Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-08-31, 01:13
W ciszy wysluchala jego slow. Z bolem serca stala tak z dala od niego. Prychnęla z wlasnej bezradnosci. Po skonczeniu milczala dluzszy moment wpatrując się w kępkę trawy. Westchnęla glęboko i uniosla glowę
- Seiso...przykro mi, ze to tak się stalo. Na prawdę..gdybym dopadla tamtego goscia rozszarpalabym go na strzępy - skrzywila się na samą mysl o nim
- Ale...przez tego dziada chyba nie zmarnujesz sobie zycia hm? Co za roznica by byla gdybys mnie zabil, lub gdybym odeszla. W oby dwoch przypadkach ponioslabym smierć...- wycharczala dosć filozoficznie, a jednak szczerze. Spuscila wzrok z powrotem na rosliny nieopodal. W ciszy wiatr zaszumial liscmi wokolo
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-08-31, 01:41
Spojrzala na niego ze wspolczuciem. Wyszla zza swojego pnia i zlozyla dlonie w piąstkę, ktorą przylozyla do piersi dla bezpieczenstwa.
- Az tak ci spieszno do odejscia? Bez ciebie i tak bym umarla. Nie...nie odchodz nigdzie...- Sciszyla glos przy ostatnich slowach
Z wielką trudnością podniósł się i kuśtykając ruszył w stronę Inu. Stanął przed nią. Nic nie robił by jej nie przestraszyć.
-Kocham Cie Inu Inuzuka i Ciebie Pai...jesteście całym moim życiem...
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-08-31, 01:53
Wstrzymala oddech kiedy ten ruszyl w ich kierunku. Raptem powrocil obraz zblizającego się "tamtego" Seiso. Potrząsnęla pospiesznie glową, aby się go pozbyć. Po chwili znow osla wzrok na chlopaka. Drgnęla kiedy się zblizyl, lecz usmiechnęla się cieplo do niego. Wyciągnęla rękę w jego kierunku. Opuszkami palcow dotknęla jego polika, jakby upewniając się, ze to prawdziwy Seiso.
- Seiso Senju kocham cię - Szepnęla. Pai w ciszy zamerdala ogonem.
Czując jej dotyk uśmiechnął się lekko. Delikatnie pokręcił głowę pocierając polikiem o dłoń Inu, pocałował jej wnętrze. Zdrową rękę położył na biodrze dziewczyny i przyciągnął ją do siebie. Zamknął w swych objęciach. Miedzy ich wsadził Pai ,którą podrapał za uchem. Po chwili przywarł z czułością swoimi ustami do warg Inu. Rozchylił je delikatnie , by dać wyraz swej miłości.
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-08-31, 02:06
Jednakze nie wszystko poszlo z planem chlopaka. Wywinęla się od jego ręki robiąc to niemal nieswiadomie. Spojrzala się przepraszająco. Nie umiala zupelnie wymazać poprzednich godzin. Blagala w duchu, aby to w koncu ustąpilo
Rozumiał, kiwnął głową do Inu. Starał się zrozumieć co dziewczyna czuje. Już nie był tym dawnym Seiso, cząstka jego była potworem. Opanował głos i powiedział.
-Usiądź po drzewem, muszę opatrzyć Twoją ranę na biodrze
Gdy tylko Inu wykonała prośbę chłopaka, ten wziął zostawiony bandaż. Najdelikatniej jak potrafił oczyścił jej ranę , a następnie dokładnie zabandażował.
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-08-31, 10:11
Juz chciala zaprotestować, lecz zamknęla się. Nigdy nie zajmowala się ranami i teraz nie widziala takiej potrzeby. Poslusznie poszla pod drzewo. Spojrzala gdzies w bok, aby latwiej jaj bylo usiedzieć w miejscu. Wytrzymala i spojrzala się z ukosa na Seiso
- Raczej sobie powinienes opatrzyć rany...- Skwitowala cicho. Po chwili podniosla się i otrzepala spodnie z kurzu.- No...kontynuujmy podroz...- Ruszyla w stronę mostu, biorąc Pai na ręce, aby ta tak nie kustykala
-Tak, tak-powiedział roztargniony.
Oczyścił ranę na ramieniu, klatce i szyi. Jednak nic więcej nie mógł zrobić, bo niesprawna ręka nie pozwalała mu na to. Ręka jeszcze mu się trzęsła, niezdarnie schował bandaż i wstał. Rozejrzał się ,a jego wzrok spoczął na zmasakrowanym ciele. Zamknął boleśnie oczy i się odwrócił. Przeszukał wszystkie ciała i poszedł zobaczyć kto jest w klatce.
Kiedy Seiso przeszukiwał ciała odnalazł mapę, oraz skrawek papieru, na którym było napisane: "Jeśli to czytasz, to znaczy, że pieczęć się przyjęła, miłego dnia - Kabuto". Z kolei na mapie było widać duży, czerwony X, nie było do niego daleko, około dwie godziny (tury) drogi. Przedmioty zdobyte poza tym, na głowę:
-8 kunai
-2 karty wybuchowe (Inu wyjdzie na 0, tak, pamiętam jak użyła ;])
-6 shurikenów
-połamany kij wyznawcy Jashina (nieprzydatny, nawet nikt tego nie kupi ;d)
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-08-31, 13:39
Odwróciła się i widząc zmartwioną twarz Seiso westchnęła głęboko. Zawróciła i stanęła tuż obok niego, opierając pocieszająco głowę na jego ramieniu. Więcej nie była w stanie zrobić. Jej wzrok padł na mapę
- Idziemy?
Chłopak podniósł zdrową rękę i pogładził polik Inu.
-Tak, tylko muszę jeszcze coś sprawdzić
Chłopak ruszył za wielką skałę niedaleko mostu, gdzie powinna znajdować się klatka. Z tego co klon mu powiedział ktoś był tam przetrzymywany. Musiał się dowiedzieć kto i ewentualnie pomóc. Uwięzienie jest straszna rzeczą...
Seiso udał się w miejsce, gdzie prędzej jego klon widział klatkę. Była tam dziewczyna, którą prędzej spotkał w puszczy. Miała chustę na twarzy, więc go nie rozpoznała. Chciała krzyczeć, jednak przez knebel było słychać tylko jakieś pomruki.
Chłopak momentalnie wyciągnął kunai. Spojrzał na dziewczynę , którą już spotkał.
-Znowu ona. Byłaś w genjutsu!-krzyknął Seiso-Pomogłaś złapać mnie Kabuto!-darł się.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach