- Tak, zależało mi... Ale jeśli to było bez uczucia, tylko dlatego że chciałem, nie ma to znaczenia... Sądzę że... Będzie nam dobrze...- Powiedziałem cicho i szczerze, jednak byłem wdzięczny za szczerość.
- Już powinnaś się domyśleć że cię kocham, jednak jesteś za młoda...- Dodałem, przytuliłem dziewczynę i ruszyłem do pokoju Miyuki siadając na krześle.
_________________
REKLAMA
Natura Chakry: Katon (Ogień), Raiton (Błyskawica)
Dołączyła: 22 Sty 2010 Posty: 1114
-Już niedługo...Będę miała was obu-powiedziałam cicho do siebie.
Poszłam do mojego pokoju i usiadłam na łóżku. Wzięłam do ręki fotografię i schowałam do kieszeni, po czym spojrzałam na Tahariiego i uśmiechnęłam się.
- Tak, wiem o kogo chodzi... Jeśli chcesz będzie mógł tutaj zamieszkać, ja będę na dole...- Powiedziałem uśmiechając się, a po chwili klon przyniósł mi szklankę Coli.
- Mam nadzieję że go znajdziesz, i wtedy będziemy razem...- Dodałem lekko opuszczając głowę.
-Nie wiem...Nie myślałam o tym jeszcze. Przecież nie wiadomo w ogóle czy go znajdę...i czy jeszcze żyje-powiedziałam spoglądając przez okno-Jeżeli nie to wtedy będę szukała tej osoby, która go zabiła...
- Wiem, nie chcesz bym ci pomagał... Ale przynajmniej dodam ci otuchy... Coś czuję że znajdziemy... Znajdziesz go...- Powiedziałem patrząc się w okno.
- No cóż, jak ci idzie egzamin ?- Zapytałem.
-Eh, nie mogę narzekać. Jednak doszłam właśnie do wniosku, że jestem z drużyny najsilniejsza. Oczywiście bardzo pomógł mi Raiden-rzuciłam okiem na sokoła-Wykazać się będę mogła dopiero w trakcie walk. Wtedy jest największe ryzyko porażki, ale z drugiej strony będę mogła się sprawdzić.
- Cóż, jestem pewny że wygrasz... W końcu jesteś bardzo dobra, co ty na mały sparing ?- Zapytałem cicho uśmiechając się pod nosem.
- Nie będę używał żadnej z moich silniejszych technik.- Zapewniłem.
- Hmm... dziwne pytanie... Mogę do ciebie mówić per "kochanie"- Zapytałem z dziwnym wyrazem twarzy.
-Nie-odpowiedziałam krótko-Co do sparingu to w ramach treningu i może jakieś wskazówki mi dasz. Tylko mnie nie uszkodź mnie zbytnio. Raiden, pokażemy temu zboczeńcowi co potrafimy!-powiedziałam do sokoła i wyciągnęłam rękę na której ptak usiadł.
-Lubi? On "gustuje" w facetach...Wspominałam ci już o tym prawda?-powiedziałam, a Raiden usiadł na ramieniu Taharii'ego i dziobnął go w policzek.
Roześmiałam się.
- Eee... Aha...- Powiedziałem lekko zdziwiony, faktycznie wspominała...
- Ale nie muszę się obawiać o siebie w nocy ?- Zapytałem po czym zaśmiałem się i pogłaskałem ptaka.
- To dobrze, przynajmniej jeden powód z którego mogę się cieszyć.- Powiedziałem z uśmiechem.
- Ja czekam na egzamin na Jounina.- Pochwaliłem się dziewczynie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach