Dziewczyna odpowiedziała równie sztucznym i wymuszonym, chytrym uśmiechem.
- Potem to uzgodnimy. Powiedz coś więcej o tym pierścieniu, a może coś sobie przypomnę. Wiesz, to są rozległe tereny, któż by zwrócił uwagę na taki mały kawałek srebra, czy złota?- Mówiła barwnie gestykulując rękoma. Chciała za wszelką cenę wyciągnąć z ciebie jakiekolwiek informacje na temat pierścienia.
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
REKLAMA
Natura Chakry: Raiton, Katon
Dołączył: 17 Mar 2010 Posty: 586
Natura Chakry: Suiton, Fuuton
Wiek: 30 Dołączył: 17 Mar 2010 Posty: 586 Skąd: Poznań
Wysłany: 2010-04-24, 13:13
Wskoczył na drzewo i wykorzystując technikę Dekata Ki zaczął iść wolno w jej kierunku. -Cóż. Jest to bardzo pięknie zdobiony pierścień, raczej należący do kogoś ze szlachetnego rodu. Przypominasz coś sobie?-powiedział uśmiechając się dalej. "Wątpię, aby służba miała jakiś piękny pierścień. To z pewnością co najwyżej jakaś pamiątka, która jest mało warta. Lecz zwykle takie pamiątki są ozdobne i lubią błyszczeć." pomyślał. -Został zgubiony gdzieś w tym lesie, prawdopodobnie na ścieżce. "Jeśli ona pierwsza go znajdzie, będę musiał go jej zabrać. Ewentualnie.."
-A do kogo należał ten pierścień?- Spytała nie mogąc powstrzymać podmiecenia, na myśl owej pięknej, złotej i drogiej biżuterii. Zaraz jednak się opanowała.
- Bo wiesz... Nie przysyłali by cię tu po jakąś tam, nic nie wartą kupę złomu. Na ścieżkach, powiadasz? Rzadko chodzę ścieżkami. Mam własne... Powiedz do kogo należał pierścień, a będę wiedziała, jakimi drogami ta osoba mogła się poruszać.- Powiedziała, wyraźnie akcentując czas przeszły w słowie "należał."
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
Natura Chakry: Suiton, Fuuton
Wiek: 30 Dołączył: 17 Mar 2010 Posty: 586 Skąd: Poznań
Wysłany: 2010-04-24, 13:26
-Pierścień ten niosła służebnica. Lecz masz rację że by mnie po byle co nie wysyłali. To był pierścień, który niosła jako prezent zaręczynowy dla księżniczki pobliskiego kraju, od władcy kraju światła. Wiesz jaka jest służba. Chciała pobawić się tym pierścieniem, przymierzyć, poczuć się jak księżniczka. A teraz ja odwalam czarną robotę szukając go.- stanął na gałęzi, na której również ona stała. Cały czas trzyma kunai w opuszczonej dłoni, lecz jest cały czas gotowy do obrony.
Dziewczyna westchnęła i pokręciła głową z dezaprobatą. Nie wyglądała jakby próbowała cię zaatakować. Traktowała cię jak dobrego znajomego. Zaufała ci...w pewnym sensie.
-Też tak miałam, gdy jeszcze byłam pełnoprawną kunoichi. Idź załatw to, zabij tamtych, znajdź tych...Ogółem jedno wielkie bagno, z którego postanowiłam się wyrwać. Teraz przyjmuję zadania jakie chcę. W zasadzie wreszcie jestem kim chcę. Nazywam się Aya.- Powiedziała i podała ci rękę. Mimo całego jej miłego zachowania, było w niej jeszcze coś drapieżnego. Zeskoczyła z drzewa.
- Skoro mówisz, że prezent od kraju światła, dla pobliskiego kraju...-Zaczęła się zastanawiać.- Biorąc pod uwagę fakt, że w odnalezienie pierścienia zaangażowani Konoha, powinniśmy sprawdzić ścieżkę północno-południową.- Ruszyła przed siebie, przedzierając się przez zarośla i co niektóre tnąc swoimi mieczami.
- Idziesz?
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
Natura Chakry: Suiton, Fuuton
Wiek: 30 Dołączył: 17 Mar 2010 Posty: 586 Skąd: Poznań
Wysłany: 2010-04-24, 13:42
-Jak najbardziej. -uśmiechnął się chowając kunai i również zeskakując. Idzie za nią rozglądając się po ziemi w poszukiwaniu pierścienia. -Często tutaj kogoś spotykasz?-stara się zająć ją rozmową, aby samemu jako pierwszy wypatrzeć pierścień.
- Hm... zdarzają się ninja. Dość często przechodzą przez tą część lasu, gdy wykonują misje. Gdybyśmy poszli bardziej w prawo, natknęlibyśmy się na szlak Konoha-Suna. Z reguły chodzą tędy kupcy, wędrujący z miasta do miasta.- Odpowiedziała, jednak nie spuściła wzroku z otoczenia.
- Dasz mi minutkę? Bardzo pilna sprawa. Odpięła mi się pewna część bielizny.- Zrobiła skwaszoną minę i zniknęła na chwilę za drzewem. W tej chwili nie wiedziałeś, czy cię wkręca, czy rzeczywiście miała mały problem.
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
Natura Chakry: Suiton, Fuuton
Wiek: 30 Dołączył: 17 Mar 2010 Posty: 586 Skąd: Poznań
Wysłany: 2010-04-24, 14:01
Kiwnął głową. "Bielizna? Nie chce mi się wierzyć." Stanął rozglądając się dookoła. Ma złe przeczucia. Nasłuchuje starając się wyłowić jakieś dziwne odgłosy, a w razie czego użyć Kawarimi no Jutsu. "Przynajmniej ona ma znacznie mniej chakry niż ja"
Dziewczyna, tak jak mówiła, wróciła po chwili. Podeszła do ciebie z uśmiechem na twarzy. W jej wyglądzie nic się nie zmieniło, ale znów dopadło cie dziwne przeczucie. Coś jednak było inaczej. Tylko co? Aya szła przed siebie z podniesioną głową, wsłuchując się w śpiew ptaków. Wyglądała tak radośnie i niewinnie.
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
Natura Chakry: Suiton, Fuuton
Wiek: 30 Dołączył: 17 Mar 2010 Posty: 586 Skąd: Poznań
Wysłany: 2010-04-24, 14:09
Idzie za nią. -Gdzie mieszkasz? Jakoś nie wyobrażam sobie dziewczyny śpiącej w jaskini, albo pod gołym niebem. -zaśmiał się sztucznie, obserwując ją uważnie. -A tak poza tym to daleko jeszcze? Im szybciej znajdziemy ten pierścień tym szybciej go sprzedamy i podzielimy się pieniędzmi, czyż nie?
-Mieszkam i tu i tam...- Odparła tajemniczo.- Mnie się pytasz kiedy znajdziemy pierścień? Wiem o nim jeszcze mniej od ciebie. Znam tylko te tereny, a nie tok myślenia zagubionej biżuterii...choć to by mogło być przydatne.- Zamyśliła się, a ciebie nie opuszczało dziwne uczucie, przeoczenia jakiegoś fragmentu całej tej układanki.
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
Natura Chakry: Suiton, Fuuton
Wiek: 30 Dołączył: 17 Mar 2010 Posty: 586 Skąd: Poznań
Wysłany: 2010-04-24, 14:20
"Ne. Po co ona wtedy się oddaliła na chwilę? A.. Może to jest klon, ona w tym czasie szuka pierścienia? Lepiej się odłączyć" -Powiedz mi proszę, w którym kierunku jest ten trakt? Północnym?
Spojrzała na ciebie uważnie.
-Nie ufasz mi? Wspólnik powinien ufać wspólnikowi...- Wyraźnie posmutniała, a ty się lekko zmieszałeś. Nie wiedziałeś już co myśleć.
- Wiesz co? Dobrze jednak robiłeś, że mi nie ufałeś.- Wybuchnęła śmiechem. Pstryknęła palcami, a tobie zaczęło kręcić się w głowie. Gdy ponownie otworzyłeś oczy, Aya trzymała pierścień w dłoni.
- Nawet ładny...ciekawe ile warty. Jak myślisz?- Spytała przesłodzonym głosem.
-Wspólniku kochany, jakby ci to wyjaśnić? Jedno słowo: GenJutsu.
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
Natura Chakry: Suiton, Fuuton
Wiek: 30 Dołączył: 17 Mar 2010 Posty: 586 Skąd: Poznań
Wysłany: 2010-04-24, 14:44
Uśmiechnął się złośliwie. -A kolejne słowo to "bujda". Okłamałem cię z tą księżniczką i prezentem zaręczynowym. To zwykły pierścień służby, który miałem znaleźć! A teraz daj mi go proszę- trzyma w jednej ręce kunai, gotowy do ataku jak i obrony.
- A skąd ja mam wiedzieć, że teraz mnie nie kłamiesz?- Spytała podejrzliwie.- Uwierz, znam się na takich drobiazgach, a ten wygląda naprawdę nieźle.- Stwierdziła przymierzając pierścień.- Hm... a nawet jeśli jest mało wart, ładnie mi leży na palcu, nie sądzisz?- Uniosła rękę w górę, pokazując ci biżuterię.
- Co do walki...nie marnuj mojego czasu. Nie chcę mieć młodego dzieciaka na sumieniu.- Mruknęła i zupełnie cię ignorując ruszyła przed siebie.
- Miło się gadało, ciao!
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach