Stojąc na dachu patrzyłem na rozkręcający się biznes tego gościa. Z jakiegoś powodu podpadł on mojemu mistrzowi, więc trzeba się tym zająć. A oczywiście tym kimś musiałem być ja. Rozmasowałem go i owinąłem się szczelnie czarnym jak smoła płaszczem, tak tylko, by widać było moje oczy. Z dachu było tylko kilka metrów, ale nie mogłem zrezygnować z widowiskowego wejścia na uliczkę. Skoczyłem i przy samej ziemi użyłem swojej techniki Bādofuraito. Wszystkich odrzuciło, dzięki wyzwolonej chakrze. Moja szata podniosła się lekko do góry nie pokazując niczego istotnego. W moich oczach, które odbijały światło księżyca, zalśnił Sharingan. Z każdym miałem kontakt wzrokowy. Czas zacząć przedstawienie. Patrząc na nich wykonałem technikę Gurēto wa kyōfu. Każdego ogarnął mocny strach. Uśmiechnąłem się pod nosem i lekko ją wzmocniłem. Tak, by usłuchali tego co powiem.
- Witam wszystkich w tej… jakże miłej uliczce.- mój głos stał się miły, ale lekko straszny.- Mam dla was wiadomość od mojego mistrza. A o to ona:
Proszę o zaprzestanie korzystania z usług tego osobnika. Inaczej będę zmuszony przywiązać wam jaja do słupów. Dziękuję za wysłuchanie, życzliwy Anonim.
Ciemność jakby przybrała na sile. Uraczyłem jeszcze moim Genjutsu sprzedawcę, po czym razem z mrokiem rozpłynąłem się w powietrzu. Jednak, nad straganem wisiał zakrwawiony kunai…
_________________
Nie bój się marzyć, bo człowiek bez marzeń, jest nikim.
Chłopak widząc rozpoczęcie planu. Owinął się płaszczem, z jego domu. Czekał aż jego przyjaciel skończy swoją mowę. Chwilkę później pojawił się wokoło niego za pomocą techniki shunsin no jutsu. Nie było widac jego twarzy. Wszystko wyło zakryte płaszczem z kapturem. Chłopak przykucnął amortyzując pojawienie się i już po chwili stał obok przyjaciela wyprostowany.
-Idę…
Powiedział, krótko patrząc na przerażonych ludzi. Widział tam ludzi młodych. Wszyscy teraz byli przestraszeni, chłopak patrzał na nim swymi oczami, które wyrażały się w taki sposób jakby miały powiedzieć ”Zabiję cię…”. Słuchał swojego mistrza więc powstrzymał się tym razem od walki. Jego zadaniem było… Chłopak pewnie postawił nogę przed sobą. Idąc doszedł do drzwi sklepu pod, którym stało ok. 7 ludzi. Od razu rozeszli się widząc że kieruje się w tamtą stronę. Chłopak sięgnął za pas i wyciągnął stamtąd jakiś kawałek pergaminu. Podszedł do wyglądającego nadal pewnie sprzedawcę. Był gotów do uniknięcia ataku. Jednak wiedział że to na razie nie będzie potrzebny. Podał mu kawałek pergaminu, który teraz z bliska wyraźnie przypominał kopertę z napisem na niej ”Mistrz”. Napis był napisany kolorem czerwonym. Jednak był on intensywny. Kiedy sprzedawca przyjrzał się mu zauważył że to nie atrament a krew. Napis był wykonany z krwi. Otworzył on kopertę i przeczytał tekst pisany nadal krwią. Brzmiał on tak:
” Drugie ostrzeżenie jest niczym wiatr niszczy w najmniej spodziewanym momencie. Zaprzestań tych działań kulturalnie proszę. Za trzecim razem zjawie się osobiście.
Podpisano:
Życzliwy anonim”
Zakapturzona postać cofała się do wyjścia, kiedy sprzedawca czytał list. Zatrzymał się w progu i powiedział:
-Dobrze radzę… Posłuchaj pana anonima. On nie lubi ludzi, którzy jego nie słuchają… Zresztą pewnie się o tym sam przekonasz.
Powiedział po czym zniknął. Koperta oraz list wybuchły w tym samym momencie kiedy nieznajomy przestał mówić.
_________________
Aby przeżyć trzeba grać, lecz aby grać trzeba żyć.
Natura Chakry: Fuuton,Suiton
Wiek: 30 Dołączył: 26 Sie 2009 Posty: 4006 Skąd: Tsuki-Gakure
Wysłany: 2010-08-30, 20:36
Sprzedawca wyszedł przed sklep zdziwiony patrząc jak chłopak leży na ziemi z połamanymi nogami zaciekawiony podszedł do niego Jak chcesz sprzedać mi swoja krew to nie musisz się tak starać na terenie tego terenu chakra obcych nie działa powiedział nakazując swoim ludziom wyrzucić cię przed wejście.
_________________ Chcesz zarobić?
Możesz:
-Sprzedaż odrobiny krwi .
-sprzedaż zwierząt lub jeńców
-Zatrudnienie się jako łowca.
Podchodzę do straganu i zwracam się do kupca-Witam chciałbym złapać tego orła, obiecuję, że zrobię to szybko. Jeśli mam go znaleźć to muszę wiedzieć gdzie on się znajduje...-powiedziałem i czekałem na odpowiedź..
_________________
"Człowiek jest tym większy, im jest bardziej sobą"
Natura Chakry: Fuuton,Suiton
Wiek: 30 Dołączył: 26 Sie 2009 Posty: 4006 Skąd: Tsuki-Gakure
Wysłany: 2010-08-31, 12:58
Staruszek spojrzał na chłopaka swoimi zielonymi oczyma Hmm widzę, że nadajesz się do tej roboty. Te wielkie i majestatyczne orły mieszkają w górach Kataan tu przerwał swoje wyjaśnienia ponieważ zaczął kaszleć Na czym to ja skończyłem? A tak orły mieszkają one w górach Kataan. Ale nie daj się zwieść ich wyglądowi są bardzo niebezpieczne one doskonale opanowały żywioł wiatru. Twoim zadaniem jest złapać takiego oraz przynieść co najmniej 3 jaja gdy wychodziłeś powiedział jeszcze możesz pożyczyć spod sklepu linę oraz 2 sieci, pamiętaj, że możesz także przynieść mi inne złapane przez ciebie zwierzęta
_________________ Chcesz zarobić?
Możesz:
-Sprzedaż odrobiny krwi .
-sprzedaż zwierząt lub jeńców
-Zatrudnienie się jako łowca.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach