- Tak nie dasz rady, mam nieograniczone ilości piasku.- Powiedziałem, a sklejony piasek zasłonił nowy.
- Summony ? Wiesz... Kuchiyose.- Powiedziałem, jakby od niechcenia, przywołując wielką żabę, z dwoma mieczami na plecach. Usiadłem na żabie po turecku.
- To jest sparing, nie będę cię mocno bił.- Dodałem zamykając oczy.
_________________
REKLAMA
Natura Chakry: Katon (Ogień), Raiton (Błyskawica)
Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-04-12, 19:05
- No niby racja.... - Mruknęła przyglądając się im atakom w skupieniu. Warknęła cicho i gardłowo dając tym znak Pai że ma przyjść. Oczywiście szczeniak nie raczył się zjawić na zawołanie. Spojrzał się tylko na walczących i dopiero ruszyła lekkim truchtem w stronę właścicielki po czym wskoczyła jej na kolana obserwując wszystko tak jak Inu
- Węch trzeba ćwiczyć. Starać się rozróżniać zapachy, ilość....to nie taka łatwa sztuka
Spojrzałem na wielka żabę.
-Pierdziule, co za silę ma ten koleś
Wyjąłem zza pasa dwa zwoje i podrzuciłem składając pieczęci. Przywołałem Hiruko i Kuroari. Rzuciłem je do ataku. Kuroari miał za zadanie odwrócenie uwagi żaby a Hiruko zaatakowanie swoim zatrutym ostrzem. Tym czasem Gamanda wypuścił strumień wody celując w oko wielkiej żaby.
Żaba bez problemu zmieniła tor lotu strumienia, a piasek bronił mnie przed atakami.
- No to może teraz ja ?- Zapytałem sam siebie, składając parę pieczęci.
- Nie mam zamiaru cię zabić...- Dodałem, rzucając w Seiso masę elektrycznych Senbonów.
-Ćwiczenia defensywne też nie są złe-krzyknąłem w pośpiechu składając pieczęci.
Przede mną pojawił się skalny pal za którym się schowałem by uniknąć senbonów.
- Źle...- Powiedziałem głośno.
Igły przebiły pal, a gdy miały uderzyć zniknęły.
- Doton przegrywa z Raitonem.- Dodałem z uśmiechem, dezaktywując jutsu.
-W sumie racja, ale to zależy od sytuacji , bo ziemia nie przewodzi ładunków elektrycznych
Stworzyłem skalny pal pod wielka żabą mając nadzieję, że trafiłem jej w dupę. Powinna to poczuć i wtedy bym miał szanse na wyeliminowanie jej.
Wchodzę na polanę i rozglądam się dookoła-Jak tu ładnie, fajne miejsce, naprawdę fajne.-i usiadłem pod drzewem w cieniu-Ciekawe kto tam walczy?-i podszedłem obejrzeć to z bliska-Widocznie to nie jest walka tylko pokazują swoje ataki-i zacząłem oglądać to uważnie
_________________
"Człowiek jest tym większy, im jest bardziej sobą"
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-04-12, 19:32
A Inu nadal obserwowała jak zahipnotyzowana. Dobrze jest zbierać info. Wiatr lekko powiewał unosząc kosmyki włosów.
- Faaza...normalnie jak walka robotów jakaś - Mruknęła. Te ataki jej zaimponowały. Nawet nie zauważyła innego gościa
Powoli wchodzę na polanę z uśmiechem na ustach i rękami założonymi z tyłu głowy kiedy tak się przechadzam dostrzegam dziewczynę którą poznałem w dyskotece jednak przypomniałem sobie że nie pamiętam jej imienia ale miło będzie pogadać po czym zobaczyłem pokaz w wykonaniu Tahariiego i Seiso, siadam obok zafascynowanej dziewczyny i mówię
-Jak tam wyleczyłaś kaca
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-04-12, 20:03
Z zamyśleń wyrwał ją jakiś głos. Podskoczyła w miejscu jak oparzona lecz po chwili opamiętała się
- Ah...heeej! K..kaca? No tak wyleczyłam - Uśmiechnęła się niepewnie. Nie wiedziała co mówić w końcu przed chwilą była w swojej małej wyimaginowanej krainie
- Co tam? Jak tam u ciebie leci huh? - Spytała z szerokim uśmiechem. Nawet Pai spojrzała podejrzanie na chłopaka. Po chwili doskoczyła do niego i zaczęła go lizać po twarzy. Coś dziś jej na czułości się zebrało
-U mnie wszystko w porządku przyznam że trochę się o ciebie martwiłem ale widzę że wszystko z tobą ok i muszę ci przypomnieć że mi się nie przedstawiłaś - powiedziałem z uśmiechem i zacząłem się bawić z jej psem głaszcząc go po brzuchu, drapiąc za uchem i inne
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-04-12, 20:14
- Ah to niiiic ze mną tak zawsze - Zaśmiała się głupio
- Nie przedstawiłam ci się? Ah no racja. Mam na imię Inoue. Mów do mnie Inu - Podała mu rękę i przechyliła lekko głowę na bok. Jej psu podobały się taki pieszczochy. Ułożyła się obok niego domagając się więcej przytulanek
Na chwilę oderwałem się od zabawy z psem aby uścisnąć jej dłoń jednak zrobiłem to delikatnie po czym znów wróciłem do zabawy z psem i powiedziałem do niej
-Widzę że jesteś z klanu Inuzuka, a twój pies cię kocha jak się wabi - spytałem a moje białe oczy błyszczały w słońcu
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-04-12, 20:27
- Am...no tak. Łatwo rozpoznać mój klan. A psina wabi się Pai. Mam z nią niemałe kłopoty - Uśmiechnęła się pobłażliwie. Szczeniak nagle odskoczył po czym wskoczył z powrotem na kolana właścicielki gryząc jej odzież. Najwidoczniej nie chciała aby ją tak nazywano.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach