"No cholera... Widocznie jest cała zawalona..." Pomyślałem.
-Henge- Powiedziałem zamieniając się w wilka, szukam Graffesa,. gdy go znajdę mówię:
-Dobra, przeszukajmy tych shinobi, może będą mieli coś ciekawego w kieszeniach...- Powiedziałem szeptem do przyjaciela i ruszyłem w stronę najbliższego zmarłego wroga, cały czas jestem czujny, bo może być to pułapka.
_________________
REKLAMA
Natura Chakry: Katon (Ogień), Raiton (Błyskawica)
Dołączył: 13 Gru 2009 Posty: 1092
Wysłany: 2010-01-07, 15:43
_________________
Sochi Konpaku
Natura Chakry: Suiton
Wiek: 29 Dołączył: 13 Gru 2009 Posty: 1092 Skąd: z brzucha mamy ;]
Wysłany: 2010-01-07, 15:43
-dobrze- odpowiedziałem i ostrożnie podbiegłem do kolejnego z ciał
"zobaczmy co ty tutaj masz" pomyślałem
na wypadek ataku mam przygotowane Kawarimi mimo to ostrożnie rozglądam się dookoła
Sprawdzaliście wszystkie kieszenie, ale tam nic nie było. Szukaliście dalej i znowu nie znaleźliście nic. Nie atakowali was gdyż byli martwi, a Kumi zaczął wąchać kurtkę i szukać czegoś:
-Hał! -Zaszczekał w czasie biegu.
- Co jest mały - Zapytałem w biegu pieska.
- Mam pomysł ! Szukaj, wyniuchaj coś mały...- Powiedziałem do psa z nadzieją zatrzymując się.
"Mam nadzieję że coś znajdziemy... Jutro mamy egzamin na chunnina, muszę być gotowy..." Pomyślałem i czekałem na ruch pieska.
" Znajdź coś, no już..." Myślałem, przeszukując dokładnie zwłoki.
_________________
Sochi Konpaku
Natura Chakry: Suiton
Wiek: 29 Dołączył: 13 Gru 2009 Posty: 1092 Skąd: z brzucha mamy ;]
Wysłany: 2010-01-07, 21:56
-dalej mały, pokarz co potrafisz- dopingowałem psa
"może nie będzie tak źle, Kumi szybko znajdzie trop, pójdziemy za nim, odkryjemy kryjówkę i już nas nie ma idziemy na egzamin, i będzie dobrze"
Kumi biegał po całym lesie i po paru minutach wybiegł z lasu. Zaczął coś niuchać i wreszcie znalazł podobny zapach w wiosce obok lasu. Kumi szczeka tam, jakby to tam właśnie był ten sam zapach co u najemników gangu Chishio. Wbiegliście do wioski, a Kumi miał mine jakby zgubił trop. Potem nagle wyniuchał coś i zaczął gryźć jakiegoś gościa w wiosce.
"Haha... Nareszcie... Wracamy za niedługo do wioski..." Pomyślałem.
" Hmm... pierwsze może zapytam..." Pomyślałem i zaczepiłem gościa.
- Witam, wie pan coś może o gangu Chishio Pan się lepiej pośpieszy, nie mam czasu...- Powiedziałem i popatrzyłem mu prosto w oczy.
- No dalej, już...- Dodałem.
-Eeee. Już dla nich nie pracuje. Przenieśli się do kryjówki w pustynii, koło Suny. Upss. Wymcknęło mi się. -Powiedział na szybko podenerwowany, a wy dowiedzieliście się o ich kryjówce.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach