• Profil • Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości • Zaloguj
Konoha Gakure Strona Główna
• FAQ  • Szukaj • Użytkownicy • Grupy • Statystyki • Rejestracja • Zaloguj • Album • Download

 Ogłoszenie 

Dzień Tygodnia Pora Roku Pogoda Gazetka Event
Czwartek Wiosna +19°C, wiatr Gazetka nr.12 - Brak -

1.Zapraszam do rejestrowania się na forum!
2. Proszę o głosowanie w Toplistach!
3. Zapoznajcie się z regulaminem
4. Nicki mają być KLIMATYCZNE

Poprzedni temat «» Następny temat
Czym jest siła?
Autor Wiadomość
Sjan Jin 


Natura Chakry: Najpotężniejszy Yukon
Wiek: 31
Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 3690
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-05-03, 17:08   

Sjan zatrzymał się biegnąc w pozycji bojowej i zarył nogami o ziemię...
-Możesz... Ale jeżeli je zniszczę, nie będę płacił za naprawę... Bądź co bardziej prawdopodobne, nie kupię Ci nowych, gdy te zostaną doszczętnie zniszczone... Bo to bardzo możliwe... Pytałeś się, jak możesz mnie nazywać podczas treningu... Po powrocie do Konohy będziesz mógł zwać mnie Koszmarem... - chłopak wyskoczył znad krateru lecąc na Ciebie z gotową do uderzenia pięścią.
_________________



 
 
     
REKLAMA 

Natura Chakry: Najpotężniejszy Yukon
Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 1831
Wysłany: 2010-05-03, 18:21   

 
 
     
Seiso Senjuu 


Natura Chakry: Doton,Suiton, Mokuton
Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 1831
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2010-05-03, 18:21   

-Złamiesz metal?-krzyknąłem czekając na Sjana-Nie sądzę-odpowiedziałem sam sobie.
Gdy tylko zobaczyłem chłopaka nad kraterem, dotknąłem dłoniom ziemi. Chciałem uprzedzić jego atak. Wyleciałem w górę na drewnianym palu, aby wyskoczyć nad Sjana i uderzyć go pięścią z chakrą w plecy.
_________________

 
 
     
Sjan Jin 


Natura Chakry: Najpotężniejszy Yukon
Wiek: 31
Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 3690
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-05-04, 17:18   

Sjan nic nie mówiąc leciał na Ciebie, widząc jednak jak wybijasz się na palu uśmiechnął się szyderczo. Siła wybicia była tak duża, że wzleciałeś za wysoko, by go dosięgnąć, a on już spadał, lądując na ziemi w pozycji nisko kucającej, od razu gotowy do... Wybicia... Jego nogi niczym sprężyny podciągnęły jego ciało do góry, a Ty chcąc wykonać jakiś cios naraziłeś się na rotujące nogi chłopaka. Musiałeś wykonać gardę, by zasłonić się przed trzema obrotowymi kopami, po czym poczułeś, że spadasz, wykonując uderzenie próbowałeś trafić spadającego Sjana w plecy, jednak ten obracając się zbił Twoją rękę z toru lotu, upadliście obaj boleśnie o ziemię, a on przeturlał się w bok, pochylony do przodu stał ze zgiętymi nogami i pozycją bojową. Ty zaś wyszedłeś z tego bez większego szwanku, jednak siła kopnięć w Twoje ręce była dość duża.
_________________



 
 
     
Seiso Senjuu 


Natura Chakry: Doton,Suiton, Mokuton
Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 1831
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2010-05-04, 18:20   

Nie czując bólu w rękach spojrzałem na nie. Drewno popękane skrzywiłem się A niby dębowe takie twarde. Rzuciłem szybko okiem na całą sytuację i odległość między nami. Z kiepskim planem ruszyłem. Kilka metrów przed Sjanem uderzyłem pięścią w podłoże by Sjan lekko stracił równowagę , w tym momencie z mojego barku powstał pal lecący w chłopaka by go uderzyć. Po tym ataku wyskakuję do góry składając pieczęcie by korzenie obwiązały nogi Sjana a ja wtedy dłonią z chakrą uderzam w niego z góry.
_________________

 
 
     
Sjan Jin 


Natura Chakry: Najpotężniejszy Yukon
Wiek: 31
Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 3690
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-05-05, 15:26   

Chłopak odskoczył najzwyklej od palu, robiąc w powietrzu obrót rotując i uderzając w jedną z gałęzi, aby się przed nią uchronić. Zaskoczony atakiem z góry zrobił gardę, a Twoja ręka utkwiła między jego rękoma, zatrzymując się na jego klatce piersiowej. Uśmiechnął się wypluwając krew:
-Bardzo dobrze... Teraz druga część treningu... Przy następnym pojedynku bardziej się postaram... - powiedział spokojnie a na Twoim ciele pojawiła się masa lodowych, ciężkich kryształków na wodnych niciach z chakry.
-No... Podszkolisz się trochę, to podaruję Ci moje ciężarki... - powiedział spokojnie Chuunin.
_________________



 
 
     
Seiso Senjuu 


Natura Chakry: Doton,Suiton, Mokuton
Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 1831
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2010-05-05, 15:53   

Niby byłem zadowolony a jednak nie. Po chwili poczułem straszny ciężar, który udupił mnie do ziemi. Starałem podnieść ręce i zacząć chodzić.
-Cholera co to? Mam z tym walczyć?-rzuciłem próbując wykonać jakieś ciosy.
_________________

 
 
     
Sjan Jin 


Natura Chakry: Najpotężniejszy Yukon
Wiek: 31
Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 3690
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-05-05, 19:26   

-Nie, teraz ta część, po której będziesz prosił o zaprzestanie treningu... - powiedział Sjan, a na jego ciele także pojawiły się owe lodowe ciężarki. Jego ciało jedynie trochę drgnęło dynamicznie, ale po chwili znowu wstał dumnie nie upadając. Odetchnął głęboko i zrzucił cały lód ze swojego kolana w dół. Po czym spojrzał na Ciebie:
-Jeżeli posiądziesz dużo Siły, aby Twoje mięśnie i ścięgna były mocne i wytrzymałe... *40*, i Szybkości, aby być szybszym w walce i *40*, zręczniejszym*30* oraz trochę więcej wytrzymałości, abyś dawał radę ćwiczyć z większym ciężarem, *30* to podaruję Ci moje ciężarki... - powiedział podwijając nogawki, a Twoim oczom ukazały się żelazne ciężarki, wokół których krążyły małe pasma chakry.
-Dobra, biegniemy wokół rezydencji, przystosuje swoje tempo do Twojego... - powiedział i zaczął biec szybkim truchtem. Jeszcze nadążałeś, i czułeś już duże ciepło, spowodowane pracą mięśni.
-A więc, jesteś z klanu Senjuu? Jak tam w Konoha? - zapytał spokojnie, wcale nie zmęczony.
_________________



 
 
     
Seiso Senjuu 


Natura Chakry: Doton,Suiton, Mokuton
Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 1831
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2010-05-05, 19:38   

Chłonąłem każde jego słowo z lekko przymkniętymi oczyma. Starałem się wyprostować. Już mi się nie podoba ten trening stwierdziłem w myślach. Jednak miałem plany i cele ,a żeby je osiągnąć i wykonać potrzebowałem siły.
W następnej chwili spojrzałem na jego ciężarki. Niezła robota, tylko po co ta chakra. Ta myśl zaprzątnęła moją głowę na chwilę. jednak nie trwało do długo, ponieważ doznałem niemałego szoku.
-Wokół rezydencji huh-powtórzyłem.
Wyprostowałem się i ruszyłem za Sjanem. Początkowo nadążałem ,niestety na krótkim dystansie. Moje mięśnie szybko stały się ciepłe i twarde. Dziwne uczucie, wnętrze strasznie gorące i zewnątrz chłód powodowany lodowymi kryształami. Szybko się męczyłem a chłopak chciał jeszcze prowadzić pogawędkę.
-Nie za ciekawie-mówiłem przerywanie-Masa shinobich jednak większość to to słabiaki-przełknąłem ślinę-Zamierzam to zmienić-dodałem na koniec.
_________________

 
 
     
Sjan Jin 


Natura Chakry: Najpotężniejszy Yukon
Wiek: 31
Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 3690
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-05-05, 19:49   

-Bardzo dobrze... Masz ambicje... Chyba nie męczy Cię bieg wokół rezydencji? Niedługo będziemy biegać wokół Dzielnicy Mieszkalnej, a potem wokół Tsuki, wtedy też się zmęczę - zaśmiał się chłopak przyspieszając kroku, zaczął lekko dyszeć, natomiast Ty czułeś już duży ciężar, ale dawałeś radę biec dalej, mimo ciężaru i rozgrzania mięśni przy pracy. Poczułeś na swojej skórze pot.
_________________



 
 
     
Seiso Senjuu 


Natura Chakry: Doton,Suiton, Mokuton
Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 1831
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2010-05-05, 19:58   

-Nie skądże , jest wyśmienicie-mruknąłem trochę zezłoszczony tym ,że tak szybko się męczę.
Widząc ,że Sjan przyśpieszył również to zrobiłem. Chciałem pokazać moją motywację. Duży ciężar ,pot i powolne bóle mięśni dały mi się we znaki. W pewnej chwili przemknęła mi myśl ,że przecież mógł umieścić chakre w rękach, tym samym przynajmniej stamtąd usunąć ciężar jednak nie zrobiłem tego. Zacząłem machać energiczniej rękoma i nogami. Tym razem postarałem się by jeszcze przyśpieszyć i wtedy Sjan musiałby wyrównać swoje tempo do mojego.
_________________

 
 
     
Sjan Jin 


Natura Chakry: Najpotężniejszy Yukon
Wiek: 31
Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 3690
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-05-05, 21:58   

Powoli zacząłeś prześcigać chłopaka, poczułeś w swoich mięśniach duży gorąc, ale lód ochładzał ból, powodując ogromny wysiłek mięśni i mniejsze twory nerwów i bólu. Sjan uśmiechnął się dobiegając do Ciebie i wyrównując tempo. Biegliście tak ramię w ramię, poczułeś nagle ogromny ból który przeszedł Ci przez mięśnie:
-Biegnij dalej! Nie ograniczaj się! Przełam barierę! - krzyczał do Ciebie samemu będąc już trochę zmęczonym, ale po kilkudziesięciu okrążeniach to normalne. Ty jednak byłeś wyczerpany. Jednak Twój towarzysz chciał, abyś biegł dalej, z niewiadomego Ci powodu.
_________________



 
 
     
Seiso Senjuu 


Natura Chakry: Doton,Suiton, Mokuton
Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 1831
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2010-05-05, 22:07   

-Nie mogę..-dyszałem.
Cholera co za ból, nie czuję nic innego tylko ból. Moje całe ciało targane było bólem. Już nawet ciężko mi się myślało. Chciałem tylko stanąć i zakończyć męki. Dyszałem, a w ustach mi zaschło , nie miałem nawet jak splunąć. Biegłem, nastąpił moment krytyczny, w którym ból namawiał do poddania się ,a ciało nie mogło więcej. Jednak ciągle coś pchało mnie do przodu. Wystarczyło przełamać barierę bólu. Wartość człowiek określa psychika, a ja byłem silny. Wydałem z siebie krzyk, który narastał z każdym następnym metrem. Wyrwałem do przodu tak jakbym finiszował podczas zawodów przyśpieszając do sprintu.
_________________

 
 
     
Sjan Jin 


Natura Chakry: Najpotężniejszy Yukon
Wiek: 31
Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 3690
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-05-06, 17:25   

Czułeś masakryczny ból. Jakby ktoś tępym narzędziem rozrywał Ci wszystkie tkanki mięśniowe, ścięgna i skórę. Myślałeś, że upadniesz bezwładnie, ale teraz poczułeś moc klanu Senjuu... Znalazłeś się na pustej polanie pośrodku lasu, w którym rosły ogromne, gigantyczne drzewa z wygibasami i wzorami. Na niektórych siedziało paru Shinobi... Rozwijali drzewa za pomocą technik Mokuton. Inni trenowali osobno, odpoczywali, bądź wchodzili pod ziemię, odprawiając swój pogrzeb, wśród drzew tej Krainy oraz jej korzeni, skąd przybyło im wstać podczas urodzenia... Z daleka dało się dojrzeć białe światło... Stała tam jakaś postać, na przodzie paru innych, idących w twą stronę. Był to o dziwo Sjan, lecz na czele szedł inny Shinobi odziany w długą, białą szatę. Wszyscy przeszli obok Ciebie, jedynie Sjan spojrzał kątem oka z uśmiechem, idąc dalej, a po ich śladach został śnieg. Na przedzie tej grupy zauważyłeś także brata Hashiramy Senjuu... Drugiego Hokage... Natomiast pierwszego zauważyłeś przed sobą. Nie mogłeś nic powiedzieć, jedynie w myślach słyszałeś:
-Daj przykład, że Mokuton to wspaniała siła Senjuu i Konohy... Miej siłę i idź... - powiedział dotykając twego czoła palcem a Ty znalazłeś się znowu przy rezydencji, w momencie biegu. Jednak Twoje mięśnie przeszły ogromny zastrzyk bólu. Po chwili... Biegłeś dalej z uczuciem lekkości i wytrzymałości...

+5 Zręczność
+7 Szybkość
+10 Wytrzymałość
+7 Siła
+2 Chakra
_________________



 
 
     
Seiso Senjuu 


Natura Chakry: Doton,Suiton, Mokuton
Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 1831
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2010-05-06, 17:46   

Kiedy już myślałem ,że padnę jak kłoda na ziemię,a moje ciało poczuję miękką trawę i odetchnie, stało się coś niesamowitego i nieoczekiwanego. Jakby krew zaczęła bulgotać ,wewnętrzna siła emanowała na wszystkie komórki mojego ciała. Mym oczom ukazał się totalnie innym krajobraz jaki widziałem przed chwilą. Jakby retrospekcja wydarzeń z przed wielu dziesiątek a może setek lat. Powstanie lasu, osoby znane tylko z opowiadań lub zdjęć i w tym wszystkim Sjan[ i]Cóż on tam robił[/i]. Niepewność i w zasadzie strach. Wielki Hashirama Senjuu, założyciel Konohy, pierwszy Hokage, ojciec Mokutona dotknął mego czoła. Słysząc jego głos w głowie ogarnęło mnie dziwne uczucie. Znowu znalazłem się w czasie biegu. Zdałem sobie sprawę ,że to mogły być geny mojego klanu ,które pod wielkim naciskiem dały o sobie znać. Poczułem lekkość, siłę, mogłem biec dalej. Szybciej i dłużej. Chciałem zapytać Sjana czy on również to przeżył jednak jakoś nie chciałem, nie teraz. To przeżycie napełniło mnie siłą i determinacją. Przyśpieszyłem jeszcze mocniej ,starałem się pobiec najszybciej jak potrafiłem, nie zważając na świat zewnętrzny ,skupiłem się na biegu i tym co jest przede mną.
_________________

 
 
     
Sjan Jin 


Natura Chakry: Najpotężniejszy Yukon
Wiek: 31
Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 3690
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-05-06, 17:55   

Na Twoim ciele pojawiło się więcej lodowych sopli, trochę spowalniając Twój bieg, ale tylko chwilowo... Pełen determinacji biegłeś dalej a Sjan nagle zaczął klaskać:
-Przełamałeś barierę Senjuu... W Twojej krwi zapanowało Kekkei Genkai. To co widziałeś, to był Las Koorori, w stanie duchowym. Każdy Shinobi tam się pojawia, nie będąc tego nawet świadomym. Gdy widziałeś tam kogoś, ten ktoś mógł być zupełnie gdzie indziej. Wiem, to dziwne... Ale to tam płynie duch Mokuton i Hyouton... - powiedział Sjan biegnąc dalej i dotrzymując Ci kroku.

+2 Wytrzymałość
+2 Szybkość
_________________



 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Linki Przyjaciele:
TwojaManga.dbv.pl
Toplisty:
TopLista Naj Stron ANIME I MANGI Toplista Naruto ..::NARUTO-ZONE::.. 7 kul smoka Toplista stron Anime&Manga AnimeHit toplista anime Naruto World Cup NarutoTOP50 Gry Toplista Naruto - Power of ninja Toplista Anime Strefa ::(: Manga Toplista :):: Najlepsze strony o Anime i Mandze w necie PBF - Toplista gier PBF Toplista Anime.: ANIME TOP100 :.
stat4u

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Style created by PiotreQ9 from HeavyMusic.org

Darmowe forum phpBB by Przemo |