Hazuma również spojrzał na swojego klona i podobnie jak jego mistrz wybuchł śmiechem.
-Tak, to mi trochę nie wyszło -powiedział. Wziął głęboki oddech i uspokoił się. Pstrykną klona w nos i ten zniknął w kłębach szaro-białego dymu. Skoncentrował się. W kumulacji chakry starał się znaleźć zloty środek. Cos pomiędzy druga a trzecia próbą. Poskładał szybko i precyzyjnie pieczęci, jednocześnie skupiając się na swoim wyglądzie. Starał się także nie myśleć o o swoim sześciorekim, nieudanym klonie, który nadal go rozśmieszał i krążył gdzieś w jego głowie.
-Bushin no jutsu -zawołał. Teraz na pewno uda mu się wykonać tą technikę bezbłędnie. To czwarta próba więc raczej już to opanował.
_________________
REKLAMA
Natura Chakry: Doton
Dołączył: 26 Lut 2010 Posty: 1831
-Brawo-klasnął w dłonie Seiso.
Wykonał następne pieczęci, obłok dymu i przed Hazumą stał Hazuma, który odezwał się>
-Henge no jutsu pozwala na zmianę naszego wyglądu we wszystko, w zależności od ilości naszej chakry, dobra technika infiltracyjna. Twoja kolej, jutsu wymaga większej kontroli chakry, ponieważ musisz uformować inną osobę lub rzecz.
-Hmm... -zastanowił sie w kogo by się tu zamienić i na kim się skupić. Odpowiedź przyszła łatwo. Spojrzał na dłonie Seiso-sensei. Przeanalizował wszystkie pieczęcie. Powtórzył je dokładnie lecz powoli i bez użycia chakry. Za dwugim razem przyspieszył. Za trzecim już w normalnym tempie ale nadla najdokładniej jak umiał. Skontrolował chakę tak mocno jak wtedy gdy stworzył sześciorekiego klona. Na jego twarzy pojawił się uśmiech gdy tylko przypomniała mu się owa nieudana replika. Ponownie sie skoncentrował. Wykonał szybko i dokładnie wszystkie potrzebne pieczęcie i zawołał:
-Henge no jutsu -po tych słowach uwolnił chakrę i czekał na wynik. Skoro ta technika jest trudniejsza od Bushin no jutsu to pewnie pujdzie mu wolniej ale w końcu mu się uda.
-Myślałem, że będzie szło wolniej -powiedział. W porównaniu do pierwszego razu przy poprzedniej technice, postępy są większe. Tym razem postarał się skupić dokładnie na wyglądzie osoby, w którą chce się zamienić.
-Hmm... -zastanowił się w myślach. -Wyższy ode mnie, nosi maskę ANBU. -spojrzał na owy przedmiot by dokładnie go obejrzeć. Każdą część, każką namalowaną linię. -Ma też na sobie beżowy płaszcz, całkowicie zapięty z nałożonym na głowę kaprutem. -dokladnie wybadał postać w myśliach. Nadal koncentrując się na swoim mistrzu zaczął kontrolować chakrę. Poskładał szybko i dokładnie pieczęci.
40%
Seiso zamyślił się i skrzyżował ręce na piersi.
Hmm postaraj się bardziej, po jednorazowym zobaczeniu celu ,w który chcesz się zmienić ,utwórz obraz w swojej głowie, dzięki temu będziesz sprawniej władał tą techniką
-Dobrze -odpowiedział tylko swojemu sensei'owi i już wracał o dalszego treningu. Zerknął jeszcze raz na członka ANBU i utworzył jego podobiznę w swoim umyśle. Zebrał chakrę i skontrolował ją. Starał się nie zwracając uwagi na czynniki zewnętrzne, był tylko on, chakra i wygląd Senju. Przywołał obraz Seiso. Zapięty, beżowy płaszcz z kapturem, maka w kształcie pyska zwierzęcia z czerwonymi wzorami. Zaczął się zastanawiać jak to jest być ANBU. Wykonywać wszystkie rozkazy z zimna krwią itd. Po chwili znów się skupił. Przybrał wygodna pozycję, rozluźnił się i zaczął. Poskładał szybko i dokładnie pieczęcie: pies, niedźwiedź, tygrys.
-Henge no jutsu -zawołał. Ostatnim razem poszło mu trochę gorzej, ale to zrozumiałe. Nie motywowało go to jednak do jakiegokolwiek odpuszczenia. Skoro to trudniejsza technika to musi się bardziej starać by nie opanować jej wolniej od poprzedniej.
-A skąd ja mam wiedzieć, jaką tym masz twarz sensei, w końcu chowasz ją pod maską -stwierdził. Jak on ma niby zmienić się całkowicie skoro jego mistrz jest cały zakryty. Hmm... może ktoś inny -zastanowił się w myślach. Przypomniał sobie obraz człowieka, który używał technik ożywienia swoich rysunków. Czarne ubranie, ciemne spięte włosy, niewielki zwój u boku. spodnie długie, bluzka z krótkim rękawem, opaska Konohy na czole, jakieś opaski na rękach. Przeanalizował dokładnie jego wygląd. Zebrał i skontrolował chakrę. Poskłada pieczęcie jak zwykle, szybko i dokładnie. Piec, niedźwiedź, tygrys.
-Henge no jutsu -zawołał. Tym razem na pewno mu się udał, czuł to. Skoro wie jak wygląda twarz osoby, w którą się transformuje to z pewnością będzie łatwiej niż w przypadku przemiany w członka ANBU, który jest ubrany aż po zęby (dosłownie). Po wykonaniu techniki zaczął się zastanawiać czego w następnej kolejności nauczy go sensei.
Gromki śmiech odbił się echem po polanie.
-Chodziło mi o to ,że po henge masz swoją twarz a nie moją czyli maskę ...dajesz jeszcze raz!-podniósł głos jakby trochE zniecierpliwiony.
-Dobrze -odpowiedział krótko. Skontrolował chakrę. To jutsu miał już chyba opanowane, ale skoro sensei chciał by się w niego zamienić. Przywołał obraz Seiso z pamięci, przede wszystkim skupiając się na jego masce ale jednocześnie nie zapominając o całej reszcie i powiedział:
-Henge no jutsu -po tych słowach uwolnił chakrę. Czekał na wynik wykonanej przez niego techniki chodź domyślał się jaki on będzie.
Podchodzę do drzwi klasy , nerwowo oblizuję swoje usta i bawię się końcówką mojego płaszczu o kolorze kremowym jak to mam w zwyczaju by się uspokoić.
Pukam do drzwi , słyszę pozwolenie na wejście.
Wchodze , tak właśnie wchodze do klasy , nie ma już odwrotu .W kącie sali stoi jakiś koleś i uczy jakiegoś studenta . Niezła będzie zabawa w tej klasie - pomyślałem
- Mizuno powiedział , że mogę się zapisać do dowolnej klasy - powiedziałem
Nazywam się Heikei Yotaru lat 12 i chce uczyć się w tej klasie - wyrecytowałem przygotowany już tekst , który ułożyłem sobie 15 minut wcześniej i czekałem na odpowiedz mam nadziejęę , że mojego przyszłego sen - seia.....
Podchodzę do drzwi klasy , nerwowo oblizuję swoje usta i bawię się końcówką mojego płaszczu o kolorze kremowym jak to mam w zwyczaju by się uspokoić.
Pukam do drzwi , słyszę pozwolenie na wejście.
Wchodze , tak właśnie wchodze do klasy , nie ma już odwrotu .W kącie sali stoi jakiś koleś i uczy jakiegoś studenta . Niezła będzie zabawa w tej klasie - pomyślałem
- Mizuno powiedział , że mogę się zapisać do dowolnej klasy - powiedziałem
Nazywam się Heikei Yotaru lat 12 i chce uczyć się w tej klasie - wyrecytowałem przygotowany już tekst , który ułożyłem sobie 15 minut wcześniej i czekałem na odpowiedz mam nadziejęę , że mojego przyszłego sen - seia.....
A i jeszcze jedno , czy moge się uczyć tutaj czegos z Fuuton jestem nowy jeżeli żle trafiłem to prosze podac nr klasy w której uczą czegoś z Fuuton ' a....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach