Keiza zniszczył klona Katrin, a ona zniknęła. Nagle zza Keizy zaatakował Tsuyori, robiąc mu sporą szramę na plecach. Keiza odskoczył i stanął naprzeciwko tygrysa, a ten zawył głośno.
_________________
REKLAMA
Natura Chakry: Katon (Ogień), Raiton (Błyskawica)
Dołączył: 02 Sty 2010 Posty: 394
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 31 Dołączył: 02 Sty 2010 Posty: 394 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-02-19, 22:51
Troszkę zabolało, odskakuje spory kawałek i wykonuję technikę Kai.
*Katrin robiła coś rękoma, zastanawiam się co to było. Teraz muszę szybko obmyślić jakiś plan.
Idę na środek areny i czekam na Katrin, gdy tygrys nie zniknął i ponownie się na mnie rzuca bronię się robakami. Do tego stoję cały czas na środku. Zrobiłeś coś. I czekam na ruch przeciwniczki.
Usłyszałam wycie tygrysa. "Złapał go!"- Przemknęło mi przez myśl. Keiza wyszedł na środek areny, co wzbudziło we mnie niepokój. "To jest zbyt podejrzane."-Szepnął cichy głosik w mojej głowie. Stworzyłam klona i kazałam podejść do przeciwnika. Sama przeniosłam się na przeciw Keizy i dzięki Kokohi no Jutsu pozostałam niewidoczna.
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
Keiza popatrzył atakującemu tygrysowi w oczy. Okazało się że to Katrin pod postacią tygrysa. Keiza nie mógł się ruszyć, a Katrin zaatakowała go Daikataną wykonując Fuuma Ninken Zanbatou. Keiza został poważnie ranny w lewą rękę.
// Keiza nie dałeś mi ukrytych ruchów, nie będę wiecznie czekał...//
Keiza Misare się wycofał, Katrin Uchiha zostaje zwycięzcą.- Powiedział sędzia i zniknął.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach