem do chłopców udając, że jestem spokojny.
*Te ruchy Kaiby... są niezłe, niedługo jego Sharingan pewno się aktywuje w takiej walce...* Pomyślałem patrząc uważnie w oczy Kaiby.
_________________
 
 
     
Setzuzentaru Hyuuga 

Natura Chakry: Fuuton
Wiek: 30
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 67
Skąd: Z nienacka
Wysłany: 2010-08-06, 00:25   

- Pokaż mi swojego Sharingana, to pogadamy. Chyba że będziesz miał już tak obitą mordę że nie będziesz w stanie nic powiedzieć!- Odgryzłem się członkowi klanu Uchiha.
"Koniki polne, co? Nie zdetonuje ich chyba koło siebie. Nieważne - trzeba go rozwalić i tyle," Zacząłem biec w stronę nauczyciela, w pozycji która świadczyła że zaraz użyję Tokken. W momencie gdy byłem tuż przed zasięgiem rąk nauczyciela, zmieniłem technikę na Shunshin, pojawiając się tuż obok niego. Zamiast jednak atakować, użyłem kawarimi, i zmieniłem się miejscami z biblioteczką tak, aby uniemożliwić mu wykonanie zamachu. Następnie kolejny shunshin na drugi bok i kolejne kawarimi z pobliską ławką. "Teraz jest trochę zablokowany, co by tu... aha!" Z pozycji w jakiej stałem rzuciłem 2 shurikeny. Nie celowałem w Senseia, ale w jego stopy. "Nie ważne czy podskoczy, czy zniesie ból - w obu przypadkach będzie przez moment zdezorientowany." Od razu gdy shurikeny zostały wypuszczone puściłem się biegiem w kierunku senseia przygotowując technikę taren ken. Z całych sił starałem się też umieścić na prawej ręce, czyli tej którą planowałem wykonać technikę, cienką warstwę charkry, tak aby moje uderzenie było silniejsze.
 
 
     
Uchiha Kaiba 


Natura Chakry: Fuuton
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 125
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2010-08-06, 00:45   

Srebrnowłosy nie zrobił facepalma jedynie dlatego, że był w środku walki. Hyuuga nie używający juuken i do tego szarżujący na wybuchową sztukę klanu Douhito... Lepiej poczekam spokojnie aż on skończy, bo jeszcze się poranię gdy będzie plątał mi się pod nogami.

Kociooki zajął się obserwowaniem ruchów swojego nauczyciela. Kit z przewidywaniem tego co zrobi, najpierw muszę w ogóle być w stanie zobaczyć jak się porusza. Uchiha stał oddalony od walczących, starał się nie zwracać na siebie niepotrzebnie uwagi. Gdy był już pewny, że natarcie Hyuugi się skończyło, przystąpił do akcji. Największy kłopot będzie z tymi świerszczami... Wykonał shunshina by pojawić się nad nauczycielem, oczekując natarcia z jego strony - wykonał kawarimi. Pojawił się dobre pięć metrów od nauczyciela, za nim, nie bez powodu. Pamiętał o tym, że sensei ma przeszczepionego byakugana, więc mógł liczyć jedynie na zaskoczenie go w jakiś sposób. Pobiegł w jego stronę najszybciej jak się dało, zaatakował cięciem w poziomie z zamachu w lewo, celując w okolice bioder mężczyzny.

Nie dokończył owego cięcia, w samym środku ruchu wykonał shunshina, by przenieść się za senseia, przynajmniej trzy metry od niego. Szybko wybił się z ugiętych nóg i zaatakował kopnięciem lewą nogą, idącym z dołu pod kątem około 45 stopni. Przypuszczał, że nauczyciel zablokuje ten atak nie mając innej możliwości, chciał wykorzystać tę okazję do zadania pchnięcia w lewy bark przeciwnika kataną trzymaną w prawej ręce. Nadal jednak, to było za mało by coś osiągnąć. Od razu po zadaniu tego pchnięcia, machnął lewą ręką w dół by zrobic obrót wokół własnej osi znajdując się ciągle (jak podczas całej tej kombinacji) w powietrzu. Dzięki temu mógł wyprowadzić potężne kopnięcie prawą nogą idące z góry, dokładnie w głowę oponenta.
_________________
Heu, quam miserum est discere servire, ubi sis doctus dominari. -- Ach, jak ciężko jest nauczyć się służyć tam, gdzie nauczyłeś się panować. | Moje KP
 
 
     
Simeon Kaguya 


Natura Chakry: Doton
Wiek: 30
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 1093
Skąd: Konoha
Wysłany: 2010-08-13, 00:03   

//Piszę jako Toshi ^^//

Uniknąłem wszystkich uderzeń młodego Hyuugi. Widać było, że to prymitywna taktyka, ale czego oczekiwać od studenta akademii? Uderzyłem go i pozostawiłem na ziemii. -Człowieku, co ty robisz? Ty jesteś z tego wielkiego klanu Hyuuga? Nie widać jakoś specjalnie. Twoja szybkość jest bardziej podobna do Akimichi, a przenikliwość do psów z Inuzuka... - rzekłem, po czym zdetonowałem świerszcze, które lekko przypaliły bok Hyuugi. Chciałem go w ten sposób sprowokować i zmobilizować.

Spojrzałem na to, co robi Kaiba. Wydawał się być lepszy od swojego kolegi. Zaskoczył mnie swoją przenikliwością i wyjątkowo dużą, zwłaszcza jak na tę rangę, inteligencją. Pokazał spryt. Pokonał mnie. Wydawał się być zdziwiony, gdy okazało się, że to tylko klon. Nim jednak się obejrzał na jego ramieniu siedział świerszcz. Usłyszał tylko złowieszcze Katsu z mojej strony. Miałem zamiar poturbować troszkę młodego Uchihę. Musiał poczuć niebezpieczeństwo, by sharingan się aktywował.

//Hyuuga - 1/3 aktywacji Byakugana, Uchiha- 2/3 aktywacji Sharingana//
_________________

KARTA POSTACI
 
 
     
Setzuzentaru Hyuuga 

Natura Chakry: Fuuton
Wiek: 30
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 67
Skąd: Z nienacka
Wysłany: 2010-08-13, 13:24   

"Ał... To było głupie. Ale Kekkei Genkai Można aktywować tylko przy silnych emocjach. Chcę również też skopać tyłek temu ważniakowi - nikt nie będzie obrażał Klanu Hyuuga!" Pełen złości ruszyłem na sensei'a. Przy starcie wykonałem bushin no jutsu i stworzyłem dwa klony. Ruszyły przodem - jeden na lewą stronę nauczyciela, drugi na prawą. Ja z kolei biegłem trochę wolniej, chcąc zobaczyć co się stanie. Jeśli nauczyciel pokona oba klony błyskawicznie (np. za pomocą swojej wybuchowej gliny) zrobię wślizg na prawo, przy okazji próbując go podciąć, po czym szybko wstanę. Jeśli, natomiast zaatakuje najpierw jednego, a potem drugiego przy użyciu taijutsu, bądź zignoruje je, użyję kawarimi na jednym z nich, gdy nie będzie się niczego spodziewał i spróbuję uderzyć go prosto w pierś. "Wie że to klony - ma byakugana. Pytanie tylko czy będzie chciał to rozwiązać szybko, czy będzie się bawił."

Zaraz po pierwszym ataku sięgam błyskawicznie do torby z kunai'ami i rzucam jednego lekko na podłogę, między nogami sensei'a. "Oby to zadziałało" pomyślałem i zacząłem atakować nauczyciela. Najpierw wymierzyłem mu prawą nogą, niskiego kopniaka. Zapewne to zablokuje, więc nie namyślając się długo, zaatakowałem z drugiej strony. Okręciłem się przez prawe ramię, cały czas trzymając prawą nogę w powietrzu i uderzyłem stopą w klatkę piersiową. Lewej nogi nawet nie oderwałem od podłogi. Przyjmuję że złapie moją prawą stopę. Mając na uwadze to że stoję do sensei'a przodem, wykorzystuję to próbując lewą nogą kopnąć go w podbródek. Gdy nauczyciel puści moją nogę, korzystam z powstałego pędu i wykonuję salto w tył. Po takim ciosie sensei musiał trochę się cofnąć i być oszołomiony. Przy okazji cofając się dał mi dostęp do wcześniej wyrzuconego kunai'a. Zaraz po salcie wykonuję gwiazdę, w trakcie jej wykonywania podnoszę broń z podłogi i ląduję tak aby znaleźć się tuż przed nauczycielem. Jeśli nadal jest w szoku, uderzam go otwartą ręką, jednocześnie wykonując shunshin. Po prostu przenoszę siłę z nóg do rąk. W ten sposób próbuję przybić go do ściany. Chwilę po tym przystawiam mu błyskawicznie kunai'a do szyi. Jeżeli ostatni cios z shunshin'em się nie powiedzie, po prostu przystawiam mu kunai'a do szyi.
 
 
     
Uchiha Kaiba 


Natura Chakry: Fuuton
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 125
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2010-08-13, 16:52   

Srebrnowłosy wściekł się na siebie z powodu, że nie spostrzegł tego głupiego świerszcza który zaraz potem wybuchł mu na ramieniu. Cholera, to była nowa koszula! Poczuł jak kilka cienkich stróżek krwi spływa po jego ciele. Niech pobawi się trochę z hyuugą, a ja sobie odpoczne. Pośpiech nigdy nie prowadzi do niczego dobrego. Chłopak uznał, że bandażowanie będzie zbędne, podczas gdy nauczyciel nadal był zajęty drugim uczniem, on postanowił coś wykombinować.

Może i masz byakugana, ale nie od zawsze. Tak więc jesteś przewrażliwony na punkcie jego ślepego pola. A to dla mnie idealna szansa. Korzystając z tego, że przeciwnik jest chwilowo zajęty czymś innym, wykonał na nim Utsusemi no Jutsu. Jedynie go złapał, nie planował póki co stosować efektów owego genjutsu. Dopiero gdy będzie pewny, że hyuuga skończył się "bawić".

Widząc, że przyszła kolej na niego zabrał się do roboty. Rzucił we wroga trzema shurikenami. Gdy tylko ten uniknął tego ataku lub go zablokował w jakikolwiek spsób, wykorzystał utsusemi. Sensei usłyszał jakoby kunai leciał w niego dokładnie w polu które nie jest w zasięgu byakugana, z tyłu głowy, w okolicach pierwszego kręgu szyjnego.

Nauczyciel powinien na to jakoś zareagować i wybronić się kaitenem czy uskokiem w bok. W tym samym momencie białowłosy wykonał prawie na raz trzy rzeczy. Najpierw shunshina w pusty punkt nauczyciela (byakugana), kilka metrów od niego (w powietrzu). Następnie dzięki wcześniejszemu genjutsu sprawił, że senseiowi wydawało się jakby ze wsząd zza niego leciały w jego kierunku kunaie i shurikeny. A zielonooki, rzucił pozostałe mu dwa shurikeny w owy ślepy punkt wroga. Ciekawe co teraz zrobisz, sensei. Czy przewidzisz co zrobiłem czy dasz się złapać w pułapkę?

Na koniec, gdy tylko dotknął ziemi pobiegł w stronę najpewniej kompletnie wybitego z rytmu nauczyciela i wykonał pchnięcie kataną celując w okolice jego żołądka. Odskoczył w tył i obserwując przeciwnika przygotowywał się do kolejnego starcia.
_________________
Heu, quam miserum est discere servire, ubi sis doctus dominari. -- Ach, jak ciężko jest nauczyć się służyć tam, gdzie nauczyłeś się panować. | Moje KP
 
 
     
Simeon Kaguya 


Natura Chakry: Doton
Wiek: 30
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 1093
Skąd: Konoha
Wysłany: 2010-08-13, 21:58   

//Setzuzentaru Hyuuga - coś za dużo tych akrobacji jak na 0 zręczności?//

Ataki Hyuugi poszły na marne, gdyż mam Byakugana. Zobaczyłem klony, a nawet jeżeli wykonał na nich Kawarimi, to i tak to zauważyłem, gdyż widzę przepływ chakry. Miałeś rację. Kiedy wymierzyłeś kopniaka, to złapałem cię za nogę i ją odrzuciłem, ale jak chciałeś zrobić salto, gdy byłeś zręczny niczym niemowlę? Upadłeś twarzą na podłogę.

Z kolei Kaiba obrał dobrą taktykę. Uniknąłem wszystkich trzech shurikenów. Podczas utsusemi skumałem o co chodzi i wykonałem Kai. Nie zauważyłem kunaia, gdyż byłem rozproszony wykonywaniem techniki, nie myślałem o tym, że może lecieć w moim kierunku jakaś broń. Nie wiedziałem, że student akademii może mieć tak dużą wiedzę. Uchyliłem głowę zupełnie przypadkowo i Kunai mnie drasnął. Okazało się, że "ja" byłem kolejnym klonem, który wybuchł. Zrobiłem kawarimi, kiedy Kaiba zaczął ciskać w "kolejnego mnie". Nim się spostrzegłem Katana wbiła się ostrzem w moją lewą nogę. "Widocznie była za ciężka dla studenta akademii" - pomyślałem, po czym wybuchłem, gdyż znów "byłem klonem". Podmuch odrzucił młodego Uchihę, a kiedy wstał dostrzegłem w jego oczach sharingana. - Po opaskę genina zgłoś się do biura Hokage (temat zmiana rangi)

Setzuzentaru - zostaliśmy sami. (2/3 aktywacji Byakugana)

Kaiba - +1 KG, +1 wytrzymałości, +1 zręczności
_________________

KARTA POSTACI
Ostatnio zmieniony przez Simeon Kaguya 2010-08-13, 22:11, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Uchiha Kaiba 


Natura Chakry: Fuuton
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 125
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2010-08-13, 22:07   

Chłopak trochę zawiedziony, że to już koniec walki schował katanę do sai. Obrzucił senseia spojrzeniem. Przepływ chakry... Więc tak to wygląda z sharinganem, co?

<z.t>
_________________
Heu, quam miserum est discere servire, ubi sis doctus dominari. -- Ach, jak ciężko jest nauczyć się służyć tam, gdzie nauczyłeś się panować. | Moje KP
 
 
     
Setzuzentaru Hyuuga 

Natura Chakry: Fuuton
Wiek: 30
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 67
Skąd: Z nienacka
Wysłany: 2010-08-14, 00:15   

"Ech, to jeszcze nie czas na takie ekscesy. Ale muszę coś zrobić aby oczyścić imię klanu Hyuuga."
- Sensei, wiesz co jest w tej walce najlepsze? Kazałeś nam walczyć z tobą. Z tobą, wykwalifikowanym shinobi. - zacząłem mówić do nauczyciela. Wiedziałem że zacznie słuchać - tak jak każdy człowiek musi być ciekawy. A ciekawość...
- Starczy rzec że gdybyś nie był naszym nauczycielem, dawno leżeli byśmy na ziemi i bylibyśmy już zimni. Bez jakichkolwiek genjutsu, można tylko pomarzyć o osłabieniu Ciebie, a co dopiero wygraniu z tobą - swoją przemowę podkreślałem powolnymi ruchami dłoni i spokojnym chodem. Chodem po planie niedużego trójkąta, którego ostrze było wycelowane wprost w Sensei'a.
- Nie pozwoliłeś temu drugiemu uczniowi nauczyć się Utsusemi no jutsu, jednak znając podstawy zaryzykował, postawił wszystko na jedną kartę. Udało mu się. Fart, fuks - nazwij to jak chcesz. Przypadkiem udało mu się Ciebie pokonać. [/b]- Przez cały czas gdy nawijałem, powolutku zbliżałem się do mojego celu. [i]Shinobi używa nie tylko swoich mięśni, ale również siły swojego umysłu brzmiały mi w głowie słowa ojca. Jest nie tylko silny i szybki, ale i inteligentny oraz rozważny. Zgodnie z moimi podejrzeniami w zachowaniu nauczyciela można było zobaczyć, iż skupia się on na moich słowach. Można by nawet zaryzykować stwierdzenie, że był ciekawy co jeszcze powiem.
- A więc, sensei, czy podczas beznadziejnej walki należy liczyć na ślepy los? - Rzuciłem pytanie w przestrzeń. Teraz stałem już nieruchomo przed nauczycielem, w odległości ok. 3 metrów i wpatrywałem się w każdy szczegół otoczenia przede mną. Powoli zamykając oczy, dokończyłem moją przemowę, która miała mi znacząco pomóc:
- Zdecydowanie nie, Sensei. Należy wierzyć... W siebie! - Ostatnie zdanie wypowiedziałem mocno, prawie przez zęby, po czym błyskawicznie zaatakowałem.

Atak nie miał być jakiś finezyjny, czy też brutalny i bardzo mocny. Chciałem po prostu, w końcu trafić sensei'a. Po wypowiedzeniu ostatniego słowa sięgnąłem ręką po kunaia i rzuciłem go nad lewy bark nauczyciela. Aby wycelować miałem ułamki sekund, ponieważ otwierałem oczy w tym samym momencie co wyjmowałem broń, ale pomogło mi dobre zapamiętanie pozycji w jakiej stał sensei. Logiczne było że na wszelki wypadek powinien wykonać unik w prawą stronę - sparowanie "pocisku" było niedogodne, a pozostanie w tej samej pozycji - nierozsądne. Podczas uniku trzeba przenieść ciężar ciała na jedną z nóg. w tym wypadku jest to prawa noga. Mając to na uwadze, od razu po rzuceniu kunai'a użyłem Shunshin no Jutsu i podbiegłem w stronę, w którą miał uchylić się mój przeciwnik. W czasie biegu sięgnąłem po kunai'a, chwyciłem go tak, że jego okrągły koniec miałem pod kciukiem i gdy byłem już obok nauczyciela, nie zatrzymując się, spróbowałem rozciąć mu kunai'em prawy bok. Włożyłem w to całą moją siłę, determinacje i gniew.
 
 
     
Simeon Kaguya 


Natura Chakry: Doton
Wiek: 30
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 1093
Skąd: Konoha
Wysłany: 2010-08-15, 10:46   

Celowo dałem się wciągnąć w rozmowę z młodym studentem akademii. Wiedziałem, że w walce 1 vs 1 nie ma szans nawet mnie drasnąć. Wiedziałem, że ta gadka ma pozwolić mu się zbliżyć, oraz osłabić moją czujność, lecz wiedziałem także, że mogę bez problemu uniknąć każdego ataku młodocianego shinobi. Gdy ten wykonał rzut, nie odskoczyłem, lecz wykonałem kawarimi, podmieniając się z ławką, a lecący kunai wbił się prosto w tablicę. Wtedy uderzyłem Setzuzentaru ręką w głowę, obalając go. Spojrzałem w jego kierunku i z lekkim uśmiechem powiedziałem: Gratulacje! Zdałeś. Może nie pokazałeś mi całych swoich umiejętności, ale Twój upór i wola walki nie pozostawiają mi wyboru.
Emocje, które owładnęły duszę chłopaka przyczyniły się do aktywacji jego Doujutsu i po chwili mógł obserwować otaczający go świat poprzez swojego Byakugana.

Setzuzentaru: +2KG, +1 szybkość
_________________

KARTA POSTACI
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Linki Przyjaciele:
TwojaManga.dbv.pl
Toplisty:
TopLista Naj Stron ANIME I MANGI Toplista Naruto ..::NARUTO-ZONE::.. 7 kul smoka Toplista stron Anime&Manga AnimeHit toplista anime Naruto World Cup NarutoTOP50 Gry Toplista Naruto - Power of ninja Toplista Anime Strefa ::(: Manga Toplista :):: Najlepsze strony o Anime i Mandze w necie PBF - Toplista gier PBF Toplista Anime.: ANIME TOP100 :.
stat4u

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Style created by PiotreQ9 from HeavyMusic.org

Darmowe forum phpBB by Przemo |