Nic nie odpowiadając po prostu ruszyłem do przodu rozglądając się ciągle dookoła aby coś nas nie zaskoczyło gdyby jednak coś się stało strzelam do celu i najpierw staram się zadbać by moje "podopieczne" były bezpieczne
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2010 Posty: 1265 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2010-06-14, 18:53
Dziewczynka nadal nie chciała niczego mówić. Rozglądała się nieufnie po okolicy. W pewnej chwili pisnęła głośno...trochę zbyt głośno jak na dziecko. Po tym zdarzeniu nastała cisza....mroczna i niebezpieczna...coś wisiało w powietrzu a mała o tym wiedziała. Oddychała jednak szybko, a jej niebieskie oczy jarzyły się w tym ponurym miejscu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach