Chłopak wszedł do sali badając zebranych wzrokiem. Rozejrzał się w końcu za wolnym ciemnym kątem, by móc zacząć trening. Po znalezieniu miejsca do trenowania rozciągnął się trochę wykonując kilka ćwiczeń rozgrzewających mięśnie, które nie były zbytnio męczące. Mimo rozgrzewki zaczął swój trening od medytacji. Jego pierwszym celem było nauczenie się klanowej techniki "Mei", która pozwalała widzieć w ciemnościach dlatego tak zależało mu na ciemnym kącie. Jak każde jutsu potrzebowało ono nie lada skupienia i wewnętrznego spokoju. Usiadł na podłodze krzyżując nogi (po turecku), a dłonie położył na kolanach i zamykając oczy zamknął się też w samym sobie, nie myśląc o niczym i kontrolując przepływ chakry. Siedział tak dobre dziesięć minut, po czym z kamiennym wyrazem twarzy wstał, nadal nie otwierając oczu. Zaczął chodzić w kółko chcąc utrzymać jako tako równowagę przyzwyczaić się do ciemności, aż w końcu przystanął. Minęło już 30 minut od rozgrzewki, a chłopak stał nadal jak posąg. Po chwili otworzył gwałtownie oczy będąc ciągle ciemnym kącie, chcąc aktywować Kekkei Genkai.
_________________
In the name of god, impure souls of the living dead shall be banished into eternal damnation. Amen
REKLAMA
Natura Chakry: Raiton
Dołączył: 26 Sie 2009 Posty: 4006
- Nic
Burknął pod nosem wracając do medytacji i przyzwyczajania się do ciemności. Usiadł na podłodze krzyżując nogi dłonie dał na kolana i pochylił głowę będąc nieco zgarbionym wyciszając się. Emocje powodują, że nie jest się dokładnym, a dla niego dokładność była najważniejsza. Po kilkunastu minutach siedząc ciągle twarzą do ściany zaczął gwałtownie otwierać a potem spokojnie zamykać oczy. Po kilku takich otwarciach oczu zaprzestał na oczach zamkniętych kontynuując medytację. Im więcej czasu zajęła mu medytacja tym lepiej dla niego. Po kolejnych straconych 30 minutach na spokój wewnętrzny wstał z ziemi i otworzył gwałtownie oczy dopuszczając do nich nieco więcej chakry, w końcu jakoś musiał uaktywnić to Kekkei Genkai.
_________________
In the name of god, impure souls of the living dead shall be banished into eternal damnation. Amen
"Znowu nic" rzekł sam do siebie w myślach i postanowił ciągle powtarzać te same czynności aż mu się uda. Wrócił do medytowania tylko tym razem nie zamknął oczu, a zasłonił je dłońmi chowając w nich twarz. To miało jakiś sens w końcu jego dłonie niwelowały całe światło z otoczenia, albo raczej nie dopuszczały tego światła do oczu Eizo. W ten oto ciekawy sposób mógł się łatwiej przyzwyczajać do ciemności. Widzenie w ciemnościach, zwykła technika dla jego klanu, a niezwykła dla innych, można by powiedzieć że powinien wychowywać się w ciemnościach, jednak tak nie było i teraz musi sam starać się aktywować Kekkei Genkai na własny sposób, a to był jedyny jaki wpadł mu do głowy.
_________________
In the name of god, impure souls of the living dead shall be banished into eternal damnation. Amen
Chyba zajmie mu to cały dzień w końcu trochę już na tej sali siedzi. Siedział tak ciągle dopóki nie zobaczył swych dłoni w końcu powinien je zobaczyć tak jak widzi je normalnie w świetle. Nie było to łatwe, raczej strasznie skomplikowane. Skupił się na sobie i starał się uregulować przepływ chakry, jednakże zrobił to w taki sposób żeby trochę więcej kumulowało się jej w oczach, może w ten sposób uda mu się aktywować swoje kekkei genkai. Wszyscy zebrani w sali ćwiczyli różne techniki ninjutsu, taijutsu oraz genjutsu. On jedyny siedział w trochę przyciemnionym kącie i wykonywał swoje dziwne ćwiczenia. Przykuwał on nie lada uwagę nierobów, którzy siedzieli pod ścianą sali i odpoczywali. Jemu odpoczynek był nie potrzebny, w końcu odpoczywał cały czas siedząc. Czując gdzieś tam w środku, że jest gotowy zamknął oczy i gwałtownie je otworzył mając nadal twarz schowaną w dłoniach, które zapewniały mu ciemność.
_________________
In the name of god, impure souls of the living dead shall be banished into eternal damnation. Amen
Chłopak tym razem poczuł "coś", właśnie...coś niewytłumaczalnego jak by przebłysk, więc postanowił powtórzyć raz jeszcze to co dotychczas robił. Uspokoił się, wyciszył po czym patrząc w czarną otchłań spowodowaną przez swoje dłonie, które nie dopuszczały światła do jego oczu, uregulował chakre w swoim ciele, tak aby po raz kolejny nieco więcej skumulowało się jej w jego oczach. Czując w sobie to napięcie od czasu zwiększenia chakry w oczach starał się skupić, medytować, cokolwiek by o tym zapomnieć. Musiał się wyciszyć, żeby tym razem mu się udało, a napięcie mu w tym przeszkadzało. Po jakimś czasie wiedział że jest gotów...zamknął oczy i gwałtownie je otworzył z nadzieją że tym razem mu się uda i aktywuje swoje Kekkei Genkai.
_________________
In the name of god, impure souls of the living dead shall be banished into eternal damnation. Amen
- W końcu
Mruknął pod nosem widząc swoje dłonie, było to uczucie nie do opisania, cała ciemność jaka dotychczas go otaczała zniknęła, ale mimo wszystko była wyczuwalna. Chłopak wstał w końcu z podłogi odkrywając twarz dotychczas skrytą w dłoniach i podszedł do lalki na środku sali, która akurat nie była przez nikogo używana. Przed lalką zrobił 10 pompek, oraz 10 przysiadów co było tylko rozgrzewką, potem się rozciągnął, a następnie przystąpił do atakowania lalki. Proste kombinacje trzech uderzeń - Lewy prosty, prawy sierp, Lewe wysokie kopnięcie, powtarzał tą sekwencje ciosów 5 razy po czym z wysokiego kopnięcia przechodził na kopnięcie na wysokości żeber, również zrobił 5 powtórzeń i ostatnim jego ćwiczeniem była ta sama sekwencja jednakże kopnięcia wyprowadzał w udo. Po wszystkim usiadł sobie na chwile by odpocząć, a po kilku minutach wziął się za prawą nogę, powtarzając te same sekwencje co wcześniej.
_________________
In the name of god, impure souls of the living dead shall be banished into eternal damnation. Amen
Po ostatnim kopnięciu Eizo położył się na podłodze patrząc w sufit. Był nieco zmęczony tymi ciągłymi uderzeniami, jednakże nie minęło 5 minut i wrócił do treningu. Obrócił się na brzuch i ponownie zaczął robić 10 pompek, po czym wstał zrobił 2 skłony i 10 przysiadów, a następnie przystąpił do biegania, lecz przed tym wziął z jednej ze skrzynek ciężarki (1kg) i założył dwa na piszczele oraz dwa na nadgarstki. Stwierdził, że w sali jest za tłoczno więc z niej wyszedł i począł biegać na około budynku. Z jego kondycją nie trwał ten bieg długo i co jakiś czas przystawał by móc zaczerpnąć powietrza, po czym kontynuował bieganie. Po około 5 kółkach skończył tą mękę i oparł się o ścianę budynku tuż przy wejściu. Krótki odpoczynek na świeżym powietrzu i wrócił do środka poćwiczyć na lalce. Wyprowadzał najróżniejsze kombinacje jakie tylko przyszły mu do głowy, ale szybciej się męczył i wolniej wyprowadzał ciosy ze względu na ciężarki.
_________________
In the name of god, impure souls of the living dead shall be banished into eternal damnation. Amen
Po tych kilku kombinacjach chłopak podszedł do skrzynki, albo raczej doczołgał się i wyciągnął z niej drewnianą katanę przeznaczoną do treningów. Eizo przyglądał się temu drewnianemu mieczowi uważnie podczas odpoczynku. Czując się na siłach wstał i poćwiczył kilka prostych ruchów na powietrzu, potem starał się je łączyć, aż zaczęły mu wychodzić kombinacje. Będąc skupionym starał się wyprowadzać uderzenia jak najszybciej co było nie lada wyzwaniem, ponieważ chłopak nie zdejmował ciężarków. Przeniósł się w końcu na lalke, na niej się łatwiej trenuje ze względu na to że przypomina sylwetką człowieka, a więc będzie mógł poćwiczyć cięcia tętnic, jak i przebicia, które wykonywał tuż pod rękę lalki, w końcu drewno lalki nie przebije.
_________________
In the name of god, impure souls of the living dead shall be banished into eternal damnation. Amen
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach