Natura Chakry: Fuuton
Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 125 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2010-08-26, 01:05
Nastolatek po chwilce odpoczynku ponownie zabrał się do pracy z nauczycielem. Czuł, że jego zdolności rosną z minuty na minutę i był z siebie dumny. Pierwszy raz od dawna był spełniony, no prawie. Ostatecznym celem na teraz było osiągniecie mistrzostwa w posługiwaniu się kataną. Mając niezwykle dużo zapału by osiągnąć ten cel, srebrnowłosy zaczął kolejny pojedynek z pomagającym mu jouninem. Już na początku został zepchnięty do całkowitej defensywy, gdyż nie rozpoczął zbyt agresywnie. Niestety przeciwko komuś dzierżącemu dwa miecze było to ogromnym błędem. Jakoś udawało mu się wybronić wykorzystując wszystko czego nauczył się do tej pory. Najbardziej przydatne były wypracowane do perfekcji pchnięcia, gdyż stopniowo pomagały odzyskać prowadzenie w wymianie. Stan równowagi utrzymywał się tym razem niezwykle długo. Żadna ze stron nie mogła zdobyć wyraźniej przewagi nad swoim wrogiem. No ale nadal, blondyn powstrzymywał się. Nie ujawniał swoich prawdziwych zdolności i siły. Uchiha był mu za to wdzięczny, jakże niezwykły prezent sprawił mu zajmując się nim przez cały dzień i nie chcąc niczego w zamian. Kaiba między innymi z tego powodu ciągle dawał z siebie sto dwadzieścia procent. Gdyby ociągał się, nawet troszkę, nie był by w stanie osiągnąć takiego poziomu jak teraz w tak krótkim przedziale czasowym. Zaczął atakować z nową dawką energii i zapału. Pozwoliło mu to zdobyć minimalną przewagę. Nagle dostrzegł błysk w oczach swojego senseia. Blokując kolejny atak poczuł, że jest odrzucany w tył. Dużo nie brakowało, a został by nieźle zacięty. Ucieszył się z jednego. By w stanie jakoś przetrwać atak ninja dwie klasy lepszego i nadal walczyć. Ugiął nogi w kolanach, był w każdej chwili gotowy na sparowanie lub najlepiej unikniecie następnego ciecia. Blondyn pokręcił głową, dał tym znak, że nie ma zamiaru jeszcze atakować na poważnie. Niestety było na to jeszcze za wcześnie. Członek klanu Uchiha trochę zawiedziony sam przeszedł do ofensywy. Nie myślał o niczym, więc to co się stało kompletnie go zaskoczyło. Nie wiedział jakim sposobem, ale wybił jedną a katan z ręki niebieskookiego. Zdziwienie gościło na twarzach obydwojga. Pierwszy do trzeźwości powrócił mężczyzna. Młodzieniec w ostatniej chwili uniknął pchnięcia wymierzonego w jego żołądek. Długo nie trwało gdy wrócił do normalnego rytmu. Zaczął kontrować ataki senseia. Szło mu zadziwiająco dobrze. Nacierał z najróżniejszych stron chcąc wypróbować wszystkie możliwości i zdecydować jakie kombinacje będą najlepsze. Używał różnych rytmów walki, raz atakował jedynie szybkością, a raz skupiał się tylko i wyłącznie na sile. Bawił się świetnie, od miesięcy nie czuł się tak szczęśliwy. Poczuł coś dziwnego bijącego od jego katany. Jakieś ciepło, jakby chciała ujawnić przed nim swój sekret. Nie był pewny co słyszy czy co czuje. Wiedział jednak, że jeśli będzie walczył dalej to dowie się o co może chodzić. Na razie jednak wolał skupić się na opanowaniu posługiwania się mieczem do perfekcji, a dopiero potem na szukaniu ukrytych zdolności rodzinnego ostrza. No to jeszcze jedna przerwa.
_________________ Heu, quam miserum est discere servire, ubi sis doctus dominari. -- Ach, jak ciężko jest nauczyć się służyć tam, gdzie nauczyłeś się panować. | Moje KP
Natura Chakry: Fuuton
Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 125 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2010-08-26, 13:32
// Dalej trening tylko i wylącznie walki mieczem (kataną ) //
Nastolatek ponownie poczuł, że osiągnął nowy poziom zaawansowania. Dziwiło go to trochę, że następują one po sobie „ot tak”, nagle. Zdążył już odpocząć porządnie, gdyż ostatnia przerwa trwała dość długo. Srebrnowłosy spojrzał na Enkou no Tsurugi, a potem na blondyna. Przyjął pozycję do walki. Ustawił się prawym bokiem do wroga, na lekko ugiętych nogach, trzymając miecz przed sobą. Pobiegł w stronę blondyna, zaczął atakować. Dalej ćwiczył ruszanie się i obronę bez myślenia. Pomagało to zaoszczędzić cenne ułamki sekund. Zielonooki spostrzegł, że wie już co zrobi jego sensei nim on dokończy akcję. Potrafił określić jaki rodzaj ataku wyprowadzi, powoli nawet zaczynał być w stanie powiedzieć, czy będzie to zmyłka czy nie. Każdy z jego ruchów płynął naturalnie. Po określonym rodzaju obrony wyprowadzał najlepszy możliwy atak na który znalazł szansę. Odkrywał powoli co raz to nowe aspekty szermierki. Teoretycznie była ona prosta, lecz w praktyce okazywała się o wiele bardziej skomplikowana niż ktokolwiek mógł by przypuszczać. Kociooki ponownie poczuł wdzięczność do jounina, że postanowił pomóc mu w trenowaniu. Sam nie mógł już się doczekać osiągnięcia mistrzowskiego poziomu walki mieczem. Czuł, że jest już bardzo blisko, a zarazem nadal tak daleko. Atakował i bronił się wszystkimi sposobami których do tej pory został nauczony. Starał się też utrzymać chwyt na rękojeści o odpowiedniej sile. Uchiha spojrzał na twarz Hirako, był całkiem poważny. Choć na pewno nie używał nawet dziesięciu procent swojej prawdziwej siły, teraz bez wątpienia był skupiony na walce. Starając się tak mocno jak tylko mógł wykonywał nawet te manewry z którymi miał jeszcze problemy. Wiedział, ze by się poprawić musi ryzykować. Czasem się to opłacało, a czasem nie. Dążył do perfekcji w każdym aspekcie, podczas prawdziwej walki nie mógł by pozwolić sobie na wykonywanie ataków których nie miał do końca opanowanych. Będąc całkowicie skupionym na sparingu praktycznie zapominał o otaczającym go świecie. Widział tylko swojego przeciwnika i czuł swoje ostrze. Wołało go ono, ale jeszcze nie był na to czas. Białowłosy planował porozumieć się z nim jeszcze trochę później, dopiero gdy jego styl walki będzie idealny.
_________________ Heu, quam miserum est discere servire, ubi sis doctus dominari. -- Ach, jak ciężko jest nauczyć się służyć tam, gdzie nauczyłeś się panować. | Moje KP
Natura Chakry: Fuuton
Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 125 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2010-08-26, 14:40
Chłopak w takim wypadku postanowił potrenować jakieś inne techniki związane z mieczem. Na pierwszą wybrał Souran Yaiba. Polegała ona na przywołaniu miecza do siebie z odległości. Srebrnowłosy uznał, że łatwiej będzie zacząc z małym dystansem. Połozył Enkou no Tsurugi na ziemi. Skupił się by aktywować znajdujacą się w nim chakrę. Starał się kontrolować swoje ostrze jak najlepiej tylko ptorafił. Było to bardzo trudne, jednak nie poddawał się. Ciągle próbował sprowadzić je do swojej ręki. No dalej, przecież jestme jużdaleko poza poziomem w którym normalnie opanowuje się tę technikę, musi mi się to udać. Na pewno potrafię się jej nauczyć. Dalej! Zielonooki zebrał w sobie całą koncentrację jaką tylko mógł wykrzesać. Z całych sił spróbował przywołać katanę do siebie.
_________________ Heu, quam miserum est discere servire, ubi sis doctus dominari. -- Ach, jak ciężko jest nauczyć się służyć tam, gdzie nauczyłeś się panować. | Moje KP
Natura Chakry: Fuuton
Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 125 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2010-08-26, 14:54
Uchiha nie zwykł poddawać się łatwo podczas nauki technik. Wiedział, że nie jest to takie proste jak mogło by się wydawać. wyciągnął rękę przed siebie i ponownie się skupił. Najpierw postarał się wyobrazic sobie jak by to wyglądało. Imaginacja zwykle trochę pomagała. Kaiba skupił się i powoli zaczął wysyłać chakrę do katany. Starał się nawiazać z nią połączenie. Tak samo gdy posługuję się nią podczas walki, muszę stać się jednością z moją bronią. Jeśli chce ruszyć ręką, to po prostu to robie. Zuzywam do tego energię, w tym wypadku dzieje się tak samo. Spokojnie, będzie dobrze. Na pewno mu się uda, musi mi się udać. Białowłosy dalej starał sięz całych sił przywołać miecz do swojej ręki. Miał z tym nie zada problemy. Uparcie próbował dalej. Wiedział, że jeśli się podda to nigdy nigdzie nie dojdzie. wszyscy wymienici ninja kiedyś musieli trenować, w ten sam sposób co on teraz. Z nową dawką motywacji zabrał się do kolejnej próby.
_________________ Heu, quam miserum est discere servire, ubi sis doctus dominari. -- Ach, jak ciężko jest nauczyć się służyć tam, gdzie nauczyłeś się panować. | Moje KP
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach