• Profil • Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości • Zaloguj
Konoha Gakure Strona Główna
• FAQ  • Szukaj • Użytkownicy • Grupy • Statystyki • Rejestracja • Zaloguj • Album • Download

 Ogłoszenie 

Dzień Tygodnia Pora Roku Pogoda Gazetka Event
Czwartek Wiosna +19°C, wiatr Gazetka nr.12 - Brak -

1.Zapraszam do rejestrowania się na forum!
2. Proszę o głosowanie w Toplistach!
3. Zapoznajcie się z regulaminem
4. Nicki mają być KLIMATYCZNE

Poprzedni temat «» Następny temat
Misja Toshi'ego
Autor Wiadomość
Toszizo Aszizożizo Na Nin 


Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 2953
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-07-18, 23:26   Misja Toshi'ego

Po bliższym zapoznaniu się z kobietą, która jeszcze przed chwilą siedziała za biurkiem Hokage szybko wstała i rozkazała mi iść za sobą, lecz zanim to zrobiłem zrobiłem ;O głęboki wdech z lekko zaskoczoną jak i zarazem znudzoną miną, lecz co tu robić. Skoro trzeba iść to trzeba, więc chwilę bo wyprzedzeniu mnie przez kobietę poszedłem z dwa kroki za nią równym tempem. Chciałem się do niej odezwać, lecz szedłem za nią w ciszy czekając aż otrzymam misję. Lekko mnie ona szokowała, lecz zastępowała Kakashi'ego, więc musi być ostra i wolę się nie wychylać.
_________________
 
 
     
REKLAMA 

Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 1831
Wysłany: 2010-07-19, 22:08   

 
 
     
Seiso Senjuu 


Natura Chakry: Doton,Suiton, Mokuton
Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 1831
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2010-07-19, 22:08   

Szedłeś za kształtną kobietą, która zgrabnie kręciła pupą, zdawało Ci się ,że robi to specjalnie by Cie sprowokować. Po chwili z marszu przeszła do lekkiego biegu, a jej jędrne piersi zaczęły skakać w rytm jej szybkim kroków. Ten widok miał swój urok, nie mogłeś zaprzeczyć, jednak doszło do takiego tempa ,że nie mogłeś już podziwiać jej kształtów, a potrzebowałeś się skupić jedynie na biegu ,bo dotrzymać jej kroków. Nie odzywała się.
_________________

 
 
     
Toszizo Aszizożizo Na Nin 


Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 2953
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-07-19, 23:50   

Biegłem za nią podziwiając jej jędrne ciało i cały czas starałem się dotrzymać jej kroku. Kiedy doszło do szybkiego biegu musiałem się naprawdę postarać, żeby mi nie uciekła. Podczas biegu zastanawiałem się gdzie jej tak śpieszno i czemu ja muszę iść za nią. Zapewne to ma być początek mojej misji, która ciekawego początku nie ma...
_________________
 
 
     
Seiso Senjuu 


Natura Chakry: Doton,Suiton, Mokuton
Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 1831
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2010-07-20, 22:08   

Skręciła do dzielnicy handlowej i skierowała się do najbardziej niebezpiecznych okolic, gdzie pijaństwo się szerzyło ,a przemytnicy mieli tu swój raj. Dość dziwne to wszystko. Kobieta zwolniła kroku i szła środkiem bruku , kogoś szukała. W końcu znalazła podbiegła do rosłego mężczyzny, które z wyglądy przypominał zahartowanego przestępce. Facet klepnął ją w siedzenie na powitanie, a ta oddała mu mocnym prostym w szczękę. Zamienili ze sobą kilka zdań ,a Ty dosłyszałeś urywki.
-Dostawa jutro....sporo ciał....cena....Hokage....-em sam musisz ocenić czy to przydatne.
Kobieta przywołała Cię gestem dłoni i wskazała na wielkie skrzynie ,które miałeś wznieść do magazynu, oboje zniknęli, a gdy tylko się zbliżyłeś do skrzyń poczułeś straszny odór...
_________________

 
 
     
Toszizo Aszizożizo Na Nin 


Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 2953
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-07-20, 23:11   

Kiedy dotarliśmy do dzielnicy handlowej w oczy od razu rzucili się brudni, nieuczesanie i ogólnie niezadbani przemytnicy. Cały czas biegłem za kobietą od której "chyba" powinienem otrzymać jakąś misję. Kiedy zwolniła ja rozglądałem się po okolicy i nie zdążyłem wyhamować przez co prawie nie wpadłem na ścianę.
*uff... mało brakowało, a bym się o to zabił...* Pomyślałem klepiąc ręką ściany i podszedłem do "zleceniodawczyni", która była już parę metrów dalej. Dobiegłem do niej i zwolniłem kroku dostosowując go do jej tempa. Kiedy ta zaczęła rozmowę z jakimś mężczyzną, a mnie kazała poczekać parę metrów dalej. Zrobiłem to co kazała i stałem parę metrów za nimi obserwując dwójkę, którzy trochę nietypowo się przywitali. Trochę mnie to powitanie zaskoczyło, lecz nie zwróciłem na nie większej uwagi i starałem się usłyszeć jak najwięcej tego o czym rozmawiali.Usłyszałem jedynie sześć słów, które niewiele mi mówiły. Teraz jedynie pozostało mi się domyślić o co chodziło albo poczekać aż się dowiem od tej paniusi. Kiedy skończyli rozmowę i poprosiła mnie o wniesienie skrzyń do magazynu, a następnie wraz ze znajomym zniknęła. Na jej rozkaz podszedłem do skrzyń chcąc je jak najszybciej wnieść, lecz kiedy poczułem odór pochodzący ze skrzyń omal nie zemdlałem. zatkałem nos i oddychałem ustami, lecz starałem się to robić jak najrzadziej tylko mogłem. Stworzyłem jednego klona, ponieważ jedną ręką skrzyni bym nie wniósł do magazynu i zaczęliśmy robić to co kazała moja "zleceniodawczyni" cały czas zastanawiając się nad jej słowami.
*hmm.. "Dostawa jutro... Sporo ciał... Cena... Hokage.." O co tu może chodzić? z tego co usłyszałem wynika, że będzie dostawa sporu ciał, obmyślili cenę i chodzi o coś z Hokage... Nie było go w swoim biurze i miałem iść z jakąś paniusią do przemytników, żeby pogadać o jakiejś dostawie ciał... Nieco to podejrzane jest zachowanie tej kolesiówki...*
_________________
 
 
     
Seiso Senjuu 


Natura Chakry: Doton,Suiton, Mokuton
Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 1831
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2010-07-20, 23:15   

Wniosłeś jedną, drugą i trzecią skrzynię. Każda capiła ,czego nie czułeś przez zatkany nos. Gdy schyliłeś się po czwartą, podniosłeś ją wraz z klonem , jednak dłonią poczułeś coś mokrego od spodu...
_________________

 
 
     
Toszizo Aszizożizo Na Nin 


Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 2953
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-07-20, 23:31   

Wnosiłem wszystkie skrzynie do magazynu szybko i sprawnie. Kiedy nadeszła pora na ostatnią, czwartą skrzynię złapałem ją od spodu jedną ręką, a z drugiej strony złapał ją dwiema rękoma klon. Od razu kiedy ją podnieśliśmy i poczułem coś mokrego i oślizgłego od spodu skrzynki zabrałem z niej jak najszybciej się dało rękę i spojrzałem co na niej jest zanim o coś ją wytrę.
_________________
 
 
     
Seiso Senjuu 


Natura Chakry: Doton,Suiton, Mokuton
Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 1831
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2010-07-21, 22:07   

W słabym świetle ,które dawała jedyna stara lampka dojrzałeś czerwień na swej dłoni. Była zimna i bardzo gęsta. Zdaje się ,że zaczęła krzepnąć. Coś tu nie pasowało. Wypadałoby sprawdzić skrzynie jednak gdyby ktoś Cie zobaczył nie byłby zadowolony z tego widoku, a kobita za którą biegłeś z pewnością by nie wytrzymała...
_________________

 
 
     
Toszizo Aszizożizo Na Nin 


Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 2953
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-07-21, 23:29   

Widząc na swojej dłoni czyjąś krew, która najprawdopodobniej wypływa ze skrzyni rozejrzałem się dookoła czy ktoś nas widzi. Jeżeli tak to staram się nie reagować na krew, którą mam na ręce i po prostu obróciłem skrzynię tak, żeby lejąca się z niej krew była po stronie klona i wnieśliśmy skrzynię do środka. Kiedy byliśmy w magazynie mój klon wyszedł z niego udając gdyby nigdy nic, a ja schowałem się w ciemnościach przy skrzyni i rozejrzałem dokładnie czy ktoś może tutaj nie siedzi. Jeżeli nie to klon pilnuję wejścia obierając się wyluzowany od drzwi, a ja odsłaniam swoje prawe oko, którego źrenica była cała biała i aktywowałem swojego Byakugana sprawdzając co jest w środku. Choć domyślałem się, że w środku są te ciała o których dostawie mówiła wcześniej kobieta z którą ty przybyłem i tamten przybysz, lecz wolałem się upewnić.
_________________
 
 
     
Seiso Senjuu 


Natura Chakry: Doton,Suiton, Mokuton
Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 1831
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2010-07-22, 11:26   

Pod wpływem szoku ,który odczułeś widząc zawartość skrzyni, aż dosunąłeś się do tyłu kilka kroków. Nie był to przyjemny widok. Poćwiartowane ciała zalegały w każdej skrzyni, nie wiedziałeś ile ich było, mnóstwo kawałków, większość krwi zakrzepniętej, jednak na dnie było jej więcej ,więc tak szybko nie zastygła. Tym czasem usłyszałeś kroki.
_________________

 
 
     
Toszizo Aszizożizo Na Nin 


Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 2953
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-07-22, 11:33   

Kiedy ujrzałem ten szokujący widok, który dostrzegłem w skrzyniach po uaktywnieniu Byakugana aż odsunąłem się do tyłu. To co tam zauważyłem było strasznym i obrzydliwym widokiem, a nawet gorzej. Chciałem jak najszybciej dezaktywować swoje oczne Kekkei Genkai, lecz kiedy usłyszałem czyjeś kroki musiałem się przyjrzeć kto to był, ale musiałem to zrobić tak, aby nikt mnie nie zauważył, więc tak czy siak wyłączyłem Byakugana i zamieniłem się w mrówkę. Przeszedłem obok skrzyń i stanąłem w miejscu w którym mógłbym zauważyć przychodzącą osobę.
_________________
 
 
     
Seiso Senjuu 


Natura Chakry: Doton,Suiton, Mokuton
Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 1831
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2010-07-22, 11:39   

Ta sama kobieta , rozglądała się po magazynie...nie! Z pewnością szukała czegoś, a może kogoś...Jej but stanął tuż obok Ciebie, prawie Cie zdeptała, za to miałeś okazję by zajrzeć pod jej krótką spódniczkę, interesujący widok, jednak nie zaciekawiły Cie jej majteczki a dziwne ,czarne i grube szwy , które skrywała skromna spódniczka...Mruczała coś pod nosem
-Gdzie ten cholerny smarkacz , jeśli coś wyniucha...-ktoś ją zawołał i prędko wybiegła.
_________________

 
 
     
Toszizo Aszizożizo Na Nin 


Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 2953
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-07-22, 11:55   

Jak już miałem okazję to spojrzałem na jej majteczki i zaciekawił mnie ten widok. Nie jej majtek, lecz czarne, grube szwy, który były za spódniczką. Przyjrzałem się im jak najlepiej, lecz kiedy ją ktoś zawołał i wybiegła poczułem uciechę, ponieważ mogłem już stąd wyjść. Zamieniłem się w jak najmniejszych rozmiarów muchę i wyfrunąłem z magazynu. Raczej nikt by na mnie nie zwrócił uwagi, w końcu przy takim smrodzie jaki panował w magazynie muchy nikogo raczej nie dziwiły. Kiedy byłem na zewnątrz poleciałem trochę do góry i wylądowałem na ścianie parę metrów nad drzwiami i rozejrzałem się za kobietą. Jeżeli ją znajdę i będzie z kimś rozmawiała staram się to usłyszeć, a jeżeli będę za daleko podlatuję do niej trochę. W razie gdyby się spostrzegła, że mój klon to duplikat, a nie ja jak najszybciej wlatuję na dach magazynu. Jeżeli nikogo tam nie będzie ląduję na dachu i tworzę trzy Kage Bunshiny. Dwa z nich tworzą w prawej dłoni Rasengna, a trzeci wyjmuję z pochwy cztery kunaie z notkami wybuchowymi. Zanim klony wkroczą do akcji ja zamieniam się w ptaka i lecę do biura Hokage. Kiedy będę na bezpiecznej odległości klon zeskakuję z dachu i patrzy w dół rozglądając się za tą dwójką. Jeżeli ich znajdzie rzuca w nich kunaiami z notkami wybuchowymi i tworzy tym zamierzanie oraz spory obłok dymu, który zasłania im widoczność, a moim klonom z Byakuganem nie, więc klon, który rzucił kunaiami zniknął, a dwa pozostałe zeskakują i uderzają rasenganami w parę.
(To jeżeli tamta dwójka nadal tam będzie. Jeżeli nie to klony stają na dachu, zamieniają się w muchy i obserwują to co się tam dzieje, a ja lecę do Hokage.)
_________________
 
 
     
Seiso Senjuu 


Natura Chakry: Doton,Suiton, Mokuton
Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 1831
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2010-07-22, 12:03   

Prawie wszystko Ci wyszło. Leciałeś do hokage, a w tym czasie klony zeskoczyły z dachu by uderzyć. Jednak nikogo tam nie znalazły i znikły nie wiedząc czemu. Do gabinetu Hokage jeszcze trochę, ale był problem. W dole wypatrzyłeś pościg, owa kobieta i mężczyzna z pod magazynu ruszyli Twoim śladem. Dziwnym trafem wiedzieli gdzie jesteś.
_________________

 
 
     
Toszizo Aszizożizo Na Nin 


Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 2953
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-07-22, 12:12   

Leciałem do Hokage jak najszybciej się dało. Kiedy zobaczyłem dwójkę biegnącą moim śladem lekko mnie to zaskoczyło, lecz co tu robić... Zacząłem szarżować na najbliższy i jak najwyższy dach jaki tutaj znalazłem. Parę metrów nad nim odmieniłem się i wylądowałem na nim od razu tworząc z obu dłoni glinianą sowę. Kiedy już ją stworzyłem powiększyłem ją i wskoczyłem na nią, po czym wzbiłem się w powietrze. Podczas lotu na sporej wysokości zacząłem szukać tamtej dwójki. jeżeli ją znajdę zrzucam na nich jak najwięcej konik polnych z gliny. Jeżeli by odskoczyli od nich moje gliniane dzieła gonią ich bez ustanku.
_________________
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Linki Przyjaciele:
TwojaManga.dbv.pl
Toplisty:
TopLista Naj Stron ANIME I MANGI Toplista Naruto ..::NARUTO-ZONE::.. 7 kul smoka Toplista stron Anime&Manga AnimeHit toplista anime Naruto World Cup NarutoTOP50 Gry Toplista Naruto - Power of ninja Toplista Anime Strefa ::(: Manga Toplista :):: Najlepsze strony o Anime i Mandze w necie PBF - Toplista gier PBF Toplista Anime.: ANIME TOP100 :.
stat4u

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Style created by PiotreQ9 from HeavyMusic.org

Darmowe forum phpBB by Przemo |