Wchodzę do sali, rzucam wyposażenie w kąt i rozglądam się po sali. Widzę że jestem sam i dobrze będzie mi się uczyć.
"No to do dzieła." Powiedziałem wypoczęty.
Pierwsze rozgrzałem się paroma kółeczkami na około sali, rozciągnąłem się i pobiegałem trochę po ścianach by poprawić kontrolę chakry, przyda mi się do treningu.
"No to na pierwszy ogień Fukumi Hari." Pomyślałem.
"Czytałem o tym w książkach, trzeba skumulować chakrę w ustach, stworzyć z niej zatrute igły i strzelić nimi." Wyrecytowałem w pamięci.
Pierwsze zacząłem kumulować chakrę w ustach i starałem stworzyć z niej cieniutkie i ostre igły, skoncentrowałem się, gdy wiedziałem że to może być to otworzyłem usta i "wyrzuciłem" igły w tarcze wiszącą 15m odemnie.
_________________
Sochi Konpaku
Natura Chakry: Suiton
Wiek: 29 Dołączył: 13 Gru 2009 Posty: 1092 Skąd: z brzucha mamy ;]
Wysłany: 2010-01-02, 08:21
stworzyłeś igły i wyplułeś je ale niektóre nim doleciały do tarczy rozpadły się lub spadły 5 metrów od ciebie
"Hmm...To nie takie łatwe jak sądziłem" Pomyślałem i lekko się uśmiechnąłem.
"Muszę wykorzystać tą salę, jestem tutaj sam więc mogę się skupić." Wydedukowałem i wziąłem się do pracy.
Skumulowałem trochę więcej chakry w ustach, mocno się skoncentrowałem na tym by stworzyć z niej ostre igły. Gdy już to zrobiłem wyplułem igły i popatrzyłem na efekt mojej pracy.
_________________
Sochi Konpaku
Natura Chakry: Suiton
Wiek: 29 Dołączył: 13 Gru 2009 Posty: 1092 Skąd: z brzucha mamy ;]
Wysłany: 2010-01-02, 08:33
tym razem żadna igła nie rozpadła się ale też nic nie uderzyło w tarczę igły spadały około 10 metrów przed tobą
"Hmmm... Twarde już są ale teraz jeszcze tylko szybkość..." Pomyślałem.
"A więc muszę dodać jeszcze trochę chakry, by igły nabrały szybkości..." Pomyślałem i już wiedziałem co mam zrobić.
Powtórnie skumulowałem chakrę w ustach robiąc to co wcześniej jednak dodając jej więcej i bardzo mocno koncentrując się na szybkości ponieważ twardość igieł mam już opanowaną.
Po uprzedniej mocnej koncentracji na tym by tworzyć igły i poprawić ich szybkość,wypluwam igły w tarczę celując w 1 miejsce.
_________________
Sochi Konpaku
Natura Chakry: Suiton
Wiek: 29 Dołączył: 13 Gru 2009 Posty: 1092 Skąd: z brzucha mamy ;]
Wysłany: 2010-01-02, 08:44
Wszystkie igły wbiły się w tarczę ale trafiały w różne miejsca na niej
-Heh... jeszcze tylko troszkę !- Powiedziałem sam do siebie i zacząłem od nowa.
Postanowiłem nic nie zmieniać, dodać tylko trochę chakry by poprawić celność igieł.
Na początek powtórnie skumulowałem chakrę w ustach jeszcze trochę ją podwyższając, robię to co wcześniej, tworzę igły i koncentruję się tym razem na tym by poprawić celność igieł. Gdy już to zrobię wypluwam igły w środek tarczy mając nadzieję że trafią tam wszystkie.
_________________
Sochi Konpaku
Natura Chakry: Suiton
Wiek: 29 Dołączył: 13 Gru 2009 Posty: 1092 Skąd: z brzucha mamy ;]
Wysłany: 2010-01-02, 08:51
tym razem igły wbijały się jedna przy drugiej a ty z radości wystrzeliłeś jeszcze dziesięć a przy okazji sprawdziłeś czy to tylko przypadek ale nadal dobrze ci wychodziło
"Hmm... zapłaciłem 75 rou więc zostały mi jeszcze 2 techniki, więc do roboty !" Pomyślałem i od razu zastosowałem się do myśli.
"No to teraz Konoha Reppuu..." Pomyślałem i wziąłem się do pracy.
Na początek podszedłem do słomianej kukły, stanąłem około metr od niej, przykucnąłem, starałem się wykonać obrót i w połowie obrotu wystawiłem nogę by zniszczyć "nogi" kukiełki.
_________________
Sochi Konpaku
Natura Chakry: Suiton
Wiek: 29 Dołączył: 13 Gru 2009 Posty: 1092 Skąd: z brzucha mamy ;]
Wysłany: 2010-01-02, 09:27
z początku nie wiedziałeś jak dokładnie wykonać tą technikę ale później już zaczynałeś łapać o co chodzi potrafiłeś już dość mocno uderzyć kukłę
" Świetnie, bardzo dobrze mi idzie..." Pomyślałem i uśmiechnąłem się.
Zmotywowany dotychczasowymi sukcesami w treningu przechodzę na drewnianą kukłę i zacząłem dalej trenować. Znowu stanąłem około metr od kukły, przykucam i płynnie w jednym momencie staram się zrobić obrót i mniej/więcej w połowie wystawiam nogę by jak najmocniej kopnąć kukiełkę i poprawnie wykonać technikę.
_________________
Sochi Konpaku
Natura Chakry: Suiton
Wiek: 29 Dołączył: 13 Gru 2009 Posty: 1092 Skąd: z brzucha mamy ;]
Wysłany: 2010-01-02, 09:43
za pierwszym razem nie wyszło do końca dobrze ale próbowałeś nadal i za którymś razem wyszło idealnie
"Jest bardzo dobrze... nie przypuszczałem że potrafię tak się szybko uczyć !" Pomyślałem będąc z siebie dumny.
"No to teraz ostatnia technika... Dainamikku Entorii" Pomyślałem.
"Jest ona prosta, polega na wyskoku i wyprostowaniu nogi, można nią np. wyważyć drzwi, nauka może mi pójść łatwo bo wyskok mam opanowany już po Konoha Senpuu." Wydedukowałem i postanowiłem od razu zaczynać.
Pierwsze stanąłem około 5 metrów od drewnianej kukły, wykonałem skok jak do Konoha Senpuu lecz od razu wyprostowałem nogę by szybkim wejściem uderzyć kukłę w głowę.
_________________
Sochi Konpaku
Natura Chakry: Suiton
Wiek: 29 Dołączył: 13 Gru 2009 Posty: 1092 Skąd: z brzucha mamy ;]
Wysłany: 2010-01-02, 09:56
twoje kopnięcie było dosyć mocne ale nie dopracowałeś do końca techniki przez co straciłeś na precyzji
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach