Razem z Miyuki wyszliśmy z urzędu i skierowaliśmy się ku bramie. Gdy stanęliśmy obok postanowiłem dać dziewczynie trochę instrukcji.
- Może być ciężko, ty myślisz ja biję. Chyba że przeciwnicy są na twoim poziomie.- Powiedziałem po czym przytuliłem Miyuki i zagwizdałem.
Chwilę później wielki orzeł zleciał z nieba i usiadł przed nami.
- Pani przodem.- Powiedziałem, po czym wsiadłem za Miyuki.
Ruszyliśmy w stronę wskazanej przez urzędnika wioski.
_________________
REKLAMA
Natura Chakry: Katon (Ogień), Raiton (Błyskawica)
Dołączyła: 22 Sty 2010 Posty: 1114
-Oczywiście panie półgłówku-zażartowałam-Ale tak na serio to oczywiście, pozostanę w ukryciu.
Wyciągnęłam rękę i mój sokół zszedł z ramienia.
-To twoja pierwsza misja i nie jest byle jaka tylko rangi B. Musisz dać z siebie wszystko i pomóc mi-powiedziałam do Raidena, po czym odłożyłam z powrotem na ramię.
Siedziałam w ciszy dopóki coś się nie wydarzy lub Taharii nie zagadnie.
- No dobrze, wyślij Raidena niech czegoś poszuka, a ja użyję Byakugana.- Powiedziałem do Miyuki i odsłoniłem moją opaskę.
- Teraz zobaczysz moje umiejętności.- Dodałem uśmiechając się, i za pomocą białego oka wyszukiwałem tego zbiega, przy okazji rozglądając się, i przeszukując cały teren.
Teraz cały czas pilnowałem Miyuki. Sądziłem że da sobie radę, jednak nie chciałem by coś złego się stało.
-No to do dzieła ptaszyno! Leć i jak zobaczysz coś podejrzanego to od razu wracaj!-powiedziałam i wypuściłam sokoła-A co do twoich umiejętności to sobie wyobrażam co potrafisz. Nie musisz się popisywać.
Wiedziałam, że nie ma takiej potrzeby, ale też zaczęłam się rozglądać. Nie lubię siedzieć bezczynnie.
Po parunastu minutach wrócił sokół. Nie znalazł nic podejrzanego. Widocznie wróg miał dobrą kryjówkę. Tahari widział wielu ludzi, ale nie mógł dokładnie określić, którym z nich jest zbieg. Musieliście wejść w głąb miasta. Popytać ludzi. Jedyne co wiedzieliście o przeciwniku, to że nazywa się Itaka.
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
- No cóż, lądujemy.- Powiedziałem do orła i poklepałem go po głowie.
Później bardzo szybko zaczęliśmy pikować w dół, a przy samym dole wyrównałem lot. Chwyciłem Miyuki i zeskoczyłem razem z nią na dół.
- No to do dzieła, nie rozdzielajmy się.- Stwierdziłem i ruszyłem do najbliższego sklepu.
Gdy tam dotarłem od razu zapytałem sprzedawcę.
- Wie pan może gdzie przebywa człowiek o imieniu Itaka ?- Zapytałem.
Zeszłam z orła razem z Taharii'm. Weszliśmy do pierwszego lepszego sklepu. Towarzysz zapytał sprzedawcę, ja zaś popytałam trochę klientów.
-Przepraszam, zna może pan/pani mężczyznę zwanego Itaka? Był może tutaj?
-"Rany, jak ja nie lubię wypytywać ludzi. No, ale muszę to zrobić, bo nigdy nie znajdziemy tego gościa i nie wykonamy misji."
Większość ludzi nie znała odpowiedzi na wasze pytanie. Wreszcie Miyuki podeszła do tajemniczego mężczyzny w kapturze.
- Nie wiem gdzie aktualnie się on znajduje, ale ostatnio go widziano w barze " Pod zgniłymi tulipanami."- Powiedział na tyle cicho, że ledwo go usłyszałaś.- Ale nie mów nikomu skąd masz tą informację...- Dodał i zaraz zniknął ci z oczu. Wyglądał na zniecierpliwionego.
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
-"Co za dziwny gość..."-pomyślałam, jednak po chwili wzruszyłam ramionami.
Wróciłam do Taharii'ego i przekazałam mu to czego się dowiedziałam.
-Nie podobał mi się ten gość. Kazał mi nie mówić skąd mam tę informację i od razu po jej przekazaniu wyszedł. To może równie dobrze być pułapka-powiedziałam i czekałam na to co zrobi Taharii.
- Cóż, nie mamy wyjścia. To chyba jedyna informacja jaką znaleźliśmy. Chodźmy.- Powiedziałem i ruszyłem do wskazanej przez Miyuki gospody.
Gdy tam dotarliśmy od razu podszedłem do barmana, cały czas pilnowałem Miyuki i zapytałem.
- Wiesz coś o Itace ? Taki jeden...- Zapytałem ukrywając swoją twarz.
Gospoda do której dotarliście była stara i zapuszczona. Za ladą stała skąpo ubrana barmanka, a po kątach siedzieli podejrzani ( łagodnie ujmując) ludzie. Niektórzy grali w karty, inni pili piwo lub sake. Ogółem było im wesoło.
-Itaka...hm...- Zamyśliła się. - Był tu taki jeden. Nawet wynajął pokój, ale dzisiaj rano zabrał wszystkie rzeczy i wyszedł. Nawet się nie pożegnał...- Dodała wyraźnie zwiedzona.
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
-"Wygląda na to, że mam niezłe poczucie czasu albo ktoś mu doniósł, że się zbliżamy..."-pomyślałam.
-A wie może pani o nim coś więcej? Gdzie chodził, jak spędzał czas i z kim?-zapytałam.
Rozejrzałam się też po sali.
-"Może jest tu ten człowiek, który mi to powiedział?"
Widząc że Miyuki rozmawia ruszyłem do jakiegoś stolika, także pytałem o tego gościa. Stali bywalce tej gospody, a na takich niektórzy wyglądali powinni go widzieć. Podszedłem do jednego ze stolików i powiedziałem.
- Witajcie, wiecie może coś o człowieku imieniem Itaka ? W nagrodę postawię wam po kolejce.- Zapytałem.
Dowiedzieliście się, że kierował się bardziej w centrum wioski. Ostatnio widziano go w parku. Jakieś 15 minut temu. Jeśli się pośpieszycie, to może go znajdziecie...
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach