• Profil • Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości • Zaloguj
Konoha Gakure Strona Główna
• FAQ  • Szukaj • Użytkownicy • Grupy • Statystyki • Rejestracja • Zaloguj • Album • Download

 Ogłoszenie 

Dzień Tygodnia Pora Roku Pogoda Gazetka Event
Czwartek Wiosna +19°C, wiatr Gazetka nr.12 - Brak -

1.Zapraszam do rejestrowania się na forum!
2. Proszę o głosowanie w Toplistach!
3. Zapoznajcie się z regulaminem
4. Nicki mają być KLIMATYCZNE

Poprzedni temat «» Następny temat
Egzamin na Chunina #5(Ekipa #1)
Autor Wiadomość
Toszizo Aszizożizo Na Nin 


Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 2953
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-07-24, 15:45   

Wesoły Kostku, masz już zrobione all i możesz się wyluzować przed ostatnim pytaniem.
Marudna Złośnica to samo co ten wyżej, 9/9
Czerwonooki 8/9
i Cienisty ludek 8/9
_________________
 
 
     
REKLAMA 

Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 307
Wysłany: 2010-07-24, 16:10   

 
 
     
Jamariko Uchiha 


Natura Chakry: Fuuton, Raiton
Wiek: 29
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 307
Skąd: Międzywodzie
Wysłany: 2010-07-24, 16:10   

Pozostało mi jedno pytanie. Mam mało czasu, więc trzeba się pośpieszyć. Kostek już skończył, więc pewnie mi pomoże. Wykonam znak...
Jamariko aktywował Sharingana i złączył palce w dziwny symbol. Simeon prawie od razu na to zareagował. Gdy zobaczył, że Uchiha jest gotowy rozpoczął powtórne pisanie. Chłopak, swoim Kopiującym Okiem powtarzał jego ruchy w tym pytaniu, n które nie znał odpowiedzi. Wszystko, było już prawie gotowe, tylko on i Kaito musieli coś jeszcze dopisać. Widział, to ponieważ tamten siedział i próbował coś jeszcze zgapić. Zawsze została jeszcze Ino, która na pewno pomoże. Sama też chciała zdać, a wiedziała, że jeśli ktoś z nas odpadnie, to automatycznie cała drużyna może się żegnać z drugim etapem egzaminu. Simeon był już wyluzowany jak Jamariko. Miał wszystkie pytania, więc czym miał się martwić. Tak samo jak Uchiha, bo czuł, że poznał nowego kumpla, który by go nie zostawił. Skończył przepisywanie i odłożył ołówek. Dokładnie przejrzał swoją kartę wypocin. Miał nadzieję, że wszystko będzie już dobrze, i nastąpi koniec egzaminu. A wtedy, święty spokój i laba. Wyjął papierowego motyla i zaczął się mu dokładnie przyglądać. był misternie wykonany i ładny. Szkoda tylko, że popisany, ale nie można mieć wszystkiego. Obejrzał się jeszcze raz na wszystkich. Chyba cała drużyna była gotowa na ostatnie pytanie egzaminatora. I równie zdeterminowana, by zwyciężyć i nie poddawać się. Przynajmniej taką miał nadzieję. Miał spore szanse na zostanie Chuninem. Choć nie był specjalnie silny, inteligencją i umiejętnością strategi przebijał wielu. A to często jest ważniejsze nic, ile ktoś zna jutsu. Jego wzrok spoczął na głównym egzaminatorze. Teraz wszystko zależało od niego. Czy zdadzą, czy uda im się przejść dalej, i czy w końcu powie te ostatnie, nurtujące każdego pytanie. I chłopak nie wiedział, która jest godzina, choć lekko go to interesowało. Chciał wiedzieć, czy znajdzie czas na trening, by zaskoczyć wszystkich przeciwników. Musiał się jeszcze podszkolić, ale pewnie nie będzie miał na to czasu. Egzaminator, wyglądał na takiego, który woli, mieć od razu wszystko za sobą...
_________________



Nie bój się marzyć, bo człowiek bez marzeń, jest nikim.
 
 
     
Simeon Kaguya 


Natura Chakry: Doton
Wiek: 30
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 1093
Skąd: Konoha
Wysłany: 2010-07-24, 16:28   

Simeon był pewny, że wszystkie pytania były dobrze rozwiązane. Można było stwierdzić, że był bardzo pewny swego. "No to co? Najgłupszy etap za mną! Chociaż nie! Jeszcze jedno pytanie..." - pomyślał Simeon. Chętnie rozwinął by swój tok myślowy, ale przerwał mu dziwny gest wykonany przez przedstawiciela klanu Uchiha, należącego do drużyny nr 1. "Czego on chce? A! No tak! Przecież nie wszyscy jeszcze skończyli..." Sim błyskawicznie zrozumiał to, czego od niego chce Jamariko. Zaczął więc pisać jeszcze raz cały test. "Kurcze, ręka już mnie boli, ale czego nie robi się dla kogoś, kto mi w końce też pomagał i pewnie nie raz jeszcze będzie zmuszony pomóc?". Kiedy Simeon skończył, to odłożył pióro i odetchnął z ulgą. "No to jeszcze dziesiąte pytanie... To będzie łatwizna... Ee... No dobra... Nie będzie. Albo będzie. Albo... Nie... Musi byc!" - pomyślał młody Kaguya, po czym się zrelaksował.
_________________

KARTA POSTACI
 
 
     
Inoue Inuzuka 


Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30
Dołączyła: 07 Mar 2010
Posty: 1265
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-07-24, 16:29   

Fakt zdziwiła się niezmiernie, kiedy coś ja opanowało. Nie mogła się ruszać. Jej ręka automatycznie zaczęła pisać. Psia krew! O co chodziło. Na ostatnim zdaniu zrozumiała wszystko. Uśmiechnęła się pod nosem czytając podziękowanie. Reszta motylków przyniosła wyczekiwane odpowiedz i....miała już wszystko! Koniec! Finito do cholery! Wreszcie ma to z głowy! Ostatnie pytanie miała głęboko gdzieś. Co ją to obchodziło, skoro tyle wysiłku poszło na te zakichane informacje? Teraz mogła odpocząć. Inu z automatu położyła głowę na stole. Wszak nieco za szybko to zrobiła, bowiem walnęła się o blat. Ale nie bolało aż tak mocno, radość była znacznie większa. Ważne, że mogła dać upust napiętym wcześniej mięśniom. Pai czują rozluźnienie właścicielki, ułożyła się wygodniej. Zjechała na kark Inu i zaskomlała cichutko, co oznaczało odetchnięcie z ulgą. Dziewczyna przywołała do siebie wszystkie motyle i w upojnej ciszy poczęła nasłuchiwać. Usłyszała wyraźne pisanie z dwóch stron swojej grupy. Za sobą i obok Sima. Najwyraźniej ci jeszcze nie ukończyli tych diabelskich pytań. Uniosła leniwie głowę i spojrzała się uważnie na kartkę. Na przywołanych motylach napisała 2 ostatnie pytania i w taki sam sposób wysłała je do Jamariko i Kaito. Oby im się udało. Nie chciała żeby ktoś z jej kumpli nie zdał, bowiem już zdążyła ich polubić. Po wykonaniu ostatniego wysiłku fizycznego Inu skrzyżowała ręce i ułożyła je na blacie. Następnie na nich położyła głowę i zamknęła ślepia. Odpoczynek....cudowny odpoczynek!
_________________


Moja Pai
 
 
     
Inuzuka Kyou 

Natura Chakry: Raiton
Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 108
Skąd: Konoha?
Wysłany: 2010-07-24, 16:43   

Siedziałem i myślałem nad ostatnim pytaniem, które mi zostało. Inu i Sim najwyraźniej skończyli. No nie...Ja oni mi nie pomogą to wpadłem... - pomyślałem i oparłem głowę na rękach. Czytałem w kółko to samo zdanie, próbując wymyślić odpowiedz, ale wymyślanie odpowiedzi na dziwne pytania nie było łatwe. Nagle coś zaczęło łaskotać mnie w szyję, poznałem to uczucie. Złapałem szybko papierowego motylka w pieść i rozwinąłem go dyskretnie pod ławką. Spisałem dwie odpowiedzi, których mi brakowało. Odłożyłem ołówek i uśmiechnąłem się pod nosem.W końcu to chyba skończyłem...
 
 
     
Toszizo Aszizożizo Na Nin 


Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 2953
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-07-24, 16:54   

każdy 9/9

Na sali była cisza. Czasami zakłócali ją Chunini wyganiający drużyny za ściąganie, a raczej za przyłapanie się... Pod koniec egzaminu, czyli kiedy 50 minut męczarni minęło połowa drużyn już odpadła i egzaminator uderzył dłonią w biurko zwracając na siebie uwagę wszystkich zdających.
-Czas minął, pora na ostatnie pytanie... Jeżeli ktoś chce zrezygnować może wyjść teraz i pamiętajcie, że jeżeli ktoś zaryzykuje i zostanie nie będzie mógł kolejny raz przystąpić do egzaminu wraz z członkami jego drużyny!- Powiedział i parę drużyn zrezygnowało. Czekał jeszcze, aż ktoś w końcu postanowi zrezygnować.
_________________
 
 
     
Jamariko Uchiha 


Natura Chakry: Fuuton, Raiton
Wiek: 29
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 307
Skąd: Międzywodzie
Wysłany: 2010-07-24, 17:03   

Jamariko nie ruszył się z miejsca. Po pięćdziesięciu minutach pisania tych głupich odpowiedzi nie wyjdzie z sali pogrążając całą swoją drużynę. Po drugie, on potrzebował kogoś do walki w zwarciu,a oni jakiegoś stratega. A on się idealnie do tego nadawał. Odwrócił się do Simeona.
- Chyba nikt z naszej drużyny nie ma zamiaru zrezygnować.- powiedział do kolegi z uśmiechem.
Był bardzo podekscytowany. Jego powaga prysła jak bańka mydlana i teraz powrócił stary i dobry Jamariko. Jednak cześć jego mózgu dalej analizowała sytuację.
- Chce nas sprawdzić. Pewnie to znowu podejście psychologiczne, które ma za zadanie zaniepokoić nas i przekonać do opuszczenia sali. Ale nie ze mną te numery. Musisz się bardziej postarać.
Uśmiechnął się do ino.
- Dzięki za motyla.
_________________



Nie bój się marzyć, bo człowiek bez marzeń, jest nikim.
 
 
     
Inoue Inuzuka 


Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30
Dołączyła: 07 Mar 2010
Posty: 1265
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-07-24, 17:17   

Usłyszawszy głos egzaminatora Inu uniosła ospale głowę, aby cokolwiek kojarzyć. Jej niesforna grzywka zasłaniała całą lewą stronę twarzy. Wyglądało to komicznie, ale mniejsza. Dziewczyna wykorzystywała każdą sytuację, aby wypocząć. Kiedy usłyszała wszystko do końca ściągnęła brwi. Kto wymyślał te głupie zasady? Dlaczego chcą rozdzielić drużyny? Na co to komu? Żeby przestraszyć? Przecież to głupie i nic nie znaczące pytanie. O co im chodzi? To wydawało się dziwne. Nawet jeśli teraz zrezygnują, to przy następnym podejściu będzie to samo...i tak w kółko. Trzeba było więc siedzieć i mieć to z głowy. Dziewczyna przekręciła głowę, oparła ją o prawy policzek i zdmuchnęła grzywkę z twarzy. Spojrzała się w lewą stronę na resztę drużyny, chcąc zrozumieć, co też im chodzi po głowie. Jak na razie dziewczynie nic się nie chciało, więc olewała wszystko co dzieje się wokół. Odwzajemniła uśmiech Jamariko swoim nieśmiałym i lekko ospałym
_________________


Moja Pai
Ostatnio zmieniony przez Inoue Inuzuka 2010-07-24, 19:57, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
     
Inuzuka Kyou 

Natura Chakry: Raiton
Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 108
Skąd: Konoha?
Wysłany: 2010-07-24, 18:39   

-Jakie to upierdliwe...Pewnie o pytanie będzie głupie, a Ci co zrezygnują to cienaaasy - powiedział ospale ziewając. Spojrzałem debilnie na egzaminatora miną w stylu 'Jaja sobie ze mnie robisz?' i położyłem głowę na skrzyżowanych na stole rękach. Kilka osób zaczęło wychodzi z sali. -Cieniaski... Patrzyłem na egzaminatora dalej, czekając, aż wreszcie zada to głupie pytanie.
 
 
     
Simeon Kaguya 


Natura Chakry: Doton
Wiek: 30
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 1093
Skąd: Konoha
Wysłany: 2010-07-24, 21:51   

Simeon usiadł i w spokoju poczekał, aż reszta czasu minie i zacznie się okres 10 minutowej walki z ostatnim pytaniem. "Ta długo oczekiwania chwila musi w końcu nastąpić... No ile można czekać?" - skwitował Simeon lekko poruszony. Zazwyczaj był wszędzie przed czasem, ale w tym wypadku każda minuta wydawała się męczarnią... Kolejne minuty mijały, a serce mu zaczęło bić z każdą chwilą coraz mocniej. Walczył sam ze sobą. "A co, jeżeli nie zdam? Już nigdy nie zostanę chuuninem? To będzie koniec mojej wędrówki po szczeblach w świecie shinobi? Czy tak ma się zakończyć przygoda z walką jednego z najbardziej utalentowanych i pracowitych geninów? Czy to... Czy to możliwe? Nie chcę tak skończyć." - przez myśli Sima przewijało się jeszcze ponad kilkaset takich dręczących pytań. Miał wrażenie, że z jego mózgu, na pozór bardzo ogarniętego, nagle zrobiła się jedna, wielka papka, z której nic nie wyciśnie. Ocieka ona pustką, niewiedzą i lekkim przerażeniem. Kolejne sekundy mijały, aż wreszcie pewien głos odważył się przebić tą nienaganną ciszę. Jak się później okazało ten głos należał do egzaminatora, który zapowiedział, że ostatnie pytanie nastąpi już zaraz. Simeon miał jeszcze okazję zrezygnować. Chciał już nawet podnieść rękę. Ułamki sekundy dzieliły go od poddania się na drodze do zostania chuuninem. W jego głowie jednak coś zaświtało. Przypomniał mu się jego ojciec i słowa, które wypowiedział, kiedy Sim szedł do akademii. Powiedział on, że shinobi zawsze powinien być stanowczy, zawsze powinien stawiać czoła wyzwaniu, powinien być odważny, a także powinien kochać swoją ojczyznę. Te cechy wpajano Kaguyi już od dzieciństwa i jak dobrze, że przypomniał je sobie właśnie teraz. Sim opuścił rękę. Był już pewny. Chce kontynuować. Nie chce być tchórzem. "Zdam. Albo teraz. Albo nigdy."
_________________

KARTA POSTACI
 
 
     
Toszizo Aszizożizo Na Nin 


Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 2953
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-07-25, 00:00   

Była cisza, którą czasami przerywały wychodzące drużyny geninów z różnych stron świata Shinobi. Targały wami, no oczywiście poza Kaito przeróżne myśli. Czy zrezygnować i spróbować za rok czy też zaryzykować dobro drużyny i swoje i zostać tutaj na 10 pytanie? Nikt już od paru minut nie rezygnował i na sali panowała kompletna, ogłupiająco cisza.
-Zdaliście!- Usłyszeliście nagle zadowolony głos egzaminatora, który jednak nadal miał na twarzy beznamiętną minę.

|Opiszcie waszą reakcje na słowa egzaminatora, uczucia itd.|
_________________
 
 
     
Simeon Kaguya 


Natura Chakry: Doton
Wiek: 30
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 1093
Skąd: Konoha
Wysłany: 2010-07-25, 00:08   

Simeon był zestresowany. Wiedział, że może zakończyć. Wiedział, że jeżeli nie odpowie na ostatnie, dziesiąte pytanie, to oblał już na zawsze. Wiedział, że nie będzie już "drogi powrotnej". Nie miał już jednak wyboru. Musiał pozostać. Musiał wierzyć, że uda mu się wytrwać i odpowiedzieć na to dziesiąte, tajemnicze pytanie. Krople potu rozpoczęły powoli spływać z czoła Kaguyi. Za chwilę jednak ruszyły niczym na wyścigach konno. Z czubka głowy Simeona leciały strumienie słonej, śmierdzącej cieczy, która symbolizowała jego zdenerwowanie. Nie odważył się jednak już podnieść ręki. Widząc wychodzących geninów, zorientował się, że jednak nie wie, czy naprawdę chce zostać. Coś go jednak trzymało na miejscu. Może strach przed tym, że jeżeli teraz się wycofa, to pozbawi swą drużynę szansy na zostanie chuuninem. Nagle z beznamiętnych ust egzaminatora usłyszał słowo, na które czekał cały czas. "Zdaliście". Kiedy dotarło to do jego uszu, napadła go dzika furia radości, jednak chciał udowodnić znajdującym się na sali geninom, jak i towarzyszom, że był pewny siebie, toteż powiedział do siebie: Wiedziałem, że tak będzie, musiało tak być! Po tych słowach Simeon podszedł do każdego członka swojego teamu i kolejno podziękował za wsparcie, jak i pomoc, którą mu dano. "Nie zgarnęliśmy nawet jednego ostrzeżenia. To dobra prognoza na przyszłość..." - pomyślał Sim, następnie bez większego entuzjazmu (oczywiście na zewnątrz, wewnątrz gotowały się w nim uczucia i emocje) opuścił salę.
_________________

KARTA POSTACI
 
 
     
Inoue Inuzuka 


Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30
Dołączyła: 07 Mar 2010
Posty: 1265
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-07-25, 00:16   

Leżała w takim stanie przez dłuższy czas. Mimo, że po sobie tego nie pokazywała, to w głębi targały nią różne emocje. No niby nie wierzyła w to zbytnio. Równie dobrze mogła przyjść za rok i będzie to samo....a teraz jak to załatwi to będzie lepiej. Ale jednak...jak nie załatwi? Jak spartoli sprawę to co będzie? Już nigdy nie dostanie wyższej rangi jednak....jednak co ją ro obchodziło? Szczerze...to nie ranga się liczy, tylko siła shinobi! Tak...od teraz Inu będzie spokojniutka. Pai tymczasem spała w najlepsze. Ciepło działało na nią usypiająco, więc nie wytrzymała i odpłynęła na karku swej właścicielki. Dziewczynie jednak to w najmniejszym stopniu nie przeszkadzało. Zamknęła tylko oczy i poczęła czekać na werdykt, bądź pytanie...
Jedno słowo...a tyle radości. Nagle Inu wybudziła się ze swojego leniwego snu. Uniosła pospiesznie głowę i wpatrując się ogłupiało w egzaminatora zastanawiała się czy to prawda, czy to kolejny dowcip. Zaraz....a co z tym pytaniem?
-Ale....to nie jest pytanie. O co chodzi...?Mruknęła w zastanowieniu pod nosem. Gdzie tu do cholery zdanie? Przecież nie sprawdzili jeszcze odpowiedzi? Do kitu...Inu już się pogubiła. Miało być pytanie...i sprawdzanie testu...a tu nic? Kompletnie? Ona ich chyba rozszarpie. To na cholerę się tyle męczyła....?
Jednakże...zdała! Pokonała pierwszą część całego zakichanego egzaminu. Dziewczyna uśmiechnęła się szeroko pod nosem i położyła bezwładnie głowę na ręce mając dość psychicznego znęcania się. Udało się! Do diaska się udało! Wspaniale! Fantastycznie! Inu rozpierały te entuzjastyczne myśli. Mogłaby w tej chwili krzyknąć na całe gardło, ale nie przystoi w takim miejscu... Nagle jednak zerwała się na równe nogi. Pai omal nie spadła z jej karku. Szczeknęła z oburzeniem na dziewczynę i po chwili zeskoczyła na podłogę. Otrzepała sierść i ruszyła w stronę wyjścia. Tej to się spieszyło. Inu jednak uśmiechnęła się do całej drużyny i pomachała jej dziękując za wsparcie. Po chwili wybiegła żwawo z sali. Wolność kurde!
_________________


Moja Pai
 
 
     
Inuzuka Kyou 

Natura Chakry: Raiton
Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 108
Skąd: Konoha?
Wysłany: 2010-07-25, 12:03   

Usłyszałem słowa egzaminatora. Zdaliśmy? A gdzie pytanie? - pomyślałem i uniosłem lekko głowę. - O co chodzi? Gdzie pytanie? - spytałem pod nosem. Moja drużyna najwyraźniej była zdziwiona. Po chwili ciszy, doszedłem do wniosku, że zdałem pierwszy etap. Zdałem, zdałem! - krzyknąłem w myślach. Nie mogłem wytrzymać, zacząłem krzyczeć.
-Zdałeeeem! Taak! - krzyknąłem, po czym uderzyłem się pięścią w twarz, żeby się uspokoić i padłem na ławkę. - Zdaałem...Moja drużyna też...Fajnie. Głowa mnie boli.
 
 
     
Jamariko Uchiha 


Natura Chakry: Fuuton, Raiton
Wiek: 29
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 307
Skąd: Międzywodzie
Wysłany: 2010-07-25, 12:59   

Jamariko z uśmiechem opierał się na krześle. Sporo drużyn opuściło już sale, więc na pewno zada już jakieś pytanie. Stres jak na razie go nie sięgnął. Po drugie, nie miał w zwyczaju siedzieć na tyłku i się zamartwiać. Wolał działać i podchodzić do wszystkiego optymistycznie. Minęło kilka minut. Tamten, musiał zadać jakieś pytanie. Albo, zrobić jakiś podstęp, jak podejrzewał chłopak. Po tych minutach w tej sali nie miał wątpliwości, że ostatnie minuty zaskoczą każdego. I było tak, jak się spodziewał.
- Zdaliście.- usłyszał.
Wstał i uśmiechnął się tryumfalnie. Zdał i stało się tak jak tego spodziewał. Cały ten głupi egzamin był tylko pretekstem, by sprawdzić ich zdolność rozumowania i radzenia sobie w trudnych sytuacjach. A ostanie pytanie miało sprawdzić naszą wole walki i czy pomimo tego, że nie będziemy mogli zdawać egzaminu ze swoją drużną, odważymy się przejść dalej. A jego cała drużyna odważyła się na to. Zebrał swoje rzeczy i wyszedł z sali. Na odchodnym rzucił jeszcze.
- Do zobaczenia na drugim etapie!
_________________



Nie bój się marzyć, bo człowiek bez marzeń, jest nikim.
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Linki Przyjaciele:
TwojaManga.dbv.pl
Toplisty:
TopLista Naj Stron ANIME I MANGI Toplista Naruto ..::NARUTO-ZONE::.. 7 kul smoka Toplista stron Anime&Manga AnimeHit toplista anime Naruto World Cup NarutoTOP50 Gry Toplista Naruto - Power of ninja Toplista Anime Strefa ::(: Manga Toplista :):: Najlepsze strony o Anime i Mandze w necie PBF - Toplista gier PBF Toplista Anime.: ANIME TOP100 :.
stat4u

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Style created by PiotreQ9 from HeavyMusic.org

Darmowe forum phpBB by Przemo |