Natura Chakry: Suiton (Szczep Lodu)
Wiek: 28 Dołączył: 29 Sie 2010 Posty: 49 Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2010-09-03, 16:06
Usiadłem na ziemi i zacząłem rozmyślać. Postanowiłem, że jeszcze raz przećwiczę WSZYSTKIE techniki których się nauczyłem. Umiałem już ich aż 4! Pomyślałem, że najlepiej by było zacząć od Bunshin no Jutsu. Podniosłem się z ziemi i stanąłem koło mojego manekina. Zamknąłem oczy... Zacząłem skupiać w sobie chakrę, a gdy poczułem lekkie mrowienie - przelałem chakrę do dłoni i zacząłem wykonywać pieczęcie.
-Bunshin no Jutsu! - krzyknąłem.
Usłyszałem dość głośny, charakterystyczny dla tej techniki dźwięk. Obok mnie stała dokładna kopia mnie. Oczywiście była to tylko iluzja mająca na celu zmylić ewentualnego wroga. Odesłałem klona, po czym poszedłem napić się wody z kranu. Gdy wróciłem, pomyślałem sobie, że teraz czas na Kawarimi no Jutsu. Spojrzałem na mój, pusty już, plecak i zapamiętałem jego położenie. Przymknąłem oczy. Zacząłem zbierać w sobie chakrę, a gdy poczułem, że jest jej wystarczająco wiele - przelałem ją do swoich dłoni i wykonałem pieczęcie. Przypomniałem sobie miejsce położenia mojego plecaka. Był on około 5 metrów ode mnie. Leżał koło innego, nieużywanego manekina. Poczułem jak coś rwie mnie do przodu. Zobaczyłem, że zamieniłem się z moim plecakiem miejscami. Uśmiechnąłem się pod nosem. Wiedziałem, że ta technika na pewno kiedyś mi się przyda.
-"Na pewno kiedyś przydadzą mi się te techniki..." - pomyślałem
Podszedłem w stronę manekina. Leżał on na ziemi. Szybko go podniosłem i ustawiłem kilka metrów od ściany. Odszedłem od niego kilka kroków. Jego "brzuch" był wyjątkowo wygnieciony przez ćwiczących studentów. Na pewno nie był on nowy. Pomyślałem, że pewnie używają go od dawna. Zacząłem skupiać w sobie chakrę. Zamknąłem oczy. Poczułem, iż chakry wystarczy na moją technikę. Przelałem ją do moich rąk i zacząłem biec w stronę kukły. Uderzyłem ją kilka razy w jej brzuch i jeden raz, prawą ręką w głowę. Spojrzałem na swoje dłonie. Były całe uwalone w słomie, którą przez przypadek wyciągnąłem podczas treningu. Wytrzepałem ją szybkim ruchem ręki. Pomyślałem, że teraz czas na ostatnią technikę którą nauczyłem się do tej pory. Była to technika Tokken.
Podniosłem kukłę, która przewaliła się przy wykonywaniu techniki Taren Ken. Odszedłem od niej kilka kroków, po czym spojrzałem na Sensei'a i Shuna. Przymknąłem oczy i zacząłem skupiać w sobie chakrę. Gdy było jej dość na tą technikę, przelałem ją do swoich pleców i barków. Pobiegłem w stronę kukły, a gdy byłem kawałek przed nią, wyskoczyłem w górę i obróciłem się plecami w stronę manekina. Usłyszałem delikatny głos, który był odgłosem trzasku słomy. Podniosłem się z ziemi, otrzepałem z brudu i podszedłem do Sensei'a. Spojrzałem mu w oczy i zapytałem:
-I jak było? Co Teraz mam robić?
Natura Chakry: Katon
Wiek: 27 Dołączył: 31 Sie 2010 Posty: 25 Skąd: z nikąt
Wysłany: 2010-09-03, 16:21
Shun podszedł do miejsca startowego- dwadzieścia pięć kroków od manekina. Zaczął kontrolę chakry. Skumulował jej jak najwięcej w plecach i lewym ramieniu. Wysunął prawa nogę do przodu, uginając ją przez co opierał na niej 60-70% masy ciała. Wystartował. Był pochylony do przodu, głowę odgiął odrobinę do tyłu ale nadal nie spuszczał celu z oka. Lewą część pleców i lewe ramię wystawił do przodu. Ręce trzymał przy ciele. Cały czas pamiętał o kontroli chakry i kumulowaniu jej w części, która będzie atakował. Tak jak w przypadku poprzedniej próby przyspieszył gdy był jakiś metro od manekina. Uderzył w niego z całą siłą i przycisnął do ściany. Kukła wgniotła się ale chyba nic się jej poważniejszego nie stało. Czuł, że tym razem wykonał ta technikę tak jak to się powinno robić.
Natura Chakry: Suiton (Szczep Lodu)
Wiek: 28 Dołączył: 29 Sie 2010 Posty: 49 Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2010-09-03, 21:23
//Kontrola Chakry ;o? //
Spojrzałem na nauczyciela i po chwili się uśmiechnąłem. Chyba był zadowolony z moich postępów. Teraz postanowiłem nauczyć się techniki Sunshin no Jutsu. Poszedłem w kąt klasy. Poszperałem w szafie, a po chwili wyciągnąłem z niej wielki, zakurzony zwój. Dmuchnąłem na niego. Chmura kurzu wbiła się w powietrze, a ja zacząłem spazmatycznie kaszlać. Po chwili otworzyłem zwój i zacząłem studiować jego zawartość. Nauczyłem się potrzebnych pieczęci na pamięć. Delikatnie położyłem zwój na ziemi i zacząłem skupiać w sobie chakrę. Gdy poczułem jej dość, zacząłem składać pieczęcie.
-Sunshin no Jutsu!
Poczułem lekkie rwanie do przodu i...
Natura Chakry: Suiton (Szczep Lodu)
Wiek: 28 Dołączył: 29 Sie 2010 Posty: 49 Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2010-09-03, 21:39
Rozglądnąłem się na boki. Pomyślałem, że chyba nic się większego nie stało. Chciałem spróbować jeszcze raz. Wziąłem głęboki oddech, spojrzałem w drugi kąt sali. Zapamiętałem jego pozycję. Przymknąłem oczy i zacząłem skupiać w sobie chakrę. Poczułem przyjemne mrowienie. To oznaczało tylko jedno. Powolutku przelałem dużo chakry do swoich dłoni, po czym zacząłem dokładnie składać pieczęcie i głośno, donośnie krzyknąłem:
-Sunshin no Jutsu!
Pomyślałem o przeciwnym kącie sali, jak bardzo chciałbym tam się dostać. Po chwili poczułem trochę silniejsze szarpnięcie. Wiedziałem, że robię coraz większe postępy, i z chwili na chwilę jestem coraz lepszym shinobi, który kiedyś spełni swoje marzenia...
Natura Chakry: Suiton (Szczep Lodu)
Wiek: 28 Dołączył: 29 Sie 2010 Posty: 49 Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2010-09-03, 21:50
-O cholera! Wybacz! To był przypadek, przysięgam! - zaklinałem się przed urażonym kolegą.
Po chwili droczenia się z kolegą, który twierdził, że zrobiłem to specjalnie, spojrzałem jeszcze raz na drugi kąt. Dokładnie, co do joty zapamiętałem jego położenie tak, by w dowolnej chwili w głowie bym mógł wyobrazić sobie gdzie on się znajduje. Zacząłem zbierać w sobie chakrę. Tym razem nie zamykałem oczu. Gdy poczułem mrowienie, które akurat u mnie oznacza wystarczającą ilość chakry do wykonania techniki, zacząłem powoli, dokładnie składać pieczęcie. Nie chciałem się pomylić. Po chwili zamknąłem oczy, przypomniałem sobie, gdzie znajduje się miejsce do którego chcę się przenieść i krzyknąłem:
-Sunshin no Jutsu!
Poczułem lekki wiaterek na twarzy i uczucia towarzyszące poprzednim próbom. Wiedziałem, że ta technika wychodzi mi coraz lepiej. Spojrzałem wyczekująco na Sensei'a i...
Natura Chakry: Suiton (Szczep Lodu)
Wiek: 28 Dołączył: 29 Sie 2010 Posty: 49 Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2010-09-04, 12:49
-W Ciebie, Sensei? Mogę spróbować, chociaż będzie ciężko... - powiedziałem
Poszedłem do szafki ze zwojami. Powoli, ostrożnie otworzyłem górną półkę i wyciągnąłem z niej zwój z techniką Henge no Jutsu. Dmuchnąłem na jego wierzch i go otworzyłem. Wyczytałem, że aby wykonać tę technikę, należy usilnie myśleć o wyglądzie osoby w którą chce się zamienić. Zapamiętałem wszystkie pieczęcie i pieczołowicie odłożyłem zwój z techniką do szafki. Podszedłem do nauczyciela. Stanąłem kilka kroków przed nim i bacznym wzrokiem zacząłem go obserwować. Zapamiętałem jego wygląd i jak jest ubrany. Zacząłem skupiać w sobie chakrę, a gdy poczułem, że jest jej wystarczająco wiele - przelałem ją do dłoni i złożyłem potrzebne pieczęcie. W myślach przypomniałem sobie wygląd nauczyciela.
-Henge no Jutsu! - krzyknąłem
Natura Chakry: Suiton (Szczep Lodu)
Wiek: 28 Dołączył: 29 Sie 2010 Posty: 49 Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2010-09-04, 13:09
Rozejrzałem się na boki. Jedyne co mi wyszło to to, że mój nos zmienił się trochę w kształt nosa Eroma. Jednak po chwili znikł. Postanowiłem spróbować jeszcze raz. Zacząłem wpatrywać się w nauczyciela i zapamiętywać każdy szczegół jego wyglądu i ubioru. Chciałem być perfekcyjny pod każdym względem. Zacząłem skupiać w sobie chakrę. Poczułem przyjemne mrowienie i przesłałem chakrę do swoich dłoni. Jeszcze raz przywołałem sobie w głowie wygląd Eroma i to jak jest ubrany. Złożyłem kilka pieczęci - niezbędnych do wykonania techniki Henge no Jutsu. Po chwili krzyknąłem:
-Henge no Jutsu!
I...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach