• Profil • Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości • Zaloguj
Konoha Gakure Strona Główna
• FAQ  • Szukaj • Użytkownicy • Grupy • Statystyki • Rejestracja • Zaloguj • Album • Download

 Ogłoszenie 

Dzień Tygodnia Pora Roku Pogoda Gazetka Event
Czwartek Wiosna +19°C, wiatr Gazetka nr.12 - Brak -

1.Zapraszam do rejestrowania się na forum!
2. Proszę o głosowanie w Toplistach!
3. Zapoznajcie się z regulaminem
4. Nicki mają być KLIMATYCZNE

Poprzedni temat «» Następny temat
Misja Toshi'ego
Autor Wiadomość
Toszizo Aszizożizo Na Nin 


Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 2953
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-07-24, 11:53   

*Ta jasne, jak człowiek nie chce to ma, a jak chce to nieee...* Pomyślałem zirytowany wiadomością, lecz jestem Chuninem wioski liścia i takie coś to mój obowiązek, a więc wstałem, wykonałem wszystkie poranne czynności, ubrałem się, zjadłem śniadanie, wziąłem swój cały ekwipunek i wyszedłem leniwym marszem z mieszkania. Zrobiłem głęboki wdech, spojrzałem w lewo, gdzie było wyjście i użyłem Shunshin no Jutsu dwa razy, aby być już na dole i zacząłem biec do siedziby Hokage.
_________________
 
 
     
REKLAMA 

Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 1831
Wysłany: 2010-07-24, 11:59   

 
 
     
Seiso Senjuu 


Natura Chakry: Doton,Suiton, Mokuton
Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 1831
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2010-07-24, 11:59   

Przemierzałeś kolejne uliczki i alejki wioski, nie wydarzyło się nic ciekawego. Wbiegłeś po skodach i stanąłeś przed drzwiami biura Hokage, które nie wiedzieć czemu były uchylone, a za nimi słyszałeś rozmowę z podniesionymi głosami.
_________________

 
 
     
Toszizo Aszizożizo Na Nin 


Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 2953
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-07-24, 12:06   

Zrobiłem głęboki wdech przed drzwiami, aby się wyluzować i uspokoić oddech, po czym popchnąłem delikatnie drzwi i wszedłem do środka.
-Jestem...- Rzuciłem krótko przyglądając się rozmawiającej dwójce.
_________________
 
 
     
Seiso Senjuu 


Natura Chakry: Doton,Suiton, Mokuton
Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 1831
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2010-07-24, 12:15   

Wśliznąłeś się do gabinetu. Z początku osoby znajdujące się tam nie zauważyły Cie i dalej się kłóciły, jednak w porę zobaczył Cie Hokage i krzyknął mocnym i gniewnym głosem.
-Dość, zamilcz...
Kobieta ,z którą prowadził ostrą wymianę zdań zamilkła. Spojrzałeś na nią i pod wpływem zmieszania i odrobimy strachu cofnąłeś się o krok do tyłu. To była ta sama kobieta ,którą spotkałeś w śnie. Ja pierdole, co to ma być?!-krzyknąłeś w myślach. Kobieta zauważyła Twój ruch i przyglądnęła Ci się. MIała inny wyraz twarzy od tamtej ze snu, bardziej miły i życzliwy. Spytała swoim mocnych głosem.
-Stało się coś młodzieńcze?
Hokgae nie zwracając uwagi na nic, wszedł jej w słowo, nie chciał tracić czasu, zapewne było go niewiele.
-Poznajcie się, ale bez zbędnych uprzejmości, nie ma na to czasu...
_________________

 
 
     
Toszizo Aszizożizo Na Nin 


Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 2953
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-07-24, 12:38   

Kiedy ujrzałem kobietę, która śniła mi się w moim koszmarze od razu zareagowałem, lecz nie tak jak bym chciał, no ale cóż... Zrobiłem krok do tyłu i przeklinałem to na co właśnie patrzę. Kiedy usłyszałem jej pytanie wyglądała milej niż w moim koszmarze, lecz to jednak ona...
-Nie, nic mi nie jest... Nazywam się Toshi...- Powiedziałem krótko starając się jak najbardziej ukrócić moje "przedstawienie się" tak jak prosił Hokage.
_________________
 
 
     
Seiso Senjuu 


Natura Chakry: Doton,Suiton, Mokuton
Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 1831
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2010-07-24, 16:40   

Kobieta z uśmiechem skłoniła się lekko i rzekła.
-Ayako Matsuma-wydawała się miła, ale czy na pewno tak było?
Chciała jeszcze coś dodać , jednak jak zwykle w gorącej wodzie kąpany Hokage zaczął szybko.
-Ayako jest jounninem ,członkinią anbu, na czas misji przyjęła takie imię. Ktoś porywa cywili jak i wyszkolonych shinobi, ich ciała wracając do nas w kawałkach, są sprzedawane jako trofea, nasi medycy znaleźli też zmielone ludzkie mięso w kilku restauracjach. Problem jest poważny, a cała sprawa rozeszła się po całym kraju. Musicie zlikwidować źródła tego zamieszania i przerwać na zawsze dostawę. Ruszajcie!-powiedział na jednym tchu Hokage ,kończąc krzyknął do Was.
_________________

 
 
     
Toszizo Aszizożizo Na Nin 


Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 2953
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-07-25, 13:18   

Wpatrywałem się w kobietę z takim skupieniem, że aż nawet nie mrugałem... Kiedy się ukłoniła i przedstawiła również się lekko do niej ukłoniłem, lecz nie spuszczałem z niej mojego wzroku. Moje błękitne ślepia bez ustanku wpatrywały się w starszą ode mnie kobietę, która mimo iż wydawała się znacznie milsza i mniej groźna niż w moim dzisiejszym koszmarze wolałem być czujnym, ponieważ z dala od Hokage jej charakter może się zmienić. Kiedy przygotowała się, żeby jeszcze coś dodać do swojego imienia i nazwiska nastawiłem uszy i skupiłem się na jej ustach starając się przyglądać ich ruchom i nasłuchiwać z dokładnością tak jakbym od niej oczekiwał jakichś konkretnych słów, lecz przerwał jej Hokage mówiąc coś szybko swoim mocnym i donośnym tonem, który niczym grom z nieba spadł na mnie przywracając do rzeczywistości. Natychmiastowo zerwałem skupiony wzrok z Ayako i spojrzałem lekko zaskoczony na Kakashi'ego, który szybkim ruchem warg opowiedział co nieco na temat starszej kobiety, która jak się okazało jest Jouninem i należy do oddziału specjalnego ANBU z Konohy. Nieco mnie to uspokoiło, lecz jednocześnie zaniepokoiło. Ponownie skierowałem na nią wzrok i przyjrzałem się jej dokładnie, lecz nadal z uwagą wsłuchiwałem się w słowa wymawiane przez Hokage.
*Członkinią ANBU? Może i tak, ale nie mogę z niej spuszczać wzroku, możliwe, że ten mój dzisiejszy sen był prawdziwy, lecz... To, że widzę tą samą kobietę nie znaczy, że tu chodzi o to samo, takie przypadki czasami po ludziach chodzą...* Pomyślałem, wpatrując się w kobietę z mojego koszmaru, lecz słowa Hokage na temat poćwiartowanych ciał, które do niego dochodzą, o zmielonych ludzkich ciałach i mięsie ludzkim w restauracjach, a także o naszym zadaniu mój wzrok natychmiastowo z członkini oddziału ANBU podążył niczym błyskawica na Hokage i zareagowałem na jego słowa podobnie co na widok Ayako z mojego snu, czyli odszedłem nerwowo krok do tyłu i na mojej twarzy było widać przerażoną minę.
*Co to do kurwy nędzy ma być?! Co ten przeklęty Byakugan mi zrobił?!* Krzyknąłem głośno sam do siebie w myślach i zasłoniłem ręką moje lewe oko, na którym widniała opaska rozpoznawcza Konohy, która zasłaniała moje oczne Kekkei Genkai, które niedawno zdobyłem na jednej z wypraw. Miałem niewiarygodnie zszokowaną i wystraszoną minę, lecz kiedy Hokage wraz z moją partnerką z misji spojrzeli na mnie wróciłem do normalnej pozycji, stanąłem na baczność i starałem się uspokoić i sprawić, aby ten zszokowany wyraz twarzy zniknął z niej, lecz tak łatwo tego zrobić się nie dało. Zrobiłem głęboki wdech i spojrzałem na podłogę. Z czoła powoli zaczął spływać pot, który zaczynał kapać na podłogę, więc wydarłem czoło rękawem bluzy i ponownie spojrzałem na dwójkę, lecz tym razem z nieco spokojniejszą miną.
-Przepraszam... Zrozumiałem. Możemy ruszać!- Powiedziałem połykając ślinę, której już mnóstwo nazbierało się w moich ustach i udając jakby nigdy nic ponownie odarłem jedną ręką pot z czoła. Po chwili stałem już normalnie, rozluźniony jak zawsze i czekałem aż będziemy mogli wyruszyć, lecz cały czas rozmyślałem nad moim śnie, raczej koszmarze i jak to możliwe, żebym to wszystko przewidział, czy to wina mojego niedawno przeszczepionego Byakugan? Może po prostu oszalałem? Nie wiadomo, lecz byłem pewien jednego... tego, że muszę sobie z tym poradzić samemu, nie powiem temu nikomu, a na pewno nie Ayako ani Hokage. Teraz najważniejsza jest misja, uważne obserwowanie mojej partnerki, członkini ANBU i poradzenie sobie jakoś z tym strachem, który próbuje zapanować nade mną.
_________________
 
 
     
Seiso Senjuu 


Natura Chakry: Doton,Suiton, Mokuton
Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 1831
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2010-07-25, 20:28   

Kobieta gdy tylko usłyszała ,że jesteś gotowy wybiegła z biura. Ruszyłeś za nią, Ayako zgrabnie kręciła pupą, zdawało Ci się ,że robi to specjalnie by Cie sprowokować. Po chwili z marszu przeszła do lekkiego biegu, a jej jędrne piersi zaczęły skakać w rytm jej szybkim kroków. Ten widok miał swój urok, nie mogłeś zaprzeczyć, jednak doszło do takiego tempa ,że nie mogłeś już podziwiać jej kształtów, a potrzebowałeś się skupić jedynie na biegu ,bo dotrzymać jej kroków. Nie odzywała się.
_________________

 
 
     
Toszizo Aszizożizo Na Nin 


Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 2953
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-07-26, 00:01   

Stałem już wyluzowany, ręce luźno wisiały na ramionach, plecy lekko ugięte i czekałem na Ayoko, która chwilę po tym jak usłyszała, że jestem gotów wybiegła z biura, a ja ruszyłem za nią. Biegnąc za nią starałem się nie spuszczać z niej za często oczu, więc przyglądałem się jej uważnie i zauważyłem jak kręciła swoją jędrną pupą. Od razu gdy to zauważyłem przyjrzałem się jej dokładnie i przyglądałem starając się nie zwalniać tempa. W pewnej chwili przypomniałem sobie swój koszmar i zauważyłem rozjaśniony i lekko zamazany obraz ze snu, który wyglądał dokładnie tak samo ja ten, który obecnie widzę swoim błękitnym okiem.
*No nie, nie dość, że widzę tą samą kobietę, która chciała mnie zabić w moim koszmarze, otrzymuję zadanie o jakichś poćwiartowanych ciałach, z którymi spotkałem się w śnie to jeszcze wydarzenia zaczynają się upodabniać do siebie w zupełności! Ja tu zaraz oszaleje, na prawdę!* Pomyślałem zdezorientowany, lecz jeszcze nie zdejmowałem wzroku z jędrnej pupy członkini specjalnego oddziału Konohy ANBU. Przebiegliśmy parę metrów i postanowiłem przyjąć tą misję na poważnie i tym razem wykonać ją bezbłędnie w przeciwieństwie do tego co zrobiłem w moim śnie, zupełnie przez ten szok w magazynie straciłem głowę i zaatakowałem bez żadnego planu... Patrzyłem się przed siebie kątem oka niekiedy spoglądając na moją partnerkę z misji. Kiedy przyśpieszyła kroku zrobiłem to samo i biegłem równym jej tempem z trzy kroki za nią niekiedy spoglądając kątem oka na jej skaczące w rytm biegu piersi, lecz w końcu bieg był tak szybki, że w zupełności musiałem się na nim skupić i zapomnieć o jędrnym ciałku Ayako.
_________________
 
 
     
Seiso Senjuu 


Natura Chakry: Doton,Suiton, Mokuton
Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 1831
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2010-07-26, 20:38   

Dziewczyna zatrzymała się w centrum. Wyjęła z pod kamizelki zapieczętowany list i powiedziała do Ciebie.
-Dostałam to od Hokage, dokładne wytyczne misji-zamyśliła się i mruknęła-Pierwsza podejrzana lokacja znajduje się w dzielnicy handlowej, niezbyt przyjemna okolica, ruszamy-dodała ochoczo i skierowała się do dzielnicy handlowej.
_________________

 
 
     
Toszizo Aszizożizo Na Nin 


Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 2953
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-07-26, 21:14   

Zatrzymałem się wraz z Ayako, która wyjęła list z pod kamizelki. Kiedy powiedziała mi co w nim jest zanim go otworzyła lekko mnie to zaskoczyło.
*Skąd ona wie co tam pisze zanim to przeczytała? No cóż, pewno Kakashi jej powiedział co w nim jest...* Pomyślałem i kiedy dalej zaczęła biec w stronę dzielnicy handlowej załamałem się, lecz biegłem za nią równym tempem co ona.
*Ehh... i znowu ta przeklęta dzielnica handlowa. Założę się, że będzie praktycznie to samo co w śnie...* Pomyślałem i dalej biegłem za członkinią oddziału ANBU z Konohy.
_________________
 
 
     
Seiso Senjuu 


Natura Chakry: Doton,Suiton, Mokuton
Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 1831
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2010-07-27, 22:06   

Kobieta biegła, co jakiś czas odwracała głowę i zerkała na Ciebie nie wiedzieć czemu. W końcu dotarliście do wspomnianego magazynu. Jeśli spodziewałeś się zobaczyć tego samego gościa, to nie zawiodłeś się. Wyszedł, jednak przywitał się w inny sposób, podali sobie ręce i wymienili kilka zdań. W końcu kobieta odwróciła się do Ciebie i powiedziała:
-Musimy sprawdzić skrzynie w tym magazynie
_________________

 
 
     
Toszizo Aszizożizo Na Nin 


Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 2953
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-07-27, 22:25   

Biegłem cały czas za członkinią oddziału specjalnego ANBU(Ale to przedłuża posta xD ) nie reagując na to, że co jakiś czas się na patrzy. Patrzyłem cały czas uważnie przed siebie, aby na nic nie wpaść, lecz kiedy złapałem okazję nie mogąc się powstrzymać przyglądałem się pięknym kształtom kobiety, które podczas biegu skakały w rytm jej szybkich kroków. Kiedy zaczęliśmy się zbliżać do miejsca, które w moim śnie było głównym miejscem koszmaru skupiłem się już w zupełności na miejscu w którym obecnie przebywam i zapomniałem o cudownym ciele Ayako. Jak już byliśmy na miejscu stanąłem w tym samym miejscu co w śnie i przyglądałem się całemu otoczeniu jak i rozmawiającej parze.
*No, w końcu normalnie się zachowują...* Pomyślałem przyglądając się dwójce, lecz po chwili oderwałem od nich wzrok i zacząłem się rozglądać wokoło.
*Muszę tutaj coś znaleźć...* Powiedziałem sobie w myślach, lecz nie aktywowałem jeszcze Byakugana. Kiedy podeszła do mnie Ayako i powiedziała, że musimy sprawdzić skrzynie w magazynie nie byłem zadowolony. Westchnąłem i spojrzałem w stronę magazynu i uaktywniłem swoje oczne Kekkei Genkai. Nikt tego nie wiedział, ponieważ na oku miałem opaskę wioski liścia. Kiedy już aktywowałem swojego Byakugana przeszyłem wzrokiem ścianę, poszukałem skrzyń i zobaczyłem co w nich się znajduję będąc pewien, że są tam te poćwiartowane ciała co i w moim koszmarze...
_________________
 
 
     
Seiso Senjuu 


Natura Chakry: Doton,Suiton, Mokuton
Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 1831
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2010-07-28, 21:58   

Przeczuwałeś groźbę i śmierć wydobywającą się z magazynu, dodatkowo gdy zawiał mocniejszy wiatr poczułeś smród zgnilizny...
Wydarzenia potoczyły się szybko, magazyn pozostał do przeszukania, a Ty mając najgorsze w głowie uaktywniłeś swoje doujutsu. Widok ,który ujrzałeś zaskoczył Cie. Zgniłe owoce musiały leżeć już długi czas w skrzyniach, nie było ciał jak się spodziewałeś.
_________________

 
 
     
Toszizo Aszizożizo Na Nin 


Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 2953
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-07-29, 16:40   

Po uaktywnieniu swojego Doujutsu przeniknąłem wzrokiem ściany i dokładnie zobaczyłem co znajduję się we wszystkich skrzynkach w magazynie i co ujrzałem? Nic innego jak zgniłe owoce. Ten widok mnie lekko zaskoczył, więc nie mogąc się powstrzymać wykonałem parę razy technikę Kai będąc prawie pewnym, ze to jakieś Genjutsu, lecz... nic z tego, w skrzyniach na prawdę były owoce, chyba że... Może ktoś wykonał na nich zamianę? Nie, raczej nie. Nie dezaktywując swojego Byakugana spojrzałem na Ayako.
-Nic w nich nie ma, jedynie same zgniłe owoce...- Powiedziałem jakby zawiedziony tym co ujrzałem.
_________________
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Linki Przyjaciele:
TwojaManga.dbv.pl
Toplisty:
TopLista Naj Stron ANIME I MANGI Toplista Naruto ..::NARUTO-ZONE::.. 7 kul smoka Toplista stron Anime&Manga AnimeHit toplista anime Naruto World Cup NarutoTOP50 Gry Toplista Naruto - Power of ninja Toplista Anime Strefa ::(: Manga Toplista :):: Najlepsze strony o Anime i Mandze w necie PBF - Toplista gier PBF Toplista Anime.: ANIME TOP100 :.
stat4u

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Style created by PiotreQ9 from HeavyMusic.org

Darmowe forum phpBB by Przemo |