Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-01-16, 20:24
- Tak, piękny. To jest miejsce mojego wyciszenia - poinformowałem dziewczynę. - Często tu jestem. W końcu to moja rodzinka - powiedziałem klepiąc w posąg patrząc się na dziewczynę. Zamyśliłem się...
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
REKLAMA
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Dołączyła: 26 Gru 2009 Posty: 2844
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-01-16, 20:35
Gdy dziewczyna spojrzała się w kierunku księżyca ja wstałem i podszedłem i stanąłem obok niej. Nadal miałem zamyśloną twarz jakbym wahał się przed pewną decyzją. Powoli objąłem ją prawą ręką.
- Jak chcesz to mogę Cię tu częściej przyprowadzać - powiedziałem cicho wpatrując się w księżyc...
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-01-16, 20:45
Odwróciłem się w jej stronę.
- Głupio to mówić... - zacząłem kiedy ona również się odwróciła w moją stronę. Podrapałem się po głowie - Ja chyba... - znów się zawahałem - Ja chyba coś do Ciebie czuję - wreszcie wyrzuciłem to z siebie patrząc się na nią. Zrobiło mi się cholernie głupio...
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
Zastygłam w bezruchu, zaraz jednak się otrząsnęłam. Spojrzałam na swoje buty, nie chcąc by Mizuno zobaczył rumieńce na mojej twarzy.- No cóż... zaskoczyłeś mnie...-Nie do końca wiedziałam jak się zachować.- Szczerze mówiąc...-"Ja oszalałam"- ... w sumie... znamy się już dość długo. Pomagałeś mi...- Z każdym słowem nabierałam pewności siebie.- Ja chyba też coś do ciebie czuję, chociaż nie umiem tego określić. To jest takie dziwne uczucie...- niepewnie spojrzałam na Mizuno.
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-01-16, 21:01
Spojrzałem się na księżyc a potem znów na Katrin.
- Eh... - westchnąłem po czym uśmiechnąłem się z trudem - Nie będę nalegać. Gdy poczujesz że to jest właśnie to to mi powiedz - powiedziałem wymuszonym ciepłym głosem. Nadal było mi cholernie głupio...
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
Nie chciałam mu robić przykrości. Sama nie umiałam przyznać, że coś do niego czuję. To było trudne. Niepewnie złapałam Mizuno za rękę, chcąc żeby na mnie spojrzał. - Ja nigdy nie... nie lubiłam kogoś w TEN sposób. To jest dla mnie nowe doświadczenie.- Próbowałam wyjaśnić. Zbliżyłam się jeszcze bardziej do Mizuno- Ja... nie wiem czy potrafię...- spuściłam wzrok- Ale jeśli chcesz, możesz mnie nauczyć...
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-01-16, 21:12
Ja również przysunąłem się do niej nic nie mówiąc. Jedną rękę przyłożyłem do jej policzka leciutko go dotykając.
- Jeśli chcesz - powiedziałem szeptem będąc bardzo blisko niej i pocałowałem ją w usta...
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
Stałam jak słup soli, nie mogąc się ruszyć. Zamknęłam oczy. "To jest...miłe"- Pomyślałam, oddając pocałunek i obejmując Mizuno za szyję. Wreszcie oderwałam się od niego, uśmiechając się.- Wiesz? powinniśmy wracać...- Powiedziałam dopuszczając do głosu zdrowy rozsądek.
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-01-16, 21:21
- Masz rację -powiedziałem uśmiechając się i odsuwając od niej. - Chodź - powiedziałem biorąc ją za rękę i prowadząc na orła który uważnie się nam przyglądał. Wskoczyłem na niego a Katrin wspięła się po skrzydle. - Trzymaj się, Lecimy - powiedziałem startując...
PS. Hihihi ostro się robi
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
Znowu lot.Tym razem już się tak nie bałam. Wtuliłam się w Mizuno spoglądając na widoki. Spokojnie dolecieliśmy do mojego domu, gdzie czekał zniecierpliwiony kiciuś.
-Dzięki ci Mizuno za wspólne spędzenie czasu.-Powiedziałam uśmiechając się lekko.
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-01-16, 21:27
- Nie ma za co - powiedziałem podszedłem do niej i pocałowałem ją po raz drugi. - Teraz musimy się pożegnać na jakiś czas. Obowiązki wzywają ale pamiętaj że wrócę do Ciepie z pewna propozycją - powiedziałem wskakując na orła i odleciałem
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
Rano obudziłaś się i poszłaś zrobić śniadanie. Gdy przygotowywałaś jedzenie zadzwonił dzwonek do drzwi. Za drzwiami stała kurierka Ninja.
- To dla pani. Kawaler który mi to zlecał był bardzo miły... Zazdroszczę pani.- Powiedziała kurierka i wręczyła ci kopertę.
Od razu ją otworzyłaś, a w kopercie była czerwona kartka, bez podpisu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach