• Profil • Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości • Zaloguj
Konoha Gakure Strona Główna
• FAQ  • Szukaj • Użytkownicy • Grupy • Statystyki • Rejestracja • Zaloguj • Album • Download

 Ogłoszenie 

Dzień Tygodnia Pora Roku Pogoda Gazetka Event
Czwartek Wiosna +19°C, wiatr Gazetka nr.12 - Brak -

1.Zapraszam do rejestrowania się na forum!
2. Proszę o głosowanie w Toplistach!
3. Zapoznajcie się z regulaminem
4. Nicki mają być KLIMATYCZNE

Poprzedni temat «» Następny temat
Dan Kaguya vs Sekami Nuri
Autor Wiadomość
Seiso Senjuu 


Natura Chakry: Doton,Suiton, Mokuton
Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 1831
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2010-08-24, 15:02   

Sekami stworzył budowle w kryształy jednak nie dał rady jej połączyć do bariery. Dan rzucił pierwszymi kunaiami ,który przeszły prawie na wylot kryształy tworząc liczne pęknięcia. Następny kunai i wybuch, cała budowla kryształowa rozpadła się na drobne kawałki raniąc Sekamiego, odrzucony przez powietrzną technikę sowy wpadł na barierę, ledwo dyszał z powodu licznych małych ran i małej ilości chakry, widocznie zbyt sobie pofolgowałeś zbyt mało kontroli chakry i KG by tworzyć takie rzeczy i je utrzymać. Dan skutecznie wbił swoje sztylety kościane w most i był bardzo dobrze zabezpieczony przed falą , która się zbliżała, Sekami miał kilka sekund jedynie na znalezienie schronienia przed wodą.
_________________

 
 
     
REKLAMA 

Natura Chakry: Doton,Suiton, Mokuton
Dołączył: 09 Cze 2010
Posty: 786
Wysłany: 2010-08-24, 19:22   

 
 
     
Sekami Nuri 


Natura Chakry: Katon
Wiek: 26
Dołączył: 09 Cze 2010
Posty: 786
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-08-24, 19:22   

Sekami zawiedziony samym sobą zaczął myśleć, że mu się nie uda. Nie wiedział co ma zrobić. Widział już falę. Wiedział… Ma kilka sekund aby się uchronić przed destrukcyjną falę, która rozgniecie wszystko co tylko napotka na swojej drodze. Obiecał sobie, że jeżeli przeżyje dopracuje technikę, którą przed chwilką próbował wykonać. Jeżeli… Przeżyje… Te dwa słowa cały czas krążyły mu po głowie jak to że nie ma żądnego planu. Musiał coś wymyśleć. I to zaraz. Nie miał wiele czasu, prawdopodobnie były to ostatnie chwile jego życia. Pocieszał się tym że gdyby miał zginąć umarł by przynajmniej w towarzystwie swojego najlepszego przyjaciela. Opamiętał się i zaczął myśleć negatywnie. To dało mu kopa w dupę. Wiedział że musi coś wymyślić. Zmarszczył brwi i jego policzek delikatnie poszedł go góry. Tak to był uśmiech jakiego mu brakowało od dość dawna. Sekami miał plan… Domyślał się że jeżeli mu się on nie uda będzie z nim bardzo krucho. Nie miał czasu na myślenie jakby go ulepszyć oraz na inne takie duperele. Nie zamierzał wykorzystać tej ogromnej fali aby atakować Dana. A zamierzał się nią bronić. Kiedy fala ich przykryje Dan nie będzie mógł go atakować. Ale i on jego. To był duży minus. Nie martwił się tym w taj chwili. Przypomniał sobie dawne Chile kiedy był jeszcze małym dzieckiem. Kiedy bawił się z tatą… Jego ojciec odszedł razem z matką. Zdenerwował się tym. Miał chęć zrobić coś czego naprawdę by żałował. Jednak powstrzymał się. Nie było na to czasu. Przypomniały mu się słowa jego matki. Powiedziała mu je kiedy razem z ojcem opuszczała dom. ”Nie poddawaj się bez walki… Synu”. Sekami nie chciał już walczyć jednak kiedy przypomniał sobie słowa matki, poczuł że ma chęć do życie, ż chce wygrać ten egzamin i pokazać wszystkim że jest godzien tej rangi!!! Nie czekając ani chwili dłużej młody chłopiec sięgnął po kunia do kabury. Wyciągnął go najszybciej jak potrafił. Uważał przy tym aby samemu się nie dźgnąć. Gdyby ktoś ich obserwował zauważył by przy kunaiu coś co było ledwo widoczne z daleka. Była to żyłka. Sekami trzymał w reku kunia do którego była podczepiona żyłka. Na jej końcu widać było drugi kunai. Wyglądało to mniej więcej tak:
------
(Legenda:
------- - żyłka (w tym przypadku było jej ok. 6 metrów.)
 lub na odwrót - kunai)
Sekami nie zastanawiając się ani chwili dłużej wyrzucił jak najprędzej jeden kunai, celował w most. Widział w nim szparę. Była w sam raz. Tego mu tylko brakowało. Powstała opa prawdopodobnie zaraz po tym jak jego technika została zniszczona. To znaczy miała to być technika, jednak nie wyszła mu w 100%. No może nie aż tak źle jednak Sekami skrytykował samego siebie. To dawało mu siły do trenowania i innych takich bzdetów na których teraz nie powinien się skupiać. Sekami mocno trzymał drugiego kunaia jak i za pomocą techniki chodzenia po ścianach lub innych rzeczach (Dekata Ki) przyczepił się jak najmocniej do mostu. Zaraz potem kiedy woda zaleje most używa techniki chodzenia po wodzie. (Dekata Mizu). Sekami trzymał kunai jakby od tego zależało jego życie. Tak w zasadzie to właśnie od tego zależało jego życie. Sekami spojrzał w stronę Dana przypomniał sobie chwile w, których byli razem i chwila jakie razem przeszli oraz chwile jakich nie przeszli. Tak jak na przykład jedna z misji, w której brał udział on sam, Dan i Firipppu. Wtedy świetnie im się razem pracowało. Teraz spojrzał w stronę fali, która lada chwila ma uderzyć w nich. Sekami jeszcze mocniej zacisnął ręce na kunaiu i trzymał się go z całych sił. Wpadł na pomysł jeżeli miał jeszcze chwilkę zalepił szparę z kunaiem kryształem wtedy broń, która była w szczelinie wypełnionej kryształem powinna mieć jeszcze lepsze zaczepienie. Następnie mocno złapał się drugiej broni, która spoczywała na drugim końcu żyłki i trzymał się jej najmocniej jak tylko potrafił. Sekami dobrze wiedział że sama żyłka mu nie starczy, chociaż może i by wytrzymała. Tam czy siak chłopak przelał do żyłki odrobinkę swojej chakry i zwiększył najbardziej jak tylko potrafił jej wytrzymałość poprzez zostawienie w niej samej chakry i wypełnienia swego ciała chakrą w celu większej wytrzymałości przeciw falą, które wywoła tsunami. Sekami na sam widok rozpoczynającej się fali dostawał dreszczy. Wolał nie myśleć co będzie potem. Zacisnął zęby i jeszcze raz po raz ostatni chciał popatrzeć na Dana. Była to bardzo ważna osoba w jego życiu. Był to jego najlepszy przyjaciel. Czemu akurat on musiał mu się trafić z pośród tak wielu innych uczestników tego egzaminu. Czemu akurat on? To pytanie krążyło po głowie Sekamiego. Teraz musiał się skupić na fali jednak nie potrafił. Cały czas miał przed oczyma obraz Dana, który uśmiecha się do niego na polanie. Wtedy nie trzeba było się o nic martwić. Oni sami pewnie nigdy by nie przypuszczali że razem będą musieli walczyć na egzaminie. Było to szok dla Nuriego kiedy dowiedział się że jego przeciwnikiem jest Dan…
-Dziękuję… Dan…
Powiedział Sekami patrząc na swojego przyjaciela. Był to niewątpliwie wielki wojownik. Dzięki niemu nauczył się wielu rzeczy. Chciał być lepszy od niego. Jednak nie przypuszczał że będzie to musiał sprawdzać w takiej chwili. Pewnie wielu będzie uważało że to głupi, jednak nie dla Sekamiego. Złapał się jeszcze mocniej kunaia i trzymał się go. Nogami mocno przywierał do mostu. Patrzył teraz przed siebie i czekał na falę… Jeżeli Sekami by to przeżył stara się bronić przed atakami Dana broniąc się. Lub w ostateczności wykonując technikę kawarimi no jutsu z kościanym kunaiem Dana, który leżał blisko bariery.

Techniki których użyłem:
Dekata Ki
Bardzo prosta technika, polegająca na skupieniu chakry w stopach, a następnie można spokojnie biegać, lub chodzić po drzewie.
Dakata Mizu
Prosta technika, podobna do „Dekata Ki”, ale w tym jutsu chodzi się po wodzie.
_________________


Aby przeżyć trzeba grać, lecz aby grać trzeba żyć.
 
 
     
Dan Kaguya 


Natura Chakry: Suiton, Raiton
Wiek: 27
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 759
Skąd: Podlasie
Wysłany: 2010-08-24, 20:44   

No..teraz to bardzo ważna chwila. Tutaj chcę tylko wygrać....na tej arenie Sekami jest tylko zwykłym przeciwnikiem którego trzeba pokonać....moim celem głównym było stanie się silnym shinobi który nie tylko jest silny fizycznie ale i silny psychicznie...prawdziwy shinobi musi odnaleźć swoją drogę..droga która pomoże zrealizować jego cele i marzenia...dlatego ja chcę zostać silnym shinobi...silnym po to by bronić wioski i swoich przyjaciół. Teraz muszę tylko przetrwać uderzenie fali...jeśli Sekami przeżyje walka będzie dalej trwać a ja jak najszybciej chcę być chuninem. On jest wyczerpany i ma mało chakry więc wątpię żeby to przeżył...choć szansa na przeżycie istnieje, moim obecnym zadaniem jest zmniejszenie tej szansy. Nie będzie to trudne fizycznie ale moralnie to będzie ciężkie. Szkoda mi go ale mi zależy na byciu chuninem..nie po to tyle treningów i potu by przegrać tak ważną i wiele znaczącą w moim życiu walkę. Spojrzałem tylko na Sekamiego i zamyśliłem się chwilkę.



By mieć pewność, że fala mnie nie poniesie zacząłem dokładnie regulować chakrę w stopach. Stopniowo i dokładnie regulowałem ją. Gdy czułem tylko, że mam jej za dużo to natychmiastowo ją odejmowałem natomiast jeśli czułem, że mam jej zbyt mało to ją dodawałem. Kości próbowałem delikatnie wydłużyć i dalej je tam utrzymać. Teraz tylko pomyślałem czy go dobić czy nie...Była to ciężka chwila więc musiałem wybrać...nie chce by mocno przeze mnie cierpiał ale to niestety było konieczne. Powiedziałem tylko jedno słowo: Przepraszam..nie wiedziałem czy je usłyszał bo fale tak głośno uderzały o most, że prawie nic nie słyszałem. Moment później skumulowałem chakrę w ustach. Powoli tworzyłem z niej kilka igieł, starałem się by były ostre i miały opływowy kształt. Gdy już je wytworzyłem chciałem nimi strzelać lecz zawahałem się...ta niepewność trwała ułamek sekundy bo już po chwili igły leciały w stronę rąk Sekamiego. Była to technika Fukumi Hari i możliwe, że to ta z pozoru słaba technika była techniką która pozwoliła mi wygrać.


Fukumi Hari
Rodzaj: NinJutsu


Technika stosowana przez Shizune. Kobieta tworzy w ustach igły z chakry, po czym atakuje nimi przeciwnika.
_________________

"Człowiek jest tym większy, im jest bardziej sobą"
 
 
     
Seiso Senjuu 


Natura Chakry: Doton,Suiton, Mokuton
Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 1831
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2010-08-25, 10:53   

Sekami wykonał swój plan. Obaj czekali na falę. Dan wystrzelił igły z chakry ,które trafiły w ręce jego przeciwnika, ten puścił jedną dłonią kunaia. Fala nadeszła, Sekami trzymał się dzielnie jedną ręką, jednak po kilku chwilach poczuł zmęczenie fizyczne i psychiczne wywołane walką. Nie wytrzymał , fala porwała go ,kręcił się i rotował w głębiach wody nie mogąc oddychać. W tym samym czasie lepki śluz Dana nie nie sprostał zadaniu, chłopak trzymał się jedynie na sztyletach z kości wbitych w most. Jeden pękł ,a Dan panicznie trzymał się tego jednego.
Fala przeszła...Dan leżał na moście wypluwając wodę z ust, trzymał się na jednej kości, na której już widniały pęknięcia. Na środku mostu stał anbu trzymając za kołnierz Sekamiego, który mocno kaszlał. Położył go i sprawdził czy wszystko z nim w porządku. Skrzyżował ręce na piersi i powiedział.
-Walka była naprawdę dobra. Dan musisz popracować nad atakami kombinacyjnymi, a Ty Sekami jedyne co musisz zrobić to usunąć błędy ze swojego zachowanie, przez taki błąd dziś przegrałeś. Bryła z kryształu była ponad Twoje możliwości ,a Dan doskonale to wykorzystał. Jestem pewien ,że jeśli się przyłożysz następnym razem dasz radę. Idźcie do szpitala seksowne pielęgniarki zajmą się Wami. Jest taka jedna...za kilka rou sprawi ,że...
Anbu odprowadzał chłopaków do szpitala sycąc ich historiami o pięknych pielęgniarkach.

Dan 3h szpital, ranga chunnin
Sekami 5h szpital
_________________

 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Linki Przyjaciele:
TwojaManga.dbv.pl
Toplisty:
TopLista Naj Stron ANIME I MANGI Toplista Naruto ..::NARUTO-ZONE::.. 7 kul smoka Toplista stron Anime&Manga AnimeHit toplista anime Naruto World Cup NarutoTOP50 Gry Toplista Naruto - Power of ninja Toplista Anime Strefa ::(: Manga Toplista :):: Najlepsze strony o Anime i Mandze w necie PBF - Toplista gier PBF Toplista Anime.: ANIME TOP100 :.
stat4u

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Style created by PiotreQ9 from HeavyMusic.org

Darmowe forum phpBB by Przemo |