Spojrzałem na chwilkę na Inu, uśmiechnąłem się ciepło do niej i zwróciłem z powrotem wzrok na Sjana. Moja twarz przybrała poważny wyraz, a tak głosu wskazywał ,że mówię z pełna powagą i zaangażowaniem.
-Potrzebuje trenera a co za tym idzie treningu, cholernie męczącego ,dzięki ,któremu efektywność ćwiczeń zwiększy się diametralnie , czy mógłbyś mi pomóc? To się wiążę z moimi marzeniami jak i celami-stanąłem wyprostowany, pięści zacisnąłem wyczekując odpowiedzi chłopaka.
_________________
REKLAMA
Natura Chakry: Doton,Suiton, Mokuton
Dołączył: 09 Gru 2009 Posty: 3690
-Treningu mówisz... - powiedział spoglądając na chłopaka, otwierając zamknięte dotychczas oczy.
-Jakiego rodzaju treningu ode mnie oczekujesz... - zapytał po chwili członek Fukyuu, chowając rurkę i wstając.
-Pewnie... W końcu... Też w swoich żyłach posiadam krew Senjuu - powiedział Sjan formując w ręku śnieżkę, bez brania skądkolwiek śniegu.
-Ale odłam Shiro... Hyouton...
Sjan rzucił jeszcze do małej dziury w ziemi...
-Do Tsuki idź piechotą... Jeżeli będziesz leciał bądź pojawisz się od razu w Tsuki, zostaniesz zabity... - poinformował go Sjan. Spojrzał na Inu:
-No, niezła intryga... - stwierdził po pocałunku Seiso i Inoue. Wziął jeszcze jedną kupkę śniegu i rzucił nią w dziewczynę:
-A to za żywych... - powiedział groźnie, a lecące obok kruki wydawały dziwne głosy... *Moja Ciocia Pojechała do Afryki, Teraz Bocian daje jej smakołyki...*
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-04-29, 21:15
-Zabity? To w Tsuki jest tak niebezpiecznie? -Spytała z lekkim niepokojem. Normalnie strach się bać co teraz się dzieje w tych wioskach...słysząc jednak zdanie o intrygach wzdrygnęła się i zarumieniła nieco. Nie cierpiała paplać o takich sprawach...Rozbudziło ją jednak dostanie śniegiem.
-Jacy żywi? O co chodzi? -Zaczęła się dopytywać. W tej chwili już niczego nie rozumiała. Wypuściła Pai z objęć a ta popędziła w stronę Sjana aby po prostu go ugryźć. Ot tak...
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-04-29, 21:37
Inu zamrugała niepewnie oczami ale po chwili uśmiech wrócił na jej twarz
-Boisz się małego pieska? - Zaśmiała się po czym zrobiła shushin aby znaleźć się tuż przed nim i go zatrzymać by Pai w końcu go dopadła
-Nie, proszę! - śmiał się Sjan, widząc nadbiegającą Pai zamienił się w śnieg pojawiając się parę metrów dalej.
-Uff... Było na prawdę blisko... - stwierdził po chwili siedząc na śniegu.
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-04-29, 22:04
-Niech cię....ty śniegowy świrusie!- Wrzasnęła w jego stronę. Wyszczerzyła kiełki w uśmiechu i podniosła ręce ukazując pazurki
-I tak cię dorwę-Mruknęła. Bez zbędnych ceregieli zaczęła po prostu biec w jego stronę razem z Pai.
-O matko... Już uciekam... - powiedział z uśmiechem Sjan podnosząc się do góry na małej chmurce, wznosząc się parę metrów wyżej, aby Inu ani Pai nie doskoczyły. Bez wykonywania żadnych gestów położył się na chmurce. Obrócił na bok i zrzucił na dziewczynę trochę śniegu:
-Koniec imprezy! - podsumował z uśmiechem.
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-04-30, 22:51
-Jakie koniec? Ja cię tam dopadnę! -Wrzasnęła. Jak się czegoś uczepi to za żadne skarby nie daruje. Zaczęła rozkminiać nad kolejnym planem.....
-Lipa...twa chmurka jest jakaś nawiedzona -Mruknęła. Pewnie jakby usiłowała skoczyć owa chmura przesunęła by się i nici ze złapania...a latać to ona nie miała zamiaru
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach