• Profil • Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości • Zaloguj
Konoha Gakure Strona Główna
• FAQ  • Szukaj • Użytkownicy • Grupy • Statystyki • Rejestracja • Zaloguj • Album • Download

 Ogłoszenie 

Dzień Tygodnia Pora Roku Pogoda Gazetka Event
Czwartek Wiosna +19°C, wiatr Gazetka nr.12 - Brak -

1.Zapraszam do rejestrowania się na forum!
2. Proszę o głosowanie w Toplistach!
3. Zapoznajcie się z regulaminem
4. Nicki mają być KLIMATYCZNE

Poprzedni temat «» Następny temat
Egzamin na Chunina #5(Ekipa #1)
Autor Wiadomość
Toszizo Aszizożizo Na Nin 


Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 2953
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-07-22, 17:06   Egzamin na Chunina #5(Ekipa #1)

-Egzamin zaczyna się w Akademii w klasie nr.322. Pierwszy etap rozpocznie się kiedy wszyscy napiszecie w tym temacie.-

Jeżeli ktoś nie odpisze przez 24h czyli do godziny 17:30 dnia 23.07.2010 zostaje zdyskwalifikowany!
_________________
 
 
     
REKLAMA 

Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 108
Wysłany: 2010-07-22, 17:11   

 
 
     
Inuzuka Kyou 

Natura Chakry: Raiton
Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 108
Skąd: Konoha?
Wysłany: 2010-07-22, 17:11   

Byłem na sali treningowej, kiedy obok niej przebiegła grupa osób, krzycząc coś o egzaminie na Chuunina. Ruszyłem za nimi i nagle pojawiłem się na trzecim piętrze, pod klasą nr.322. Wlazłem do niej, a grupka poszła gdzieś indziej. usiadłem w pierwszej lepszej ławce pośrodku klasy i czekałem na resztę.


//Moja drużyno, proszę, abyście, jak wejdziecie, przedstawili mi się po cichu xD Imię, nazwisko KG,Moja postać was nie zna, a wypadało by//
Ostatnio zmieniony przez Inuzuka Kyou 2010-07-22, 17:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Simeon Kaguya 


Natura Chakry: Doton
Wiek: 30
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 1093
Skąd: Konoha
Wysłany: 2010-07-22, 17:45   

Na zewnątrz sali słychać było stukot sandałów. W pewnym momencie drzwi się otworzyły, a w ich futrynie siedzący genini ujrzeli sylwetkę młodego, wysokiego, przyzwoicie zbudowanego chłopaka, który wyglądał na odrobinę starszego od większości siedzących w ławkach. Nie wydawał się stremowany, wręcz przeciwnie. Był pewny siebie i uśmiechnięty.
Ech, ile razy można podchodzić do tego samego? Cały czas pisanie, pisanie i jeszcze raz pisanie... - rzekł po cichu do siebie Simeon, wchodzący powolutku do sali. Rozejrzał się uważnie, obserwując twarze młodych shinobi. Większość z nich była zdenerwowana i przestraszona. Egzaminator wyglądał groźnie, co napawało innych uczestników testu jeszcze większym przerażeniem. "Nie ze mną te numery" - pomyślał Simeon i znów się do siebie samego uśmiechnął. Spojrzał na młodzieńca, który siedział w środkowym rzędzie. To chyba ten... - dało się usłyszeć te słowa z ust młodego Kaguyi. Podszedł powoli do Kaito i wyciągając rękę, powiedział: Czy to ty jesteś Kaito Nara, członek mojego teamu? Jesteś podobny do tego kolesia ze zdjęcia, które pokazywali mi w biurze hokage, gdy chciałem dowiedzieć się z kim mnie przydzielono do grupy. Cześć jestem Simeon. Może mnie kojarzysz z widzenia, dużo łażę po uliczkach Konohy. Jestem z klanu Kaguya. - rzekł młodzieniec, po czym się serdecznie uśmiechnął i zajął miejsce tuż przed Kaito.
_________________

KARTA POSTACI
 
 
     
Jamariko Uchiha 


Natura Chakry: Fuuton, Raiton
Wiek: 29
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 307
Skąd: Międzywodzie
Wysłany: 2010-07-22, 18:05   

Jamariko wszedł do klasy spokojnym krokiem. Nie denerwował się, co u niego było normalne. Z uśmiechem zajął miejsce koło okna na samym końcu, ale po chwili dostrzegł kilku członków ze swojej grupy. Prawie tam pobiegł i gwałtownym ruchem usiadł obok wyższego.
- Dlaczego ja zawsze muszę być najmniejszy?
Usmiechnął się przyjaźnie do obu uczniów.
- Cześć. Jestem Jamariko i należę do klanu Uchiha. Mam Sharingana itp. ty pewnie jesteś Simeon.- powiedział kierując wzrok na wyższego. Ponownie.- Pozwolono mi przejrzeć teczki z biura Hokage. To samo o Kaito. Wiem tylko podstawy, ale...
Przekręcił się i usiadł prosto do tablicy. Dokładnie obejrzał salę, by upewnić się we wszystkim. Tutaj, zapewne miał się odbyć test pisemny.
-Sami zajmujemy miejsca co jest nietypowe. Pewnie będą nas pilnować.- pomyślał.
Rozluźnił się. Nie lubił i niektórzy twierdzili, że nie umiał się stresować.
- Brakuje jeszcze jednego członka.- powiedział bardziej twierdząc niż pytając.
Zamknął swoje brązowe oczy. Wydawało się, że śpi.
_________________



Nie bój się marzyć, bo człowiek bez marzeń, jest nikim.
 
 
     
Inoue Inuzuka 


Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30
Dołączyła: 07 Mar 2010
Posty: 1265
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-07-22, 18:36   

//Psi detektyw....bomba "D //

Czas dokopać im wszystkim! Chociaż...to pewnie oni dokopią jej, ale mniejsza o to. Drzwi uchyliły się, a za nimi nieśmiało wychyliły się dwa łebki...To była Inu wraz z Pai. Obserwowali teren czujnymi ślepiami. No, się ich sporo zebrało. Jej rubinowe oczy natrafiły na znajomą sylwetkę. Sim...przez niego wylecieli. Dziewczyna miała nadzieję, że tym razem będzie lepiej....no i w dodatku drużyna ma aż 4 osoby. Na teście powinno pójść łatwiej ...Inu błagała w myślach o to, aby nikt nie spieprzył sprawy...
Drzwi ze skrzypnięciem otworzyły się szerzej i do pomieszczenia wszedł szczeniak stukając swoimi pazurkami o podłoże i merdając ogonem na boki. Tuż za nim ruszyła dziewczyna, która splotła ręce z przodu i niepewnie rozglądała się na boki. Automatycznie skierowała się w stronę grupki chłopaków, przy których siedział Sim. Jednak cieszyła się, że choć jedna znajoma mordka pojawi się na teście. Lżej jej się zrobiło na tą myśl. Pai od razu bez wahania zniknęła pod ławkami. Było zbyt głośno i wolała być z dala od hałaśliwych ludzi. Położyła po sobie uszy w niezadowoleniu i kroczyła w poszukiwaniu miejsca dla siebie. Co za menda. Inu już dawno wybrała je obok Sima, którego znała. Podeszła niepewnym krokiem i usiadła
-O..ohayo. Widzę, że znów się spotykamy...A to reszta drużyny? Jakby co to mam na imię Inoue - Przechyliła przyjaźnie łebek na bok. Po chwili poczuła na nogach dotyk sierści. To był puchaty ogon Pai. Jak widać zwiedziła już teren. Po chwili, jakby nigdy nic wskoczyła na ławkę i usiadła tuż przed Inu. Mimo że była już za dużo na głowę właścicielki, to i tak ją zajmie. Sprawa była zbyt ważna na luksusy....
_________________


Moja Pai
 
 
     
Toszizo Aszizożizo Na Nin 


Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 2953
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-07-22, 18:50   

Wszyscy się z grubsza zapoznaliście i po was do olbrzymiej sali weszło jeszcze parę osób. W pomieszczeniu było głośno, prawie nikt nie siedział, wszyscy stali i bez ustanku o czymś rozmawialiście. Czuliście się jak przybysze we własnej wiosce, lecz kiedy prowadzący egzamin stuknął kredą o tablicę ten dźwięk był tak donośny, że aż wszyscy, no prawie wszyscy zapadli w ciszę. Jeszcze jakieś dwie dziewczyny z Wioski Liścia rozmawiały o czymś bez ustanku.
-Cisza!- Krzyknął egzaminator i dwie gaduły przestały rozmawiać.
-Wszyscy... usiądźcie, natychmiast!- Krzyknął i wszyscy jednocześnie usiedli i słuchali uważnie strasznego egzaminatora. Miał on sporą bliznę przechodzącą na ukos cała twarz oraz bandaż na obu rękach jak i na głowie.
-Skoro już wszyscy jesteście czas zacząć pierwszy etap egzaminu!- Mówił donośnym głosem tak, aby każdy mógł go usłyszeć. Nagle na pustych krzesłach, które stały przy ścienia pomiędzy ławkami pojawiły się obłoki dymu i pojawili się Chunini z Konohy. Każdy trzymał w ręce kartki jak i ołówek i mały notesik. Po chwili wszyscy wstali i przeszli przez całą salę rozdając każdemu po jednej kartce.
-Macie odpowiedzieć na każde z dziewięciu zadań znajdujących się na kartkach. Po 50 minutach podam wam ostatnie pytanie na które będziecie mieć 10 minut na odpowiedź, inaczej nie zdacie. Jeżeli będziecie ściągać Chunini siedzący obok was będą was zapisywali w notesach i po pięciu uwagach oblejecie i nie będziecie mogli przystąpić powtórnie do egzaminu, więc jeżeli ktoś chcę zrezygnować to proszę bardzo. Droga wolna...- Oznajmił i zaczął się rozglądać za jakąś podniesioną ręką.
-A i jeżeli jedna osoba zrezygnuję bądź zostanie przyłapany odpadnie wraz ze swoją całą drużyną...- Dodał i po chwili parę osób postanowiło zrezygnować. Pięć drużyn odpadło i reszta postanowiła zostać i rozpoczęła się godzina 18:00.
-A więc egzamin na Chunina się rozpoczął! Piszcie!- Krzyknął egzaminator i usiadł na biurku przyglądając się wszystkim zdającym.
_________________
 
 
     
Jamariko Uchiha 


Natura Chakry: Fuuton, Raiton
Wiek: 29
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 307
Skąd: Międzywodzie
Wysłany: 2010-07-22, 19:02   

Jamariko szybko przejrzał pytania. Zrobił minę, typu czy oni sobie ze mnie żartują. Te pytania, były średnio trudne, ale wymagały myślenia. A on nie miał na to ochoty. Ale jak mus to mus. Chociaż ze zmuszania ludzi do czegoś, cze go nie chcą jest bezsensowne i zmniejsza morale, ale może to część tego wszystkiego?
Druga kwestia to ściąganie. Na pewno będzie trzeba. Co do tego, Uchiha nie miał wątpliwości. Sama wiedza, na dany temat nie pokaże, czy genin nadaje się na chunina. Egzamin pisemny jest po to, aby zobaczyć, czy potrafimy myśleć i kombinować, by przechytrzyć tych, co nas pilnują.
Spojrzał do przodu. Doszedł do wniosku, że kilku piszących może być podstawionych. By zobaczyć, czy damy radę i nie wystraszymy się kary. Wszystko to kwestia psychiki. Kilka osób odpadło, bo wystraszyły się konsekwencji.
-Najpierw spróbuje sam. Potem się pobawię w ściąganie.- pomyślał.
Tym razem spokojnie przejrzał wszystkie pytania. Chwile popatrzył się w białą część karty i rozpoczął pisanie. Lekko przekrzywił głowę, gdy odpowiedział na wszystkie pytania, które umiał...
_________________



Nie bój się marzyć, bo człowiek bez marzeń, jest nikim.
 
 
     
Inuzuka Kyou 

Natura Chakry: Raiton
Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 108
Skąd: Konoha?
Wysłany: 2010-07-22, 19:26   

Jakie to upierdliwe...- pomyślałem, widząc pytania. Zacząłem czytać wszystkie powoli, teoretycznie za żadne nie znałem odpowiedzi. - Chuunin musi umieć zbierać informacje...Chodzi o ściąganie. Nie ruszając głową, popatrzyłem na chłopaka obok i zerżnąłem jedną odpowiedz.Oczy zabolały mnie od takiej 'gimnastyki'. Potem spojrzałem na Jamariko - pisał coś cały czas. Mam pomysł... - pomyślałem i zacząłem drapać się w nogę, by upozorować pieczęć. Między nogami zawiązałem pieczęć szczura jedną ręka, próbując zrobić Kage Mane. Złapałem Jamariko z cień, a drugą ręką napisałem na górze swojej kartki 'Jak coś masz, to daj odpowiedz'. Odrazu po tym, jak Jamariko zapisał to na swojej kartce, dezaktywowałem jutsu, bo bardzo trudno było mi robić Kage Mane jedną ręką.
 
 
     
Simeon Kaguya 


Natura Chakry: Doton
Wiek: 30
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 1093
Skąd: Konoha
Wysłany: 2010-07-22, 19:38   

Simeon usiadł wygodnie na swoim krześle, można by rzec, że swoim zachowaniem chciał ukazać pewność siebie i doświadczenie w tej części egzaminu. W końcu podchodził do niego po raz trzeci. Rozejrzał się, analizując ustawienie Chuuninów, wyszukać obszar, który jest słabiej strzeżony, przez wzrok egzaminatorów. Starał się znaleźć osoby wyglądające na obkute i takie co zaczęły już pisać. To się może kiedyś przydać. Następnie nie zważając na zachowanie kolegów i koleżanki z drużyny rozpoczął część pisemną. Nie chodziło o to, że nie przejmował się losem sojuszników, lecz o to, że spróbuje im pomóc w późniejszej fazie, gdyż teraz nie jest w stanie nic zrobić, bo nawet nie zna treści żadnego z zadań.
Chwycił test i ze stoickim spokojem zaczął oglądać pytania. Niektóre wydawały się trudniejsze inne troszkę mniej... Właśnie tą drugą grupą zainteresował się genin Konohy. Starał się zgłębić swój umysł do tego stopnia, aby wydobyć z niego odpowiedź na choć kilka pytań. Miał on nadzieję, że któreś zadanie powtórzy się w stosunku do ubiegłych lat, co ułatwiłoby mu zadanie. "Te pytania są cholernie dziwne, niby nic nadzwyczajnego, ale pewnie łatwo się na nich wyłożyć..." - stwierdził Simeon, rozpoczynając koncentrację. Nie chciał zrobić jakiegoś głupiego błędu, który nie wynikał z niewiedzy Kaguyi, lecz bardziej z jego roztrzepania, które nie raz uprzykrzało mu życie. W jego głowie rozpoczęła się akcja poszukiwawcza, której celem było znalezienie odpowiedzi na jak najwięcej pytań. Ojciec dużo mu mówił na temat czysto praktycznych aspektów walki, podpowiedział mu w sprawie różnorakich strategii, taktyk i szyków bojowych, a w bibliotece, w której spędzał wiele godzin przed poprzednim egzaminem na chuunina, sporo wyczytał o teorii. Ta wiedza powinna teraz zaprocentować w postaci rozwiązanych zadań. Również jego wielogodzinne treningi dawały mu dużo do myślenia, jeżeli pojawia się pytanie z zakresu technik, sposobów walki, bądź po prostu kontuzji, które wielokrotnie spotykały Simeona. Dzięki temu wiedział też więcej o tym, jakie uderzenia zadają większe, lub mniejsze obrażenia na ciele oponenta, jak i samego użytkownika. Z takimi informacjami młody Kaguya był pewny kilku odpowiedzi.
_________________

KARTA POSTACI
 
 
     
Inoue Inuzuka 


Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30
Dołączyła: 07 Mar 2010
Posty: 1265
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-07-22, 19:43   

Dobra. Kartki dostane. Inu spojrzała się ukradkiem na wszystkich kompanów. Jak zdobędzie co nieco, to złapie z nimi kontakt i wszystko ładnie się zrobi. Na razie jednak musiała się postarać. Dziewczyna przeczytała dokładnie wszystkie odpowiedzi. Zaczęła się dokładnie zastanawiać nad każdym z nich, starając sobie przypomnieć wszystkie informacje, jakie zdobyła podczas nauki. Skupiła się jak najbardziej, mając nadzieję że jej wiedza na coś się przyda. Poczęła przeczesywać cały swój móżdżek, w których powinny być zawarte ważne informacje...
_________________


Moja Pai
 
 
     
Toszizo Aszizożizo Na Nin 


Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 2953
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-07-22, 19:53   

Psia Detektyw(A to każdy wie): Zaczęłaś rozmyślać nad pierwszym zadaniem i powoli coś zaczęłaś sobie przypominać.

Kościany Sim(Simeon): Odpowiedziałeś na pierwszy pytanie, a drugie zrobiłeś w połowie. Jakoś podczas pisania myśli Ci uciekły i zapomniałeś co chciałeś napisać.

Cieniowany Kajtek(Kaito): Zerżnąłeś pytanie od Genina obok, lecz jeden z Chuninów obdarzył Cię podejrzanym spojrzeniem i odechciało Ci się na chwilę kompinować.

Czerwonooki Ciemniak(Jamariko): Zacząłeś rozmyślać nad pierwszym zadaniem i powoli coś zacząłeś sobie przypominać.

Inu: 0,5
Simon: 1,5
Jamariko: 0,5
Kaito: 1
_________________
 
 
     
Inoue Inuzuka 


Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30
Dołączyła: 07 Mar 2010
Posty: 1265
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-07-22, 20:10   

//<gleb> Kajtek...ciemniak...mwahahah xD //

Coś kiepsko to szło. Dziewczyna nie miała zbyt dobrej pamięci, chociaż niektóre zagadnienia dobrze kojarzyła. Musiała jednak coś z siebie dać. Nie mogła nikogo zawieść, poza tym musiała zdobyć te cholerne pytania. Oparła więc głowę o ręce i zamknęła oczy. Tak łatwo nie odpuści. Teraz nic się nie liczyło, tylko to co było w pytaniach. Inu cofnęła się w przeszłość. Już kiedyś pisała test, a na nim również zdobyła co nieco. Postanowiła sobie poprzypominać informacje i odpowiedzi, jakie kiedyś były w nich zawarte. Poprzypominała sobie wszystkie lekcje, jakie były na temat owego pytania, każde zdania i przekazania senseim którego...tak rzadko słuchała. Mówił jednak o ważnych lekcjach, podstawach życia każdego shinobi, informacje o każdej z technik i ich rodzajów, odpowiedniego zachowania w niebezpiecznych sytuacjach. Dodatkowo po skończeniu akademii również się uczyła. To jej nauczyciel wiele nauczał poprzez praktykę, która mogła sama rozwijać i dowiedzieć się wielu rzeczy przez przypadek i ćwiczenia. I najważniejszym miejscem, do jakiego uczęszczała to...biblioteka! Nawet w najzwyklejszych książkach można było się doczytać ciekawych rzeczy. A Inu lubiła czasami sobie poczytać...szczególnie po jej pierwszym egzaminie, który zawaliła, chcąc się dowiedzieć co nieco o tamtych pytaniach, jakie zapamiętała. Siedziała tam w wolnych chwilach i czytała różne informacje, szczególnie o technikach tai i o strategiach. Wykorzystywano najróżniejsze umiejętności i ich wykonanie. Były opisywane w najmniejszych szczegółach. Strategii było od groma, używano w nich najróżniejszych technik i broni, o których może być mowa w pytaniach. Wiedziała znacznie więcej niż kiedyś. Wszak niektóre tomy były niezwykle nudne, jednak dziewczyna przełamała się, aby je przeczytać. Nieciekawe były o genjutsu, którym się nie interesowała. Znalazła jednak interesujące przykłady jak się go pozbyć. Dodatkowo wyczytała trochę rzeczy o lekach, które mogłyby się przydać na misji i które mogłyby zatamować krew, bądź ośnieżyć ból przy większych ranach. Teraz w głowie Inu powstawały obrazy różnych stronic wraz z informacjami. Zapamiętywała bowiem za pomocą oczów i musiała sobie przypomnieć wszystkie teksty i strony. Po chwili dziewczyna otworzyła oczy i przeczytała pytania jeszcze raz. Teraz z niektórymi danymi mogła na nie odpowiedzieć...
_________________


Moja Pai
Ostatnio zmieniony przez Inoue Inuzuka 2010-07-22, 22:29, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
     
Jamariko Uchiha 


Natura Chakry: Fuuton, Raiton
Wiek: 29
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 307
Skąd: Międzywodzie
Wysłany: 2010-07-22, 21:37   

/Czerwonooki Ciemniak, chyb a Ci się nudziło co?/

Jamariko z nijaką miną oglądał test. Pytania nie były specjalnie trudne, ale dziwne i mocno pokręcone. Pewnie specjalnie, by nie można było ich rozwiązać. Nagle poczuł jak ręka sama piszę mu wiadomość od Kaito. Chciał, by Uchiha przekazał mu odpowiedzi. On chyba nie ma wyobraźni.
-Ciekawe jak mam to zrobić, skoro nawet nie mogę się obrócić?- zastanawiał się.
Odszedł do wniosku, że ni jak i niech tamten sam sobie radzi. Póki co. On sam skupił się na swoim teście. Było z tym strasznie dużo zachodu, ale jak mus to mus. Zapatrzył się na pytania. Jego mózg w końcu ruszył do pracy. Zaczęły pojawiać się mu przed oczyma wspomnienia lekcji brata. To były dobre czasy. Wtedy uczył go o elementarnej wiedzy shinobi. Jak uniknąć Genjutsu, rzucania kunai'em i shurikenem. Ale, gdy dochodziło do lekcji teoretycznych najczęściej słuchał jednym uchem. A teraz jak na złość musiał to wszystko odtworzyć. Skupił się na tym pierwszym rozdziale nauki. Zamknął swoje brązowe oczy i rozpoczął przypominanie. Pojawiły się wspomnienia o jego opowieściach, jak to było na misji, czego się nauczył i co się działo w szkole. Potem, gdy zaczęli podróżować, gdy Momoichi rozpoczął jego prawdziwą naukę. Teoretyczne wykonanie jutsu, rzucanie kunai'em, jak dobrze walczyć i robić uniki. A kolejna była Akademia. Tam nauczył się praktyki o technikach ninja i wiele więcej. Potem jego książki, o byciu shinobi. Pamiętał, jak nawet nudne sprawozdania i, czasami, gdy nie było co czytać, encyklopedie, pochłaniał z zawziętością. I na koniec cała wiedza teoretyczna. A trochę już jej miał. Ta nauka jutsu, ataków Taijutsu i specjalizacji Genjutsu. Do tego zwichnięcia, złamania i inne cielesne obrażenia. Czyli Jamariko miał całkiem niezły bagaż doświadczeń. Otworzył oczy i uśmiechnął się. Sprawdził jak radzą sobie inni. Chyba wszyscy, oprócz kilku genin'ów miało ten sam problem co on. Tak samo jego drużyna, nie miała się najlepiej. Dowodem na to była wiadomość wysłana przez Kage Mane no Jutsu. Ale na razie każdy radzi sobie sam. Przyłożył ołówek do papieru i zaczął pisać odpowiedzi. Miał nadzieję, że to co sobie przypomniał z niemałym trudem zaowocuje, w postaci dobrych odpowiedzi. A im szybciej to napiszę, tym więcej będę mógł nic nie robić. A to jest piękne... Słodkie lenistwo od wysiłku psychicznego jest... Aż czasami brakuje słów, by to opisać. Odjął ołówek od kartki. Jeszcze kilka razy przeczytał, zanim skończył pisać. Miał nadzieję, że odpowiedział dobrze, na wszystkie pytania, o których coś wiedział. Nie chciał używać Sharingana bez powodu...
_________________



Nie bój się marzyć, bo człowiek bez marzeń, jest nikim.
 
 
     
Simeon Kaguya 


Natura Chakry: Doton
Wiek: 30
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 1093
Skąd: Konoha
Wysłany: 2010-07-23, 09:25   

// To już lepiej "Wesoły Kostek, można?" xD //




Podczas rozwiązywania drugiego zadania Simeon został ogarnięty myślami. Przypomniał mu się poprzedni egzamin, gdy został wyrzucony próbując uśpić jednego z egzaminatorów. " To było niedorzeczne" - skwitował swoje posunięcie. Jako, że od tamtego czasu młody genin trochę dojrzał, nie tylko jako wojownik, lecz nawet jako osoba, potrafił spojrzeć krytycznie na swój pomysł i przyznać się do błędu. Kiedyś nie byłby on w stanie do czegoś takiego, nie rozumiał jak ludziom mogą nie podobać się jego pomysły. Dziś jest inaczej. Przez głowę młodego członka klanu Kaguya przewinęło się wiele myśli. Większość z nich była jednak niepotrzebna przez co Simeon nie potrafił kontynuować rozpoczętego zadania. "Osz kurde... Co ja chciałem napisać?"- pomyślał chłopak widząc, że nie ukończył jeszcze drugiego zadania. Po krótkim namyśle chłopak wpadł na pomysł ukończenia tego pytania. Spróbował odtworzyć swój tok myślowy, który towarzyszył mu przy drugim zadaniu. Na początku jeszcze raz zapoznał się z jego treścią, z danymi, które wypisał i spróbował wydedukować co już zrobił, a czym powinien się teraz zająć. Starał się kontynuować zadanie. Jako, że na sali nie panowała wrzawa, było raczej dość cicho, to nie powinien mieć problemu z ponowną koncentracją. Jeżeli jednak nie udało mu się dokończyć ćwiczenia, nie miał innego wyjścia, jak rozpoczęcie go od początku. Tym razem Sim był jednak bardziej skupiony i starał się odrzucić niepotrzebne myśli na później.

W sali robiło się coraz bardziej duszno, mimo, że ludzi systematycznie wycofywali się z egzaminu. Tuż nad opaską na czole Simeona można było zauważyć krople potu. Nawet sama ofiara tego nieprzyjemnego uczucia nie była do końca pewna czy sprawcą tego zajścia nie było czasem zdenerwowanie. Chłopak postanowił interweniować. Zdjął swój ochraniacz na czoło, przetarł go o rękaw swojego stroju i położył na ławce. Niemalże od razu poczuł delikatny wiaterek oplatający górną część jego głowy. "Ufffff, co za ulga" - pomyślał Kaguya, po czym przystąpił do kolejnego zadania. Niestety z każdym kolejnym zadaniem poziom trudności wzrastał. Jedynym jego pocieszeniem było to, iż niektóre z pytań było w formie zamkniętej. "Takie pytania jest znacznie łatwiej ściągnąć" - pomyślał Simeon wpatrując się w swoją opaskę. Jako, że dzisiejszy piękny, letni wieczór słońce świeciło jeszcze bardzo wyraźnie, chłopak postanowił pobawić się swoim ochraniaczem, w ten sposób, aby padające promienie słoneczne zostawiało chwilowy ślad na jego ławce, bądź części ubrania. "Krótka przerwa nikomu przecież nie zaszkodzi, a relaksując się może nawet pomóc" - pomyślał genin, po czym doznał olśnienia. "Wyłączone lampy świetnie odbijające obraz, zadziałają jak lustro". Sim postanowił zrealizować swój szatański wręcz plan i pod odpowiednim ułożeniem części swojego stroju(opaski), zaczął zgapiać co nieco od "kolegi" siedzącego tuż przed nim. Wyglądał on na oczytanego kujonka, w dodatku prawie cały czas coś pisał, co utwierdziło Simeona w przekonaniu, że jest to odpowiednia osoba do wykorzystania. Obraz nie był co prawda najwyższej jakości, pozostawiał wiele do życzenia, ale dało się co nieco zauważyć. Kościanemu xD chodziło głównie o odpowiedzi na pytania zamknięte, choć nawet skrawkami innych, tych bardziej wymagających zadań też nie pogardził.
_________________

KARTA POSTACI
 
 
     
Inuzuka Kyou 

Natura Chakry: Raiton
Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 108
Skąd: Konoha?
Wysłany: 2010-07-23, 10:32   

Delikatnie rozejrzałem się po sali. Moja drużyna już pisała, a ja dalej nic nie wiedziałem. Schyliłem więc głowę i zacząłem uważnie czytać wszystkie pytania.Starałem się chociaż trochę zrozumieć z tych zawiłych tekstów, a jednocześnie czekałem na jakieś podpowiedzi ze strony drużyny, bo ja sam mogłem im pomóc, dopiero jakbym coś wiedział. Moja drużyna, a przynajmniej cześć podchodziła od egzaminu któryś raz z kolei, mieli jakieś doświadczenie. A ja nie znałem żadnej techniki, która mogła by mi pomóc. Musiałem zdać się na siebie...Będąc blisko załamania nerwowego, ujrzałem, co robi Simeon.Bawił się swoją opaską, ściągając od jakiegoś kolesia.
Klasa stworzona jest jak teatr, miejsca idą w górę! pomyślałem. Będąc za Sim'em, byłem nieco wyżej, więc wyciągnąłem szyję i próbowałem zerżnąć coś z jego opaski.
Przeszedłem do następnych pytań, które były coraz trudniejsze. Ukryłem twarz w rękach, udając załamanie i między palcami zrobiłem dziurę. Przez ten otworek próbowałem 'ukraść' odpowiedzi Genninowi z mojej prawej. Czułem, że idzie mi najgorzej z całej drużyny. - Cholera jasna..!! Muszę coś wymyślić! - Zacząłem się walić pięścią w czoło.Tak waląc, spojrzałem, do kartki Gennina z mojej lewej strony. Po chwili przestałem i spisałem odpowiedzi, modląc się, aby były poprawne.
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Linki Przyjaciele:
TwojaManga.dbv.pl
Toplisty:
TopLista Naj Stron ANIME I MANGI Toplista Naruto ..::NARUTO-ZONE::.. 7 kul smoka Toplista stron Anime&Manga AnimeHit toplista anime Naruto World Cup NarutoTOP50 Gry Toplista Naruto - Power of ninja Toplista Anime Strefa ::(: Manga Toplista :):: Najlepsze strony o Anime i Mandze w necie PBF - Toplista gier PBF Toplista Anime.: ANIME TOP100 :.
stat4u

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Style created by PiotreQ9 from HeavyMusic.org

Darmowe forum phpBB by Przemo |