[Mizuno Uchiha]

Wchodzicie na arenę gdzie odbędzie się drugi etap egzaminu na Jounina. Stadion zapełniony jest po brzegi widzami a całe pole walki to goła ziemia bez żadnego drzewa. Sędzia - wysoki shinobi z twarzą ozdobioną bliznami przedstawił wam zasady:
- A więc tak: walka odbywa się na zasadzie "wszystkie chwyty dozwolone" przerwę ją w momencie gdy, któryś z was się podda lub nie będzie w stanie walczyć a więc zaczynajcie - skończył i znikł

[REKLAMA]

[Potenżny EromeQ]

patrząc na mojego przeciwnika wykonałem szybko technikę przywołania mgły która zakryła całe pole walki. Nie interesował mnie fakt, że widzowie nie będą widzieli co się dzieje na arenie ale za wszelką cenę chciałem wygrać. Moją pierwszą akcją jaką wykonałem po przywołaniu było wytworzenie 10 kręgów z kości wielkości studzienki ściekowej które porozrzucałem po okolicy. Jeśli przeciwnik mnie zaatakuje używam kawarimi no jutsu z jednym z kręgów który jest najbardziej oddalony od przeciwnika.

[Seiso Senjuu]

Nie zdążyłem się nawet przywitać. Przeciwnik od razu zareagował i nie dał mi szansy na przemyślany atak lub obronę. Zdaje się ,że był bardzo zdeterminowany. Nie zamierzałem się poddać, musiałem stawić opór. Kiedy tylko mgła zasnuła cały obszar wykonałem pieczęci i stworzyłem Kage bunshina, obaj zaczęliśmy składać następne znaki , jednak efektów już ni było widać przez mgłę.... Staliśmy w miejscu i czekaliśmy aż opadnie.

[Mizuno Uchiha]

Nic się nie wydarzyło... żaden z was nie zaatakował pod przykryciem mgły...

[Potenżny EromeQ]

Nie wiedząc gdzie jest mój przeciwnik postanowiłem wyjść z inicjatywą i skorzystać z braku reakcji z jego strony tworzę dodatkowe 2 ręce dzięki technice której się nauczyłem od mistrza Meo w czasie mej wędrówki a dzięki smoczkom i ich zdolności wyczuwania chakry idę prosto na mojego przeciwnika z zamiarem zaatakowania go. gdy tylko wda się ze mną w walkę tworzę klona który ma za zadanie zająć się klonami mojego przeciwnika

[Seiso Senjuu]

Mgła utrudniała mi wykonanie jakiejkolwiek akcji, nie widziałem przeciwnika, nie mogłem zareagować na jego ewentualny atak. Jeden ja wysunął się przed drugiego ściągając kukłę z pleców i stawiaj ją obok oparł na niej dłoń czekając na przeciwnika. Drugi ja stał lekko z tyłu po prawej i obserwował dokładnie mgła szukając najmniejszej oznaki zbliżającego się ataku by móc zrobić unik.

[Mizuno Uchiha]

Erom dzięki twoim smokom znalazłeś Seiso. Eroma zdziwiło podłożę po którym szedł wydawało się jakby chodził po lesie. Naglę z mgły wyłoniły się postacie dwóch Seiso. Oboje się widzicie...

[Potenżny EromeQ]

Kurcze coś jest nie tak pomyślałem po czym natychmisst wykonałem technikę KAI a następnie podbiegłem do mojego przeciwnika by zaatakować go za pomocą Tsubaki no Mai. Jako dodatkowe ulepszenie tej techniki dodatkowo wytworzyłem po 2 kościane miecze w każdej z 2 dodatkowych rąk. Przelałem chakrę wiatru przez moje bronie dzięki technice Chakra Yaiba. Dzięki temu zasięg moich mieczy zwiększył się oraz mogłem zadać większe obrażenia. w czasie tego starcia starałem się wykorzystać to że jestem 2x szybszy i zręczniejszy od przeciwnika a ponadto miałem 9x większe doświadczenie w walce wręcz. gdyby starał się mi uciec za pomocą techniki Shushin lub kawarimi moje smoczki mają natychmiast powiadomić mnie o jego lokalizacji.





Chakra Yaiba


Technika polegająca na zwiększeniu ostrza danej broni przez dodanie do niej chakry.


Tsubaki no Mai

Drugi taniec, w którym Kimimaro stosuje Hokkotsu no Yaiba. Kiedy używa tej techniki, Kimimaro jest znacznie szybszy i ma o wiele większy zasięg cięcia.

[Mizuno Uchiha]

Erom
Na pole walki wleciał wielki, kościany smok. Swymi mocarnymi skrzydłami rozgonił mgłę kłębiącą się na całej arenie. Spojrzał na Eroma stojącego w pozie bojowej gotowego do dalszego ataku a następnie w jakimś niewyjaśnionym geście kiwnął głową. Chłopak doskonale zrozumiał intencje tego niezwykłego stworzenia. Odwrócił się do swego przeciwnika *Dzięki wielkie za tą dobrą walkę * rzekł a następnie pokłonił się swemu rywalowi. W następnej chwili dało już się zauważyć jak z jego pleców wyrastają skrzydła. Podniósłszy dłoń rozszerzył palce w geście pożegnania a następnie wleciał na grzbiet smoka. *Niestety muszę wyruszyć w podróż w miejsce z którego nie wracają żadni żywi ludzie. Mam nadzieję, że się jeszcze spotkamy * opuszczając rękę. Smok widząc, że chłopak zakończył już swoją przemowę uniósł się w powietrze wzbijając tumany kurzu a następnie poszybował w dal.
Walkę Walkowerem wygrywa Seiso Senjuu