Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-06-18, 16:04
Motylec zrobiony....jako tako działa. Dziewczyna jedynie utrwaliła jego budowę i delikatnie za pomocą chakry. Dobra...kolejny krok to wprawienie tworu w lot i ruch. Początkowo Inu działała na niego swoją energią, aby ów papier. Zaczął on delikatnie machać skrzydłami. Tak dla sprawdzenia. Coraz szybciej zaczął poruszać swoimi papierowymi skrzydłami....tak aby wzbić się powolutku w powietrze. Cała sekwencja była wprowadzana za pomocą chakry. Dzięki niej motyl jakby żył, poruszał się wg własnego schematu. Powoli wzbijał się, unosił w górę. Dzięki mozolnym ruchom skrzydeł znalazł się w powietrzu...
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-06-18, 16:21
Fruwał! Yatta! Udało się. Dobra...wszystko piknie ale motyl musi jakoś przetwarzać obraz do mózgownicy Inu. Tu musi działać chakra, dziewczyna musi cały czas zachowywać połączenie ze swoim motylem. Zamknęła oczy aby się skupić. Musiała scalić się jakoś z motylem, sprawić, aby jego obraz był również obrazem w głowie dziewczyny. Motyl musiał cały czas bezzwłocznie pokazywać wszystko co widzi, musiał to robić. Tu chakra również zadziałała, aby nakazywać tworowi wykonywać to zadanie. Wszystko powinno być dobrze...
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-06-26, 11:28
No i przyszedł czas na zwykły trening.
*Inu odnalazła nową rzecz a mianowicie...specjalna metalowa guma...była coś w rodzaju sprężyny. Dziewczyna złapała obydwa końca i napięła swoje mięśnie, po czym zaczęła się siłować, chcąc jako tako rozciągnąć ów przyrząd. Robiła kilkusekundowe przerwy, lecz po chwili zabierała się do roboty. Wyczerpujące....po dłuższym czasie przeszła do kolejnego ćwiczenia
*Podeszła do manekina. Przygotowała swoje piąstki i poczęła uderzać swojego przeciwnika. Nie zapomniała o odpowiedniej pozie, a przede wszystkim o ugiętych kolanach. Tylko na takich można było sprawnie unikać ataków. Inu zwinnie przeskakiwała z boku, na bok unikając wyimaginowanych ciosów. Sama zaś nie pozostawała dłużna i celowała głównie w najsłabsze miejsca. Zadawała szybkie i precyzyjne ciosy...przynajmniej takie miały być. Po kilku minutach przeszła do kolejnego zadania
*Dziewczyna podeszła do kozła. Najpierw musiała się nieco rozciągnąć, więc zaczęła po prostu przeskakiwać przez niego używając trampoliny. Po kilku skokach postanowiła podwyższyć poprzeczkę. Wzięła rozbieg i mocno odbiła się i złapała się rękoma o kozła. Nie puściła go jednak, pozwoliła, aby tułów szedł do przodu. W pewnej chwili była pionowo do ziemi. Napięła ręce i odbiła się, po czym wylądowała na ziemi. Takie pseudo salto.
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-06-26, 12:06
*Przyszedł czas na kolejne ćwiczenia. Inu położyła się na plecach, zahaczyła nogi o ławkę i napięła mięśnie brzucha Poczęła robić brzuszki...tak ok 50 takich....Po tym zaczęła robić pompki. Zrobiła ich ok 15...Następnym krokiem było stanie na rękach przy ścianie. Dziewczyna wzięła zamach i ustawiła się w takiej pozycji. Wszystkie mięśnie były napięte. Zabrało to nieco wysiłku, aby postać tak z parę minut. Po dłuższym czasie dziewczyna wstała już normalnie
*Następnie Inu usiadła sobie wygodnie na ziemi i zaczęła manipulację chakrą. Wpierw przyspieszyła jej przepływ w całym organizmie. Po tym zaczęła powoli zwalniać nurt i przesyłać większe ilości energii do wybranych partii ciała. Tam ją kumulowała i przyspieszała przepływ, aby chakra lepiej działała. Na koniec zneutralizowała cały nurt i wyrównała jego pracę.
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-06-26, 12:27
*Dziewczyna znów położyła się na podłodze i wykonała świecę. W tej pozycji pozostała na kilka minut. Po tym wstała i zaczęła robić banalne pajacyki, których wykonała z 40. Następnie wyprostowała ręce i z prostymi plecami zaczęła robić przysiady, jak najdokładniejsze. Ich też zrobiła ok 40.
Po tym wszystkim Inu podeszła i wskoczyła na wąską ławkę po czym zaczęła się po niej przechadzać. Rozstawiła ręce na boki aby zachować równowagę. Przyspieszyła swoje kroki, starała się zachować dobrą równowagę. Kiedy przywykła do odpowiedniego tempa, zrobiła jaskółkę. Starała się nie spaść stojąc na jednej nodze. Po chwili zrobiła zręczny podskok i w jednej linii zrobiła ładną gwiazdę. Musiała to zrobić równo, aby nie zlecieć z ławki. Po ćwiczeniu zeszła i postanowiła chwilę odpocząć
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach