Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 2953 Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-08-05, 17:22
70%
_________________
REKLAMA
Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Dołączył: 05 Lip 2010 Posty: 67
Wysłany: 2010-08-05, 19:07
Setzuzentaru Hyuuga
Natura Chakry: Fuuton
Wiek: 30 Dołączył: 05 Lip 2010 Posty: 67 Skąd: Z nienacka
Wysłany: 2010-08-05, 19:07
Nie ociągając się podjąłem trzecią próbę. "Jestem już blisko, z teorią jest raczej wszystko w porządku. Została mi tylko praktyka!" Biorąc pod uwagę, że teraz ścianę chciałem uderzyć dosyć mocno, zacząłem porządnie rozgrzewać ramiona. Najpierw zająłem się nadgarstkiem, później stawem łokciowym. Na końcu obiema rękami powykonywałem parę dużych kół aby ostatecznie rozgrzać moje kończyny górne. Już miałem przystępować do próby, przypomniało mi się, że przydałoby się też trochę rozciągnąć. Zrobiłem trochę ogólnych ćwiczeń, a potem całkowicie skupiłem swoją uwagę na rękach. Po tej krótkiej rozgrzewce, trwającej nie więcej jak pięć minut, skoncentrowałem się wyłącznie na technice Taren ken. Przygotowałem oba ramiona i zacząłem biec. Na początku wykonywałem technikę lewą ręką. Gdy dobiegłem do ściany, uderzyłem całkiem mocno twardą konstrukcję, po czym... Zakląłem siarczyście pod nosem. "Ajajaj... Mam nadzieję że tego nie usłyszał." Odszedłem później znowu z pięć metrów od ściany, po czym powtórzyłem ćwiczenie, z tą różnicą, że tym razem prawą ręką. W ścianę uderzyłem zaś trochę lżej, ale na wszelki wypadek tuż przed uderzeniem zacisnąłem zęby... Po dłoni pociekła cienka strużka krwi.
Natura Chakry: Fuuton
Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 125 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2010-08-05, 21:13
Srebrnowłosy ziewnał przeciągle, wstał, przeciągnął się i poszedł w miejsce wskazane przez senseia.
_________________ Heu, quam miserum est discere servire, ubi sis doctus dominari. -- Ach, jak ciężko jest nauczyć się służyć tam, gdzie nauczyłeś się panować. | Moje KP
Setzuzentaru Hyuuga
Natura Chakry: Fuuton
Wiek: 30 Dołączył: 05 Lip 2010 Posty: 67 Skąd: Z nienacka
Wysłany: 2010-08-05, 22:12
"Ciekawe..." z zamyśleniem na twarzy poszedłem na miejsce które wskazał nauczyciel
Natura Chakry: Fuuton
Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 125 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2010-08-05, 22:24
- Jeśli zaraz zaczniesz nawijać o wyorażeniu sobie swojego doujutsu i innych teorytycznych bzdurach to ja dziękuje, sensei. Wiem o sharinganie nie mniej niż ty. > Choc z poważnymi oporami, zamknął oczy kładąc dłoń na rękojeści katany... Nie czuł się komfortowo nie mogąc widzieć. Skupił się na słuchaniu. Musi być powód dla którego nie dał mi uczyć się genjutsu... Pewnie będzie chciał się teraz zabawić iluzją. Zobaczymy co on wykombinuje...
_________________ Heu, quam miserum est discere servire, ubi sis doctus dominari. -- Ach, jak ciężko jest nauczyć się służyć tam, gdzie nauczyłeś się panować. | Moje KP
Ostatnio zmieniony przez Uchiha Kaiba 2010-08-05, 22:37, w całości zmieniany 1 raz
Setzuzentaru Hyuuga
Natura Chakry: Fuuton
Wiek: 30 Dołączył: 05 Lip 2010 Posty: 67 Skąd: Z nienacka
Wysłany: 2010-08-05, 22:33
- czyli mamy Ci zaufać, sensei... Dobra, jeśli to ma czemuś służyć... "Cóż, trochę się boję, szczególnie po tym jak zachował się względem tego drugiego ucznia. chodź tutaj, odwróć się... Mam nadzieję że nie jest jakimś zboczeńcem." I przygotowawszy na wszelki wypadek Kawarimi na pobliskiej ławce zamknąłem oczy, wypełniając polecenie senseia.
Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 2953 Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-08-05, 22:37
Kiedy zamknęli oczy zdjąłem swoją opaskę i uaktywniłem swojego Byakugana. Niby nic to nie da, ale jak mnie zobaczą to będą zapewne trochę zaskoczeni. Kiedy już obaj zamknęli oczy i czekali na mój ruch stuknąłem obu palcem w czoło tak, że stracili równowagę.
-Dobra, otwórzcie oczy.- Powiedziałem z lekkim uśmiechem na twarzy.
*Dobra, skoro mi już tam nieco ufają to mogę się zająć aktywowaniem ich Kekkei Genkai.*
Natura Chakry: Fuuton
Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 125 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2010-08-05, 22:43
Chłopak otworzył oczy, spodziewał się wielu rzeczy ale tego nie... Lamowskie...
- I? Użyłeś tego przeszczepionego oka podczas walki ze mną, więc czemu mam wrażenie, że oczekujesz ode mnie bycia zaskoczonym, sensei? Trudno było wtedy nie spostrzec tych żył ukazujących się gdy doujutsu jest aktywne.
_________________ Heu, quam miserum est discere servire, ubi sis doctus dominari. -- Ach, jak ciężko jest nauczyć się służyć tam, gdzie nauczyłeś się panować. | Moje KP
Setzuzentaru Hyuuga
Natura Chakry: Fuuton
Wiek: 30 Dołączył: 05 Lip 2010 Posty: 67 Skąd: Z nienacka
Wysłany: 2010-08-05, 23:05
"Wow... więc tak wygląda aktywny byakugan. Ojciec nigdy mi go nie pokazywał - mówił że kiedyś zobaczę go w lustrze..."
- Sensei... ty masz dwa kekkei genkai?? Kiedy przeszczepiłeś sobie oko? - pytałem zaciekawiony pochodzeniem tego ocznego jutsu. Mojego Doujutsu!
Ostatnio zmieniony przez Setzuzentaru Hyuuga 2010-08-05, 23:40, w całości zmieniany 1 raz
Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 2953 Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-08-05, 23:16
-Kaiba, nie miałem zamiaru wprawiać Cię w zaskoczenie, jedynie chciałem sprawdzić czy choć trochę mi ufacie, żeby zamknąć przy mnie oczy. Wiem, że to zapewne jest spowodowane tym, że jestem waszym Sensei i gdybyście tego nie zrobili w 100% byście dostali lańsko, ale to jednak zawsze coś. A co do twojego pytania Setzu to... Nie chcę wspominać tego jak to się stało, straciłem podczas tego osobę, którą chyba nawet kochałem oraz musiałem dużo poświęcić...- Powiedziałem z niezbyt zadowoloną miną, lecz po chwili się uśmiechnąłem.
-Dobra, czas, aby zająć się waszymi Kekkei Genkai i je aktywować. Oczywiście jeżeli tego na prawdę pragniecie bo to nie będzie zabawa!- Powiedziałem stanowczym tonem i jeszcze szerzej się uśmiechnąłem mając w głowie pewne złowieszcze plany do Kaiby, których nie ujawnię.
Natura Chakry: Fuuton
Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 125 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2010-08-05, 23:22
- Sensei, doświadczyłeś kiedyś prawdziwej rozpaczy? Ten trening nawet nie będzie godny porówniana do tego uczucia. Uwierz mi. Zaczynajmy tę zabawę. > Chwycił mocno za rękojeść, nie wyciągajac jednak broni. Ugiął nogi. Czekał w gotowości.
_________________ Heu, quam miserum est discere servire, ubi sis doctus dominari. -- Ach, jak ciężko jest nauczyć się służyć tam, gdzie nauczyłeś się panować. | Moje KP
Setzuzentaru Hyuuga
Natura Chakry: Fuuton
Wiek: 30 Dołączył: 05 Lip 2010 Posty: 67 Skąd: Z nienacka
Wysłany: 2010-08-05, 23:24
- Kto nie chciałby aktywować swojego Kekkei Genkai, sensei?! Każdy chce być chyba wyjątkowy... Osobiście długo rozmyślałem jakbym używał swojego byakugana, mam już nawet kilka pomysłów. Tylko wytłumacz o co chodzi z tym zaufaniem...? - rzekłem podekscytowany wizją przyszłego używania własnego Kekkei genkai, byakugana.
Ostatnio zmieniony przez Setzuzentaru Hyuuga 2010-08-05, 23:28, w całości zmieniany 1 raz
Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 2953 Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-08-05, 23:27
Kiedy Kaiba zapytał czy doświadczyłem kiedyś prawdziwej rozpaczy nie odezwałem się, jedynie z mojej twarzy natychmiastowo zniknął uśmiech. Kiedy oby dwoje skończyli swoje przemowy spojrzałem po kolei każdemu w oczy.
-Dobra, przygotujcie się. Czas aktywować wsze Kekkei Genkai.- Powiedziałem i zrobiłem saldo do tyłu kopiąc obu w pod brudek i podrzucając z pół metra do góry, po czym skaczę przed siebie i uderzam obu pięścią w brzuch odrzucając ich na ławki.
-Atakujcie!- Powiedziałem i z aktywowanym Byakuganem stanąłem w pozycji Jyuken.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach