Słysząc to co powiedział Akki o mojej śmierci ,roześmiałem się na całą salę. Po chwili spoważniałem.
-Tak, to możliwe, ale pamiętaj o innej możliwości. W każdym razie co tu dużo mówić, czekam na tą wojnę. Głównie chodzi mi o łupy i panny ,a zabijanie to tylko dodatek do całej tej chorej sytuacji. I tak już jestem zdziwiony ,że nie wybuchła tu jakaś bójka
_________________
REKLAMA
Natura Chakry: Doton,Suiton, Mokuton
Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 1954
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-04-07, 21:42
- Wyluuuzuj. Ja bym nie wyrobiła. Życie nie polega wyłącznie na treningu. Lepiej to wszystko dobrze zaplanować - Wyjaśniła. Była z reguły roztrzepana lecz jeżeli przychodziło co do czego to potrafiła wszystko rozplanować
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-04-07, 21:57
- Spieszy ci się gdzieś? Ja tam mam sporo czasu aby zdać ten egzamin. - Wzruszyła ramionami. Rozejrzała się ponownie. Sami obcy ludzie...
- Znasz tu kogoś?
Tylko kilku może zacznę wymieniać eghm eghm powiedziałem i wskazywałem palcem na :
-Ten który się przed chwilą śmiał to Seiso ,mało kojarz gościa ale był ze mną drużynie
-Ten co zamawiał sake do Akki nie kojarzę kolesia ale prawie mnie raz zabił
- a ostatni to ten od piasku , umie czytać w myślach i jest niebezpieczny , ale jego imię ni jest mi znane. powiedziałem po czym dopiłem colę i powiedziałem Też mam dużo czasu le niemam co z nim za bardzo zrobić...
Kątem oka zobaczyłem jak jakiś koleś wskazuje na mnie palcem. Gdy się przyglądnąłem okazało się ,że byłem z nim w lesie śmierci. Wstałem z krzesła zostawiając Akkiego na chwilę i podszedłem do kolegi z byakuganem.
-Witam, Seiso jestem, nie wiem czy mnie pamiętasz z lasu śmierci.-spojrzałem na dziewczynę i lekko się jej ukłoniłem.
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-04-07, 22:22
- No to niezłe już miałeś przygody. Już się go boję....aż tak go wkurzyłeś? - skomentowała drugiego uczestnika
- Niebezpieczny? - Powtórzyła z przejęciem. A ona tak na niego narzekała...Zaklęła w myślach. Ostatni raz wybrała się na dyskotekę w takim stanie. Wszystkich innych zlustrowała dokładnie starając się ogarnąć zachowanie każdego. Zawsze wolała obserwować chociaż pewnie i tak zapomni ich twarze i imiona.
- Też mam sporo czasu lecz można go wykorzystać na małe leniuchowanie - Skwitowała zamykając słodko jedno oko. Zauważyła jakiegoś chłopaka który się przybliżał. "Nie ma tu nawet innej dziewczyny? Tragedia....". Inu odwzajemniła nieśmiało uśmiech Seiso.
Spojrzałem dokładnie na Inoue ,analizując jej walory a przede wszystkim i nieśmiały uśmiech. Następnie rozglądnąłem się po sali.
-Nie zabrałaś swojego przyjaciela?-zapytałem dosyć cicho.
Sądząc po jej zachowaniu ,rysach, zatkanych uszach, wydłużonych paznokciach i tym błysku w oku mogłem przypuszczać ,że jest z klanu Inuzuka.
Wszedłem pewnym krokiem na salę rozglądając się za kimś znajomym.W pewnym momencie wpadła mi w oko pewna dziewczyna o niebywałej urodzie od której nie mogłem oderwać wzroku.Nieśmiałym krokiem podszedłem do niej chociaż było przy niej paru chłopaków ale się odważyłem i powiedziałem:
-Hej jestem Mikuza i wiesz bardzo mi się spodobałaś więc chciałem do ciebie zagadać mam mam nadzieję że ci nie przeszkadzam-powiedziałem łapiąc się przy tym za tył głowy jedną ręką i się uśmiechając.
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-04-07, 23:49
- Huh? Jakiego...- Olśniło ją. Spojrzała na swoje prawe ramię gdzie z reguły był jej pies. Nie było go tam.... Zaczęła się szybko rozglądać. Zostawiła Pai na kanapie....tam jej nie było. Westchnęła ciężko. Pewnie znów gdzieś broi
- Pai gdzieś się ukryła. Pewnie czai się tu aby coś zbroić. - Wyjaśniła uśmiechając się ironicznie. Czuła jej zapach więc wiedziała że jest w tej sali. Przydatna umiejętność. Zauważyła jakiegoś chłopaka. Czyżby do niej gadał?
- Ano...hej... - przywitała się oniemiała. Zatkało ją po prostu
Wodziłem wzrokiem po sali czekając na odpowiedź lecz nie mogłem przestać myśleć o niej i co chwila na nią spoglądałem.W pewnym momencie podszedłem pod sąsiedni stolik włożyłem pod niego ręce i wyciągnąłem pieska którego zaniosłem do nieznajomej dziewczyny i powiedziałem:
-To chyba twoja zguba-miałem tym razem nadzieję że mnie za uwarzy pośród tłumu.
Spojrzałem na chłopaka ,który właśnie podszedł do dziewczyny. Lekko się skrzywiłem.
-Dobrze mieć dobrego przyjaciela. Twój klan zawsze był przyjazny i za to Was szanuję. Lubię zwierzęta, poszukam Pai-powiedziałem uśmiechając się-Może zechce się pobawić
Rozglądnąłem się po sali i trochę odsunąłem, by zrobić chłopakowi miejsce. Poprawiłem zawiniątko na plecach i zwoje przy pasie.
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-04-08, 00:04
- Ano...tak to chyba ona - Rzekła niepewnie biorąc Pai w ręce. Z nią czuła się o wiele pewniej lecz owa sytuacja niezmiernie ją bawiła
- Dzięki. Ale nie trzeba było. Mój psiak potrafi o siebie zadbać. Nie raz się gdzieś zaszywał. I miło wiedzieć że ktoś inny również lubi zwierzęta - Uśmiechnęła się ciepło do zebranych
- A i mam na imię Inoue. Głupio tak się nie przedstawić - Zachichotała cicho. Cała ona....istny roztrzepaniec
-Ładne imię-zacisnąłem pięści i odszedłem.
Ruszyłem w stronę stanowiska Dja by puścić dobry kawałek. Następnie rozsiadłem się przy barze zamawiając następną sake. Głupi zakaz walk. Obserwowałem zgromadzonych ludzi.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach