-Nie wątpię w to ale nie musiałeś mnie atakować głupku po to cię stworzyłem by trenować - powiedziałem do niego rękawem ocierając usta -Jednak mam nauczkę by zawsze pozostawać czujnym - po tych słowach ponownie wróciłem do pracy nad tą techniką która jak się okazuje na razie nieźle mu wychodzi dopiero druga próba i paraliż już zadziałał co z tego że krótko ale zadziałał, tak więc znów stanąłem naprzeciw mojego klona tym razem nie przyjmując tej pozycji co ostatnimi razy tym razem po prostu wystawiłem rękę nieco do przodu i zacząłem powtarzać te czynności które wykonywałem poprzednio to jest zacząłem kumulować chakrę wymieszaną z Raitonem w mojej prawej dłoni wciąż miałem na oku mojego klona nie spodziewałem się że może mnie zaatakować więc kto wie czego mogę się teraz po nim spodziewać, tak więc kiedy zgromadziłem elektryczność w ręce zacząłem jej nadawać właściwości paraliżujące gdy już uzbierałem odpowiednią ilość robię Shunshin za mojego klona i uderzam w niego ręką przy uderzeniu uwalniając cały Raiton i starając się nim sparaliżować mojego jakże doskonałego klona
Natura Chakry: Fuuton,Suiton
Wiek: 30 Dołączył: 26 Sie 2009 Posty: 4006 Skąd: Tsuki-Gakure
Wysłany: 2010-08-01, 21:54
Uderzenie zostało idealnie wymierzone w klona jednak przy uwalnianiu całej nagromadzonej energii poraziłeś klona oraz siebie. Klon na wskutek tak dużej dawki raitonu zniknął.
75
_________________ Chcesz zarobić?
Możesz:
-Sprzedaż odrobiny krwi .
-sprzedaż zwierząt lub jeńców
-Zatrudnienie się jako łowca.
"Przegiąłem ale to się wytnie w końcu nazywam się Ireshige Seija i nic nie jest w stanie mnie załamać" - pomyślałem i moja twarz zrobiła się jeszcze bardziej zdeterminowana to uzyskania perfekcji w tym jutsu, zobaczyłem że przesadziłem z prądem bo z klona nic nie zostało tak więc zacząłem od tego że stworzyłem nowego który zajął miejsce poprzedniego następnie rozmasowałem sobie rękę bo gdy uderzyłem tamtego klona ładunek był tak silny że ja także lekko oberwałem a na polu walki to się nie może zdarzyć tak więc kiedy lekki ból przeszedł kazałem klonowi się ustawić a ja stojąc w pozycji bojowej przesunąłem rękę przed swoją twarz i zacząłem od tego że podziałałem na nią chakrą natury Raitonu i zacząłem kumulować całą tę chakrę w ręce i tak ją trzymałem następnie nadawałem jej właściwości paraliżujące i gdy byłem przekonany że to wystarczy by sparaliżować mojego klona zrobiłem duży rozbieg wyskoczyłem przed nim w powietrze i uderzyłem go w klatkę piersiową uwalniając przy tym prąd który wcześniej skumulowałem w mojej ręce i chciałem go tym samym sparaliżować
Po długiej przerwie w treningu przyszedł czas by wziąć się za siebie a konkretnie za to co we mnie siedzi Sokou no Yonbi czteroogoniasty demon i bóg Youtonu "Hej Gorylu postanowiłem nauczyć się techniki z szerokiego wachlarza twoich umiejętności na początek zacznę od czegoś łatwego" - powiedziałem do mojego towarzysza który nie odstępował mnie na krok technika Youton Butoukai no Jutsu jutsu za pomocą którego mogę stworzyć w ręku kulę z lawy którą można cisnąć w przeciwnika.
Usiadłem w moim stałym miejscu na skraju jeziora i zacząłem skupiać chakrę w mojej dłoni lecz nie moją chakrę demona siedzącego we mnie starałem się ją zmaterializować i nadać jej formę kuli następnie stopniowo podgrzewać ją aż będzie to prawdziwa płynna magma kiedy moim zdaniem osiągam pożądany efekt rzucam nią w jezioro by sprawdzić czy podziałało
//To technika Yonbiego w Stworzonych technikach ją znajdziesz mam specjalizację taką więc % do niej też są mile widziane D//
"No cóż nie całkiem o coś takiego mi chodziło myślałem że lepiej mi pójdzie cholera to pierwsze ofensywne jutsu z wachlarza technik tego Bijuu a mi coś takiego wyszło muszę się bardziej skupić na tym co robię" - pomyślałem i skarciłem w myślach sam siebie po wyjątkowo nieudanej próbie spojrzałem na swoją dłoń i znów zacząłem w niej kumulować chakrę i formować ją w kulkę jak w przypadku rasengana którego już umiałem kiedy moim zdaniem była to już wystarczająca kulka zacząłem ją powiększać a następnie podgrzewać tak by ta kula stała się kulą lawy mogącą porządnie zranić nieostrożnego przeciwnika tak więc po dłuższej chwili koncentracji i formowania techniki wyrzuciłem ją w stronę środka jeziora
35% W Twoim ręku pojawiło się coś, co przypominało kulkę z lawy, jednak gdy opuściła ona Twoją rękę, momentalnie skamieniała, przypominając zwykły kamień.
"Dobra było lepiej ale nie dobrze do dobrze mi dużo brakuje a musi być wspaniale wręcz idealnie" - pomyślałem siadając w siadzie skrzyżnym i uspakajając chakrę płynącą w mym ciele położyłem ręce jak do medytacji tylko że jedna była zwrócona wewnętrzną stroną w górę i w tej właśnie ręce zacząłem kumulować chakrę Sokou no Yonbiego a następnie jak poprzednim razem formować z niej kulę którą stopniowo powiększałem aż stała się na tyle duża by wypełnić całą moją dłoń.
Kolejnym etapem było nagrzanie kuli do temperatury która zmieni ją w płynną magmę również starałem się by kula nie zastygłą tuż po opuszczeniu mojej dłoni a więc musiała być bardzo gorąca kiedy była moim zdaniem odpowiednia rzuciłem nią w środek jeziora oczekując na efekty
57% Wyrzucona przez Ciebie kulka była odpowiedniej wielkości. Wydawała się także ciepła, jednak podczas zetknięcia z jeziorem nie usłyszałeś charakterystycznego syku, jaki powinien tej technice towarzyszyć.
+1% kontrola lawy
"Coś nie tak nawet grubo nie tak muszę to poprawić hej Yonbi co robię źle może jakaś wskazówka co" - powiedziałem do niego analizując poprzednie próby i możliwe błędy jakie wykonałem siedziałem tak i kilka godzin mi zleciało na rozmyślaniu jednak w końcu doszedłem do wniosku że siedząc nie nauczę się tej techniki tak więc wstałem i stanąłem w lekkim rozkroku w zwykłym miejscu wystawiłem prawą rękę przed siebie wewnętrzną stroną w stronę nieba i zacząłem kumulować w niej chakrę w drugiej ręce zrobiłem sobie rasengana aby przypomnieć sobie o kontroli chakry rotacji i wreszcie poprawnie zrobić to jutsu po jakimś czasie deaktywowałem rasengana a w prawej ręce zacząłem tworzyć kulę z chakry następnie powiększać ją aż osiągnie rozmiar wypełniający moją rękę i ostatni i najważniejszy etap musiałem ją nagrzać do czerwoności tak by mogła sparzyć przeciwnika tak więc gdy się odpowiednio nagrzała zwróciłem się na pięcie i rzuciłem ją w stronę polany a gdy była w powietrzu stworzyłem Kage Bunshina którego miała trafić i sprawdzić co się z nim stanie
Przyszedłem na moje ulubione miejsce treningowe z dwójką podopiecznych kiedy usiedliśmy powiedziałem
-Teraz odpocznijcie a potem muszę się trochę o was dowiedzieć by móc wiedzieć czego was nauczyć na początek jaki styl walki preferujecie z bliska czy na odległość jakie natury chakry posiadacie i takie tam no Doshizo ty zacznij a potem ty Sekami
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 29 Dołączył: 21 Maj 2010 Posty: 255 Skąd: ano z Wałcza
Wysłany: 2010-08-29, 19:35
Spokojnie wzięłam wdech i wydech po czym zaczęłam mówić - Ekhem... ja nie specjalnie przepadam za Taijutsu, czy genjutsu. Jest to zbyt prostackie według mnie. Wolę posługiwać się kataną, lecz jej jeszcze niemam więc noszę drewnianą do ćwiczeń. Najmocniejszą moją stroną jest Ninjutsu i tego wolę sie trzymać oraz dążyć by osiągnąć perfekcję w tym stylu walki. Także postanowiłam ułożyć nowy styl i krzyżować posługiwanie się kataną mieszaną z Ninjutsu. Raiton... sam wiesz sensei, co mnie spotkało w dzieciństwie. Od tego czasu mam dziwny upór i parcie na Raiton. To chyba tyle.
Sekami wysłuchał do końca mówi Doshizo po czym zaczyna swoją przemowę zastanawiając się nad jednym...
-Jestem człowiekiem, który również jak Doshizo preferuje NinJutsu, jednak nie zawadzę TaiJutsu. Gen jest do dupy...Przepraszam...Moją specjalnością jest origami jednak będę chciał przejść na walkę mieczem. Gdyż jakoś mi się to nie podoba. Moja chakra natury to katon.
Sekami skończył po czym przypomniało mu się coś i dodał pośpiesznie.
-Wiem że mnie może i mniej znasz ale mam nadzieję że się na mnie nie zawiedziesz...A teraz jestem do usług...Nie ędę marudzić...Wiem co to znaczy trening i ile wysiłku trzeba w niego poświęcić. Sensei...A właściwie to jak się mam zwracać?
Zapytał kończąc.
_________________
Aby przeżyć trzeba grać, lecz aby grać trzeba żyć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach