Musiałem zmrużyć oczy, ponieważ słońce mocno świeciło. Uśmiechnąłem się do Inu.
-Kto ostatni w wodzie dostanie karę-zaśmiałem się po czym zacząłem biec w stronę wody.
_________________
REKLAMA
Natura Chakry: Doton,Suiton, Mokuton
Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-04-22, 15:59
-Karę?- Powtórzyła tępo. Nie pobiegła. Na razie chciała poleniuchować. Nie miała zamiaru wysilać się zbytnio. Inna sprawa jeżeli chodziło o jej psa. Pobiegł on czym prędzej do wody grzęznąc co jakiś czas w piachu. Po krótkiej trasie wskoczył z chlustem do słonej wody. Szybko jednak przykryła go większa fala. Pies cofnął się bliżej brzegu uważając tym razem.
Dziewczyna spokojnym krokiem podeszła do psa lecz nie chciała wchodzić do wody
Zatrzymałem się przed samą wodą i zdjąłem marionetkę z pleców. Koszulkę buty i spodnie rzuciłem obok i wskoczyłem do dość zimnej wody. Spojrzałem na Inu i pokręciłem głową w dezaprobacie. Chyba ma dość na dziś, więc nie będę naciskał. Zanurkowałem by pooglądać piękne kamienie na dnie.
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-04-22, 16:34
Tak Inu miała dość wszystkiego. Usiadła na piachu i po prostu delektowała się życiodajnymi promieniami słońca. Wiatr tańczył z jej długimi włosami, rozrzucając je na wszystkie strony. Dziewczyna jak zwykle zamknęła oczy aby wsłuchać się we wszystkie dźwięki. To jej do szczęścia wystarczało.
Tymczasem Pai bawiła się na całego. W pewnej jednak chwili wybiegła na brzeg i wzięła w pysk koszulę Seiso. Po chwili znów wróciła do zimnej wody ciągnąc po piasku odzież chłopaka
Wyszedłem z wody. Próbowałem złapać Pai jednak po chwili dałem sobie spokój. Wziąłem plecak i wyciągnąłem kilka owoców. Położyłem je obok Inu nie chcąc zakłócać jej stanu. Sam wziąłem jabłko i stanąłem po kolana w wodze obserwując zabawę Pai.
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-04-22, 16:46
Szczeniak z bluzką wbiegł do wody mocząc ją. Zaczęła się nią bawić. Dla tak młodego psa to była fantastyczna zabawka. Inu poczuła dziwny zachwyt u pupila. Otworzyła leniwie oko po czym z lekkim szokiem stwierdziła że znów coś zawinęła
-Pai!!Zostaw to! - Wydarła się w stronę psa. Ten się zatrzymał i nastawił uszów patrząc się na dziewczynę jak na idiotę.
Zaśmiałem się i kucnąłem obok psa.
-Baw się Pai,Inu dziś nie ma humoru i jest zbyt ostra-powiedziałem do psiny głaszcząc ją. Po chwili chlapnąłem wodą Inu.
-Wstawaj leniu
Popatrzyłem dziewczynie w oczy nie wiedząc czemu jest taka zła. Nie to nie
-Cóż za wspaniały humor dziś masz, z takim humorkiem to najlepiej się siedzi zamkniętym w domu, a nie na plaży przy pięknej pogodzie-powiedziałem i zwróciłem się do Pai-Może Ty mała się za mną pobawisz hmm? Chyba jeszcze nie pogryzłaś moich butów-uśmiechnąłem się do Pai i wziąłem swojego buta i pokazałem psinie-Złapiesz go szybciej niż ja?-zapytałem po czym rzuciłem butem daleko w wodę , jeśli Pai wystartowała ja również.
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-04-22, 19:20
- Humor mam cudowny-Rzekła słodkim głosem mrugając przy tym
-Lecz niecodziennie wspinam się po super stromych górach i nie staję oko w oko z hiper groźnym saninem-Rzekła ironicznie. Legła na piasku i zamknęła oczy odpływając myślami gdzie indziej. A co ona będzie się martwić?
Pai nie trzeba było 2 razy powtarzać. Podskoczyła radośnie i szczeknęła głośno doczekując się zabawy. Kiedy tylko but został wyrzucony szczeniak wystartował z miejsca i zaczął biec jak najszybciej. Na prostej bez problemu prześcigała człowieka, w końcu miała 4 łapy
Nie słyszałem odpowiedzi dziewczyny bo już byłem pod wodą. Machałem rękoma i nogami najmocniej jak potrafiłem wiedząc że psy są doskonałymi pływakami. But nasiąkł i poszedł na dno. Zanurkowałem po buta i się już nie wynurzyłem.
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-04-22, 19:34
Pai faktycznie była niezłą pływaczką. W swoim krótkim życiu nie raz miała do czynienia z wodą. Jednakże był jeden problem. Nie umiała tak głęboko nurkować. Dopłynęła do metra pod powierzchnią lecz po chwili darowała i wypłynęła. Na szczęście fale zrobiły się nieco mniejsze i nie przykrywały szczeniaka. Pies wpatrywał się uważnie w taflę wody czekając na buta. Cisza....nic się nie działo prócz szumu morza. Pai szczeknęła cicho. Była zaniepokojona. Znów cisza...szczeniak szczeknął głośniej. To sprawiło że Inu podniosła się do siadu i rozejrzała się nieprzytomnie
-Oj....co znowu- Mruknęła pod nosem. Zauważyła spanikowanego psa. Wokół nie było niczego. To mogło oznaczać tylko jedno...Dziewczyna wstała momentalnie i wbiegła z chlustem do wody. Sięgała jej poniżej pasa. Zaczęła się rozglądać
-Ej no...nie rób sobie jaj-Burknęła
Wyszedłem z pod ziemi zaraz za dziewczyną i położyłem jej dłonie na ramionach po czym szepnąłem do ucha.
-A jednak wstałaś moja droga-zaśmiałem się cicho wiedząc że zaraz mogę dostać łomot.
-Czy może miałaś nadzieję ,że utonę-w moim głosie Inu mogła słyszeć coś jeszcze oprócz rozbawienia.
Buta rzuciłem Pai.
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-04-22, 19:46
Podskoczyła z krzykiem kiedy coś ją dotknęło. Po sekundzie wszystko już wiedziała. Zacisnęła piąstkę czekając na ewentualne tłumaczenia
-Owszem wstałam....lecz to może się dla ciebie skończyć gorzej niż zwykłe utonięcie...-Wysyczała przez zęby. Po chwili wzięła zamach chcąc uderzyć dowcipnisia w swoją rozbawioną mordkę. Gdyby siedział dłużej w tej wodzie wystraszyłaby się nie na żarty....Nie lubiła takich sytuacji
Spojrzałem na nią, czułem rządzę mordu(?). Zacisnęła mocno pieść i wzięła zamach. Widziałem lecącą pięść, mogłem zrobić unik z łatwością, ale w sumie należało mi się, więc pozostawałem bez ruchu. Przymknąłem jedynie trochę oczy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach