Następny temat do nabijania postów ^^
Tym razem musimy napisać kawał.
Zaczynamy!
Mąż dzwoni do biura, w którym pracuje jego żona blondynka:
– Słuchaj – mówi podekscytowany – wróciłem wcześniej do domu i wyobraź sobie – tragedia! Twoja mama, a moja teściowa weszła na drzewo, konar, na którym stanęła, złamał się i ona zginęła!
Na to blondynka:
– Niemożliwe. A pod drzewem szukaliście?
_________________
REKLAMA
Natura Chakry: Suiton, Fuuton
Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 2953
hmm... znam parę wersji ^^
Blondynka i Brunetka zdegustowane życiem chcą popełnić samobójstwo i skaczą z dachu. Która spadnie pierwsza? Brunetka! Bo blondynka w ostatniej chwili złapie się krawężnika.
Ta sama sytuacja, która teraz spadnie pierwsza? Oczywiście że brunetka! Bo blondynka zgubi się w locie. I znowu, która spadnie pierwsza? Nie robiąc Wam niespodzianek znowu brunetka bo blondynka zapyta o drogę. I znowu. Nie mówię już tego bajzeru. Po prostu brunetka bo blondynka rozmyśli się i wróci. I znowu... Blondynka wróci się po mapę...
Chłopak rozmawia z blondynką
-Wiesz jakie brunetki są głupie? Ja jednej mówię, żeby poszła sprawdzić czy jej nie ma w domu, a on to zrobiła!
Blondynka na to:
-To naprawdę głupia... Ja bym wpierw zadzwoniła.
_________________
Sochi Konpaku
Natura Chakry: Suiton
Wiek: 29 Dołączył: 13 Gru 2009 Posty: 1092 Skąd: z brzucha mamy ;]
Wysłany: 2009-12-23, 14:50
rozmawia dwóch facetów przez telefon
-Słuchaj moja żona miała wypadek, skasowała mojego Mercedesa
-A jej przynajmniej nic się nie stało?
-Jeszcze nie zamknęła się w łazience i nie wychodzi
czym różni się pranie od windowsa ? windows się sam zawiesza...
czym różni się słoń od parawanu? parawanem można zasłonić a słoniem nie da się zaparawanić...
Czemu blondynka ma żarówkę w ustach?
Aby wyrażać się jasno.
_________________
Sochi Konpaku
Natura Chakry: Suiton
Wiek: 29 Dołączył: 13 Gru 2009 Posty: 1092 Skąd: z brzucha mamy ;]
Wysłany: 2009-12-23, 20:27
co wyjdzie z połączenia...
blondynki z cegłą-pustak
jeża z wężem-drut kolczasty
żółwia z krową-cielak w kasku
przychodzi baba do lekarza...
a lekarz też baba
z kierownicą w plecach-o przepraszam, źle mnie skierowano-
bez nogi i bez ręki-założyłam się ze starym o rękę że mi nogi nie urwie
Jedzie baba autobusem i cały czas na wszystko narzeka, drze się itp. itd. no i kierowca staje i otwiera drzwi obok niej "Awaria proszę wysiadać" baba wysiada a on zamyka drzwi "Koniec awarii jedziemy" :p
Albo jedzie murzyn autobusem i widzi że kobieta jest w ciąży. Ustępuje jej miejsca ale jakaś baba się wpycha.
-To dla pani z dziecko miejsce
-Mój drogi chłopcze, w naszym kraju się ustępuje starszym. Mogła nie robić a nie teraz niewiniątko robi z siebie...
Afrykan boy zbiera spółgłoski... I krzyczy:
-A my taka stara ku*wa w Afryka zjadać!
Cały autobus w brecht a baba wysiadła.
- Co ma wspólnego blondynka z dzikiem?
- Jedno i drugie szuka ryjem żołędzi.
- Co to jest blondynka pod prysznicem?
- Czysta głupota.
Blondynka zmarła. Lekarze szukając przyczyny zgonu, otworzyli jej czaszkę i znaleźli w środku sznurek. Zastanawiają się: przeciąć, czy nie? Przecięli ... i uszy jej odpadły.
Jasiu idzie z mamą (blondynką), zauważa kota i pyta:
- Mamo, czy to kot, czy kotka?
- Kot. Nie widzisz, że ma wąsy?
Przed kinem rozmawia brunetka z blondynką:
- Nie wpuszczą nas na ten film od 16 lat... - mówi brunetka
- Nie szkodzi i tak bym nie poszła. Nie mam z kim zostawić dziecka...
Rozmawiają dwie blondynki:
- Wiesz, że nasz sąsiad z parteru to bardzo dobry człowiek, bo cały swój dorobek przekazał na sierociniec.
- A dużo tego było?
- Ośmioro dzieci!
Rozmawiają dwie blondynki:
- Co ci dolega?
- Boli mnie szyja.
- To dlaczego masz bandaż na nodze?
- Bo mi się zsunął...
Egzamin na prawo jazdy, instruktor i trzy blondynki:
- Jakiego koloru jest biały polonez?
- Może czarny?
- Niestety nie, może pani numer dwa?
- Może czerwony?
- Niestety nie, może pani numer trzy?
- Może biały?
- Bardzo ładnie, pytanie drugie : ile drzwi ma czterodrzwiowy polonez?
- Może troje?
- Niestety nie, może pani numer dwa?
- Może dwoje?
- Niestety nie, może pani numer trzy, ostatnio tak pani ładnie odpowiedziała?
- Może bialy?
Siedzi dwóch kolesiów w kinie, a przed nimi taki wielki, łysy drechol, grube karczycho, złoty kajdan na szyi - z dziewczyną siedzi. Jeden z tych kolesiów do drugiego:
- Stary, założę się z tobą o 50 zeta, że nie klepniesz łysego w glace.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie łysego w glace.
Łysy się odwraca, a koleś:
- Krzychu, to Ty? A nie... To przepraszam...
Łysy:
- Żaden Krzychu, ku...a, dotknij mnie jeszcze raz to Ci jeb...e! - i się odwraca.
Na to ten pierwszy koleżka do drugiego:
- Stary, świetnie to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 zeta, że go drugi raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i pac łysego w glace.
Łysy zjeżony się odwraca, a koleś:
- Krzychu, no kur...a, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce przesiedzieliśmy, Krzychu, no nie pamiętasz mnie?
Łysy:
- Kur...a, nie byłem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak przyp....dole, że się nie pozbierasz!
Zaczyna się podnosić, żeby wylutować kolesiowi, ale dziewczyna łapie go za rękaw i mówi:
- No daj spokój, Józek, film jest, a Ty będziesz jakiegoś cieniasa bił, chodź do pierwszego rzędu i ogladajmy...
Łysy niezadowolony, ale idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu, siadają. Pierwszy
koleś znowu do drugiego:
- Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem, nieźle to wymyśliłeś, ale idę o 1000, że go trzeci raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi.
Idą do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali łysego w łeb. Łysy się odwraca, na maksa napięty, a koleś:
- Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś łysego w glace napier...lam, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!
Dwóch dresiarzy jedzie autobusem. Podchodzi do nich kanar i mówi:
- Bileciki do kontroli.
A oni do niego:
- Bujaj się, cwelu.
Kanar podszedł do starego dziadka:
- Bileciki do kontroli.
A on:
- Nie słyszał pan co koledzy mówili?!
Na parkingu stoi wypas beemka, podbiega do niej dresiarz, łuuuup wybija szybę, pakuje się do auta, odpala znanym sobie sposobem i z piskiem opon odjeżdża... Jedzie, jedzie, rozgląda się po wnętrzu auta, wali się łapą w łysy łeb i mówi:
- O żesz ku...wa! To moje!
Jedzie 2 dresiarzy autem i jeden pyta drugiego:
- Tee, co ile trzeba zmieniać olej w samochodzie?
- Nie wiem, mój kumpel zmienia co 5 lat.
- A co ma?
- Budę z frytkami.
Jedzie dresiarz samochodem. Słyszy komunikat: "Uwaga! Jakiś wariat na autostradzie A4 jedzie pod prąd." Oburzony krzyczy:
- Jeden wariat?! Tu są tysiące wariatów!
Dwóch dresiarzy poszło do teatru...
TO JESZCZE NIE KONIEC!
Jeden przegląda program:
- Wiesz, drugi akt tej sztuki rozgrywa się po dwóch latach.
- Nie wytrzymam tu dwóch lat.
Spotyka się dwóch dresiarzy.
- Byłem wczoraj na randce.
- I co?
- Poszliśmy do mnie.
- I co?
- Powiedziala abym zrobił to, co robię najlepiej.
- I co?
- Dałem jej z główki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach