"Co? Aż tyle tych klonów? To iluzja?" pomyśłałem dalej spokojny i cały czas atakowałem te klony. Po chwili użyłem Kai i gdy była to rzeczywiście iluzja to stoję dalej bez ruchu i czekam na ruch przeciwnika, mając przygotowane Kawarimi no Jutsu. Jeśli zaś to nie było genjutsu to dalej atakuje te klony.
_________________
Kod:
http://konohagakure.feen.pl/viewtopic.php?t=113
REKLAMA
Natura Chakry: Katon, Suiton
Dołączył: 19 Gru 2009 Posty: 1674
-Dobrze. Spróbuj go namierzyć. Kogoś tak silnego będziemy musieli prędzej zabić niż przynieść żywego. -Powiedziałem do Ami nie lekceważąc przeciwnika. Nie emocjonowałem się tym co się przed chwilą zdażyło, tylko spokojnie stałem, rozglądając się i mając przygotowane Kawarimi no Jutsu.
-Przegramy. -Powiedziałem do Ami i użyłem na niej Seppaku no Jutsu by sprawdziła w którym miejscu można się wydostać z jaskini. Stałem dalej, a Ami sprawdzała gdzie jest wyjście. Stojąc, rozglądam się dokładnie dookoła i mam przygotowane Kawarimi no Jutsu w razie ataku.
Używałem cały czas Gogyou Shuriken w rywala by odskakiwał cały czas. Gdy rywal znalazł się na toru lotu jakiegoś ataku w wyjście to używam Karyuu Endan by trochę zniszczyć skały. Potem jeszcze używam w skały Fukumi Hari, tak by się zapadły skały i wtedy wylatuje z Ami na powierzchnię.
Użyłem Kai i jeśli nic się nie stało to użyłem Gogyou Shuriken w przeciwnika, stojącego na wysepce. Mam dalej przygotowane Kawarimi no Jutsu. Jeśli Kai zadziała to rozglądam się dookoła, szukając rywala i mając przygotowane Kawarimi no Jutsu.
Nie starałem się go atakować gdyż wiedziałem że zużyłem już i tak więcej chakry niż myślałem. Stałem bez ruchu i czekałem aż mnie zaatakuje. Jeśli to zrobi to robię odrazu Kawarimi no Jutsu. Rozglądam się też dokładnie gdzie jest użytkownik tego jutsu.
"Spryciarz. Żeby dojść do niego muszę zniszczyć rekina. Mam pomysł" pomyślałem i użyłem Fukumi Hari na rekinie. Gdy ten odskoczył ja odskoczyłem na dłuższy dystans i gdy byliśmy daleko to powiedziałem do Ami:
-Ja zniszcze rekina, a ty w odpowiednim momencie gdy on wyjdzie z tego stwora to spróbujesz mu zablokować przepływ chakry. -Powiedziałem i ruszyłem do przodu, robiąc cały czas uniki przed atakami rekina, a w konieczności użyje Kawarimi no Jutsu. W odpowiednim momencie (czyli gdy rekin będzie tyłem do mnie) używam Karyuu Endan.
Rekin uniknął igieł chakry i postawił na walkę wręcz. Jego ataki były szybkie, silne i precyzyjne. Byłeś zmuszony użyć Kawarimi, by nie oberwać. Twój przeciwnik zdezorientował się gdy zniknąłeś mu z pola widzenia. Zaczął cię szukać wzrokiem. Odwrócił się do ciebie tyłem, co wykorzystałeś wykonując Karyuu Endan. Starał się jak najdalej odskoczyć, ale i tak został oparzony. Rany co prawda nie były duże, ale bolesne.
-Zapłacisz mi za to!-Ryknął i trzęsąc się ze wściekłości zaatakował cię Mizu Kamikiri. Spory strumień wody wydobywający się z ziemi, zmierzał w twoim kierunku niszcząc wszystko po drodze.
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
"Nie mam szans się przed tym bronić" pomyślałem zdumiony i użyłem znowu Kawarimi no Jutsu. Czułem że wystarczy mi chakry na pare powtórzeń Kawarimi i na jeden atak, który musi zakończyć pojedynek. Tym razem użyłem Saiminjutsu gdy tylko popatrzał mi się w oczy i gdy zostanie sparaliżowany to rzucam w niego kunaiem. Jeśli zaś nie zostanie on sparaliżowany to biegam dookoła, unikając ataków i mając przygotowane Kawarimi w nagłym wypadku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach