Katoge Nara
Natura Chakry: Doton
Dołączył: 02 Lip 2010 Posty: 101 Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 2010-07-11, 08:40
Katoge się uśmiechnął. Nie próbował uwalniać ręki. Ogólnie to nie lubił mieć bliskiego kontaktu z przeciwnikiem. Przychodził mu do głowy różne pomysły. Kopnąć, uderzyć, przerzucić, dusić. Jedną rękę miał zablokowaną, więc o jutsu nawet nie myślał. Nagle do drzwi jego umysłu zapukała ciekawa myśl. Paść na plecy i kopnąć obydwoma nogami naraz. Tak, tylko, że przy padaniu na plecy może stracić rękę. A co tam. Przynajmniej ciekawie będzie. Katoge zaczął psychicznie przygotowywać się do pokonania bólu. Nie wiedział czy takowy ból przyjdzie, ale wolał się przygotować. Gdy był gotowy, odchylił się mocno do tyłu jednocześnie wyrzucając nogi do przodu. I kopnął.
REKLAMA
Natura Chakry: Doton
Dołączyła: 26 Gru 2009 Posty: 2844
Katrin, choć zaskoczona obrotem sprawy, nie dała się tak zdezorientować jak ostatnio. Wiedziała, że mogła przytrzymać rękę chłopca, póki by się sama nie wyślizgnęła... Bądź nie złamała. Nie, młoda Uchiha mimo całej swojej natury, nie skrzywdziła by tak własnego ucznia. To też odskoczyła jak najdalej, puszczając ryzykanta. Jednak zabieg nie do końca przebiegł pomyślnie, bo Katoge nie utrzymał równowagi i upadł pod nogi nauczycielki, która patrzyła na niego zdziwiona całą tą akcją.
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
Katoge Nara
Natura Chakry: Doton
Dołączył: 02 Lip 2010 Posty: 101 Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 2010-07-11, 21:56
Katoge wstał, otrzepał ubranie. Był już mocno znudzony. Nie chciało mu się już myśleć. Spojrzał w górę, popatrzył na ptaki. Wyszukał w trawie upuszczony przez wiewiórki orzech, poczęstował się. Siadł pod drzewem, przymknął oczy. Był świadom, że za chwilę może dostać kunai'em w oko. Ale było mu wszystko jedno. Musiał się zdrzemnąć. Kilka minutek.
"Kto wie? Może za chwilę spadnie grom z nieba i mocno ją porazi. A wtedy ja powiem że sam to zrobiłem i będę miał egzamin z głowy?" - pomyślał Katoge wyciągając się na trawie.
Katrin po chwili wahania, usiadła obok ucznia z nieodgadniona miną, patrząc w chmury. Westchnęła ciężko.
-Dlaczego to przedłużasz? Gdybyś wykrzesał z siebie choć odrobinę dobrej woli, byłbyś już dawno Geninem. -Spojrzała na Katoge, chcąc ocenić jego reakcję.
- W świecie ninja nie ma miejsca dla takich ludzi...
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
Katoge Nara
Natura Chakry: Doton
Dołączył: 02 Lip 2010 Posty: 101 Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 2010-07-12, 10:44
Katoge parsknął.
-Możliwość przebywania w pani towarzystwie napawa mnie taką radością, że po prostu nie potrafię się zmusić do skończenia tego - rzekł chłopak i ziewnął. Po czym innym tonem dodał:
-Lubię siebie jakim jestem. Nie mam zamiaru się zmieniać. Poza tym tak jest wygodniej. Jeśli masz rację to pewnego dnia obudzę się z kunai'em w piersi. Ale ryzyko jest zawsze.
Katoge powoli wyjął shurikena, rzucił nim w ptaszka siedzącego na gałęzi. Patrzył jak spada na glebę, usłyszał lekkie "bam" przy uderzenie ptaszka o ziemię.
-On nawet nie myślał o śnie. Był bardzo energiczny, już miał przelecieć na inne drzewo. Ale niestety, nie zrobił tego i prawdopodobnie nie zrobi. Bo ktoś większy go zabił. Może gdyby dostał nagłego ataku senności położyłby się i shuriken przeleciałby nad nim. A może nie - Katoge ziewnął po raz kolejny i włożył ręce pod głowę.
Katrin znów westchnęła zrezygnowana, uśmiechając się lekko, co zdaniem niejednego potencjalnego obserwatora, byłoby nie na miejscu. Spojrzała najpierw w górę, potem przeniosła wzrok na martwe zwierzę.
-Lub, gdyby miał możliwość, i byłby odpowiednio szkolony, uniknąłby ataku i żył. Jesteś zupełnie pozbawiony instynktu samozachowawczego, który nakazuje "przeżyć za wszelką cenę"?-Nie oczekując odpowiedzi, wstała i otrzepała się z piasku. Wyjęła coś z kabury i rzuciła w ucznia. Coś niepokojąco błysnęło w słońcu. Jak się potem okazało, opaska Ninja.
- No cóż, jeśli cię tak bardzo irytuję, mam nadzieję, że się więcej nie spotkamy. Zdałeś.-Rzuciła tylko na odchodnym. Nawet nie chciało jej się tłumaczyć, dlaczego postąpiła tak, a nie inaczej. Może dlatego, że Katoge wykazywał spory potencjał? A może po prostu, że bez względu na okoliczności, pozostał sobą? Nie wiedziała.
//+4 szybkość, zręczność, siła, wytrzymałość i chakra. Aktywacja KG.//
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
Katoge Nara
Natura Chakry: Doton
Dołączył: 02 Lip 2010 Posty: 101 Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 2010-07-12, 11:32
Katoge błysnął zębami w uśmiechu. Popatrzył na opaskę czy aby nie falsyfikat. W głowie dudniała mu tylko jedna myśl "WREEEEEEEEEESZCIEEEE". Spojrzał na odchodzącą nauczycielkę.
-A ja wręcz przeciwnie. W napięciu czekam na nasze następne spotkanie. Sensei.
Po tych słowach Katoge usnął. Za dużo wrażeń jak na niego.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach