Jeden z klonów wyskoczył by przyjąć na siebie housenke a drugi od razu pobiegł w stronę z której nadleciała kula ognia. 3 klon stanął koło Inu by wziąć na siebie ewentualną broń schowaną w kuli. Ja w zasadzie zacząłem się cieszyć ,że potwory nie zwracały na mnie uwagi ,bo mogłem je skuteczniej zwalniać i rzucać o drzewa. Inu miała wolne pole do poszukiwań.
_________________
REKLAMA
Natura Chakry: Doton,Suiton, Mokuton
Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-04-23, 15:37
Warknęła pod nosem lecz dzięki klonom nie dostała. Zaczęła ponownie biec przed siebie starając się usłyszeć wrogich ludzi czyhających w pobliżu. Nos też poszedł w ruch
Gdy Seiso kolejny raz zaatakował w końcu wkurzył potwory więc jeden złapał go w pasie i rzucił tobą w drugiego który zatrzymał cię jednym potężnym ciosem w kręgosłup, Inu poczuła 2 miejsca smrodu jaki był w jaskini mieszał się z jakimś innym zapachem
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-04-23, 22:41
Ukryła się więc w krzakach aby jej nie zauważyli. Pomyślała przez chwilę nad jakąś zasadzką. Chciała ich zaskoczyć. Rzuciła w oby dwoje kunaiem po czym zrobiła Shushin aby przemieścić się w inne krzaki.
Jeden z nich spanikował i wyskoczył w górę i zrobił Gogyou no Jutsu [Katon] i śmiertelnie poparzył swojego kompana ale płomienie dosięgły także Inu jednak trochę parząc jej lewą nogę
Widząc ogień i kolesia w górze ,stworzyłem KB ,który wyrzucił mnie w powietrze aby złapać tamtego kolesia. Jeśli mi się udało to od razu przebijam go ostrzami.
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-04-23, 23:26
Syknęła cicho czując oparzenie na nodze. Zacisnęła zęby aby powstrzymać myśli od bólu. Spojrzała na przeciwnika w powietrzu. Nie ujdzie mu to na sucho....jednakże Seiso chyba się nim zajmie. Spojrzała na drugiego gościa. Za pomocą Shushin znalazła się tuż obok niego sprawdzając jego stad. Jeśli był przytomny Inu dobiła go w głowę aby zemdlał i nie sprawiał kłopotów. Nie miała jednak zamiaru go dobijać.
Tamten koleś już nie żył jednak Seiso nie zdążył zaatakować tego kolesia co strzelał Katonami, ponieważ kiedy zginął jeden z potworów stracił nad sobą panowanie i zaczął nieprzytomnie lecieć na Seiso tratując go przy tym i szykując się do kolejnego ataku
Zaskoczony atakiem ze strony potwora zdążyłem jedynie zasłonić się rękoma. Wysunąłem ostrza by bronić się przed następnymi atakami. Nie chciałem zużywać już chakry więc pozostała mi jedynie walka wręcz. Rozglądałem się za żabą, który wielkim susem skoczyła na stwora próbując przygwoździć go do ziemi.
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-04-24, 21:16
Zamknęła mocno oczy aby nie patrzeć na trupa. Co jak co ale ten widok nie był zadowalający. Wstała więc skupiając się na walce. Ten koleś w powietrzu musiał kiedyś wylądować na ziemię...kiedy więc to zrobił Inu zrobiła shushin aby znaleźć się za nim po czym od razu zrobiła tsugę chcąc go posiekac
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach