-Chciałem być miły-pokręciłem głową z niesmakiem.
Gdy tylko zobaczyłem dym ,wysłałem Rittoru by zbadał sprawę a sam przyśpieszyłem. Wyprzedziłem towarzyszkę i klepnąłem ją lekko w ramie.
-Jedziem, może coś powalczymy-pobiegłem jednak nie dawałem z siebie wszystkiego by zachować siły na ewentualną potyczkę. Co chwilę obracałem głowę aby pilnować czy Inu biegnie za mną.
_________________
REKLAMA
Natura Chakry: Doton,Suiton, Mokuton
Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-04-16, 10:12
- No dobra.... - Mruknęła. Nie była przyzwyczajona do takich akcji. Z regóły inni mieli ją głęboko gdzieś. Po chwili jednak do jej nozdrzy doszedł zapach ognia i siarki. Spojrzała się w górę i zauważyła ogień. Od razu ruszyła razem z Pai w jego stronę biegnąc za Seiso. Cały czas nasłuchiwała jakiś podejrzanych dźwięków
Rozglądnąłem się dokoła wypatrując przeciwników, jednak chyba było już za późno. Podrapałem się z tyłu głowy i westchnąłem.
-Inu jesteś w stanie złapać ślad wroga?-zapytałem w oczekiwaniu na odpowiedź podszedł do najbliższej osoby z zapytaniem kto kieruje wioską.
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-04-16, 16:59
Zauważyła szczątki. Czyli już po wszystkim? Dobra....uśmiechnęła się do Pai i obie przystąpiły do działania
- Zaraz znajdę drania - Mruknęła z pewnym uśmieszkiem. Zamknęła ślepia i zaczęła węszyć razem z Pai. Niestety tu było dość dużo zapachów tak więc trzeba by było zrobić inaczej. Skupiła się na zapachu siarki. Ci co podpalili dom na pewno byli blisko ognia. Musi ich dorwać!
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-04-16, 23:36
- Dym wszystko psuje...-Mruknęła niezadowolona. Nagle usłyszała kobietę. Błagała ich? Biedulka Zlustrowała Seiso nieprzychylnym spojrzeniem. Czas faktycznie poganiał lecz w takiej chwili nie można było się denerwować.
- Spokojnie. Chcemy pomóc. Po to nas wysłali. O co chodzi? - Spytała z lekkim uśmiechem. Zawsze na początku starała się być miła dla wszystkich. To znacznie ułatwiało robotę. Pai tymczasem nadal szukała tropu
-Tam jest starszy wioski pomóżcie przychodzą raz na dwa dni i porywają dziecko i palą dom pomóżcie nam - powiedziała ze łzami w oczach i prowadziła was to starszego mężczyzny
Od raz podbiegłem do starszego. Nie lubiłem tracić czasu więc szybko przedstawiłem siebie i towarzyszkę.
-Witam, jestem Seiso a to jest Inoue i jej przyjaciółka Pai. Chcemy tylko wiedzieć liczbę napastników i kierunek w którym się udali. Jeśli pojawiają się tu regularnie to zakładam że mają w pobliżu bazę, ta informacja byłaby również przydatna-powiedziałem szybko i wyczekiwałem odpowiedzi.
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-04-17, 00:01
Inu wsadziła ręce w kieszenie i ruszyła za Seiso wzywając do siebie Pai. Stała i wyczekiwała z dziwnym spokojem. Nie kwapiło się jej do walki chociaż bardzo chciała pomóc tej kobiecie. Musiała to przemyśleć....
- Po prostu powiedzcie wszystko co wiecie o owych zbójach - Podsumowała jedynie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach