[Nizari Asneri]

Walkę sędziuje Mizuno.

Kolejka:
Keiza
Katrin
Mizuno

[REKLAMA]

[Keiza Misare]

Przychodzę na arenę i czekam na przeciwnika, a raczej na przeciwniczkę. Wyjmuję kunai i czekam, aż przyjdzie. Gdy przychodzi witam Katrin i życzę powodzenia.

[Katrin Uchiha]

-Pospiesz się Tsuyori!- Krzyknęłam do tygrysa, któremu najwyraźniej się nie spieszyło.
W końcu dobiegłam na umówione miejsce witając się z przeciwnikiem.
-Nie dziękuję i wzajemnie.-Odpowiedziałam na życzenia.
-Nie przedłużając, możemy zaczynać?- Spytałam spoglądając po twarzach wszystkich obecnych.

[Mizuno Uchiha]

- Proszę aby walka była czysta - powiedział sędzia Mizuno Uchiha po czym rozpłynął się w powietrzu

[Keiza Misare]

Odskoczyłem spory kawałek od przeciwniczki. Zastanawiałem się przez chwilę nad odpowiednią taktyką. * Wiem, nie będę patrzył jej w oczy Z odległości wykonałem Kami Shuriken no Jutsu. Wycelowałem w przeciwniczkę.

[Katrin Uchiha]

Stanęłam w lekkim rozkroku, trochę pochylona w przód. Tak lepiej było złapać równowagę. Pierwszą rzeczą jaką zrobiłam, była aktywacja Sharingan. Kazałam Tsu na razie się wycofać w cień. Zawołam go później, gdy będzie mi potrzebny. Zobaczyłam, że Keiza już zaatakował.
„Co to? Kartka? „- Przemknęło mi przez myśl. Jednak owy kawałek papieru niebezpiecznie nabierał na prędkości i coraz bardziej przypominał Shuriken, co potęgowało mój niepokój. Starałam się wykonać Shunshin no Jutsu i przenieść się w bezpieczniejsze miejsce, poza chwilowym zasięgiem broni. „Więc mam do czynienia z kimś posługującym się orgiami. Ciekawe na jakim jest poziomie…”- Pomyślałam. Nie czekając dłużej postanowiłam zaatakować. Stworzyłam dwa klony, które miały biec na przeciwnika, a sama wykonałam Utsusemi no Jutsu, by zdezorientować Keize jeszcze bardziej, a potem Shunshin no Jutsu, by zajść genina od tyłu i zaatakować Taren Ken. Jeśli nie udało mi się zaskoczyć przeciwnika, podejmuję walkę wręcz.

[Mizuno Uchiha]

Katrin uniknęła papierowe shurikenu lecącego w jej stronę za pomocą techniki shunshin no jutsu. Następnie wykonała dwa klony i użyła techniki Utusemi no jutsu starając się zdezorientować przeciwnika. Klony biegły w jego stronę. Katrin użyła Shunshin no jutsu lecz nie udało jej się zajść Keizę od tyłu.

[Keiza Misare]

Na swojej drodze ujrzałem dwa klony i usłyszałem że przeciwniczka próbuje mnie zdezorientować. Wykonałem to samo a mianowicie wykonałem dwa klony (robacze) i się wymieszałem. Obawiałem się tego Sharingana, ale jeszcze bardziej bałem się tego tygrysa niż tych jej oczu. Pamiętałem cały czas aby nie spoglądać jej w oczy. Przed walką poczytałem trochę o mojej przeciwniczce. Biegliśmy wszyscy razem na nią i każdy z nas wykonał Kami Hada no Jutsu. Próbujemy jeszcze raz zaatakować shurikenami z papieru.

[Katrin Uchiha]

Starając się uniknąć ataku, wykonuję Kawarimi no Jutsu. Cały czas uważnie obserwowałam Keize. Nie ulegało wątpliwości, że w tej parze to ja mam większe szanse w walce wręcz, ale na razie zmuszona jestem zachować odpowiedni dystans. Znów tworzę dwa klony, którym nakazałam symulować próbę bezpośredniego ataku na Keize. Sama wykonuję Kirigakure no Jutsu i rzucam w niego dwa dwa kunai. Jeden z kartką wybuchową. Dzięki Kokohi no Jutsu obie lecące w stronę mojego przeciwnika bronie, wyglądają jak zwykłe kunai.
-Bansho Shou- Mruknęłam jeśli udało im się dolecieć do celu. Jednak jeśli mój plan się nie powiódł, dzięki Shunshin no jutsu pojawiam się za geninem i atakuję go Dainamikku Entorii

[Taharii Yakimo]

Katrin uniknęła ataku Keizy za pomocą Kawarimi, pojawiając się za przeciwnikiem. Gdy ten biegł Katrin użyła Kirigakure i rzuciła w niego bronie. Oba Kunaie zniszczyły klony, natomiast Katrin czystym kopnięciem zaatakowała Keizę, który odleciał na paręnaście metrów i poturlał się po ziemi.

( Mizuno, przejmę tą walkę na prośbę uczestników, nie miej mi tego za złe )

[Keiza Misare]

Podniosłem się i zrobiłem Kikaichuu no Jutsu. Moje robaki poleciały na przeciwniczkę, rozkazałem im atakować aż nie trafią. Do tego rzuciłem dwoma kunaiami jeden nad nią drugi w nią. Widziałem gdzie bo robaki wiedziały, rzuciłem w tą samą stronę.
* Bez wątpienia jest lepsza w walce wręcz, lecz ja też mam parę asów w rękawie.
Coś robię i wbijam kunai w ziemie na środku areny. Na końcu zrobiłem Shunshin i schowałem się.

[Katrin Uchiha]

"Cholera, to robactwo się na mnie uwzięło. "- Pomyślałam zirytowana.- "Muszę je jakoś zniszczyć"- Starałam się też uniknąć kunai rzuconych przez Keize. Wykonuję Shunshin no Jutsu i przenoszę się jak najdalej od przeciwnika. "Po co on wbija tą broń w ziemię? Wygląda to podejrzanie. "- Zmarszczyłam brwi obserwując genina.- "Eh, schował się. " Teraz musiałam przede wszystkim wywabić przeciwnika z ukrycia. Stworzyłam klona i kazałam mu wyjść na środek areny. Miałam nadzieję, że Keiza się nabierze i go zaatakuje zdradzając swoją pozycję. To znacznie ułatwiłoby sprawę. Teraz korzystając z chwilowej "ciszy przed burzą" miałam czas na obmyślenie planu. -"Jeśli się pokarze, to wytworzę Kirigakure no Jutsu ograniczając mu widoczność i rzucę dwa kunai. Jeden z notką wybuchową. Jeśli to nie podziała pojawię się za nim dzięki Shunshin i będę starała się przeciąć go za pomocą Daikatany techniką Fuuma Ninken Zanbatou. Jeśli mi tylko spojrzy w oczy złapię go w Saiminjutsu i zasugeruję, by zwolnił trochę. Postaram się go otępić. Najważniejsze jednak, by nie dać się złapać w żadną pułapkę"- Pomyślałam nieufnie spoglądając na kunai wbite w ziemię na środku areny. Teraz wszystko zależało od tego jak zachowa się Keiza.

[Taharii Yakimo]

Kunai lekko zahaczył o ramię Katrin, lekko je przecinając. Jednak dziewczyna zrobiła Shunshin no jutsu i schowała się. Robaki, wcześniej jej nie dotknęły więc nie wiedziały gdzie jest. Oboje byliście schowani.

[Keiza Misare]

*Zastanawiałem się jaki ruch wykonać, Trochę mnie dziwiło to że wyszła na środek areny. Postanowiłem ją zaatakować robakami.
Po czym od razu zrobiłem Shunshin, aby nie wiedziała gdzie jestem nadal. Czekałem na to co się stanie.
* To pewnie że ma przewagę w walce wręcz, ale na odległość nie wygrał bo wszystkie moje ataki spokojnie unika. Muszę coś dobrego wykombinować, ale narazie czekałem na ruch mojej przeciwniczki. Coś robię.

[Katrin Uchiha]

"Eh, nadal nie jestem pewna, gdzie on jest. Póki go nie znajdę, będę musiała mieć się na baczności. Koniecznie muszę zmniejszyć dystans."- Pomyślałam widząc, jak robaki niszczą mojego klona. Dyskretnie zrobiłam pewien gest rękami i użyłam Kokohi no Jutsu.
"Kurczę, co zrobić? Powinnam go czymś zaskoczyć. O już wiem!"- Wstałam i wykonałam Henge no Jutsu.