Zaczynam trenować mieczem. Najpierw wyjmuję katanę i zaczynam podbiegać do kukły. Na początek wykonuję kilka prostych cięć, lekki zamach i szybkie uderzenie. Staram się trzymać miecz sztywno aby uderzenia nie chybiały. Następnie zaczynam uderzać mocniej, biorę już większe zamachy ale uderzenia są trochę wolniejsze. Potem zaczynam brać potężne zamachy. Trzymam miecz sztywno i uderzam mieczem z całej siły pionowo. Co każde uderzenie zwiększam siłę tych cięć. Na koniec siadam i kładę katanę obok.
_________________
"Człowiek jest tym większy, im jest bardziej sobą"
REKLAMA
Natura Chakry: Suiton, Raiton
Dołączył: 26 Sie 2009 Posty: 4006
Więc postanawiam się nauczyć jednej z podstawowych technik. Kiri-Gakure no jutsu. Technika polegająca na zrobieniu mgły dookoła sibie. Więc zaczynam od zebrania odpowiedniej ilości chakry. Zbieram chakrę a poźniej zaczynam ją kumulować w całym ciele. Gdy już zebrałem odpowiednią jej ilość to zaczynam ją uwalniać pod postacią mgły. Każdą niewielką ilość chakry wypuszczonej z ciała przekształcam na gęstą mgłę. Ciągle staram się przemieniać tą chakrę na mgłę. Po prostu kumuluję ją jednym miejscu i przemieniam w mgłę. Następnie zaczynam pracować nad gęstocią mgły. Inaczej wypuszczam jej o wiele więcej i dalej ciągle przemieniam w mgłę. Po wielu próbach ponownie zbieram chakrę.
_________________
"Człowiek jest tym większy, im jest bardziej sobą"
Ponownie skumulowaną chakrę całkowicie uwalniam. Zmieniam ją w gęstą i dużą mgłę. Gdy już opanowałem zamienianie chakry w mgłę to zaczynam bardziej pracować nad gęstością tej mgły. Rozmieszczam tak chakrę aby była ona w każdym miejscu gęsta. Zaczynam znowu od zebrania chakry a następnie kumulowaniu jej w ciele. Gdy już mam odpowiednią ilość to zaczynam ją uwalniać i zamieniać w mgłę. Następnie panuję nad gęstością mgły. Cały czas uwalniam chakrę aby mgła zajęła większy teren. Podczas jej uwalniania próbuję także ją zregenerować. Gdy już uwolniłem dużo chakry to dalej pracuję nad jej gęstością. Staram się aby mgła była prawdziwą i całkowitą mgłą. Następnie kumuluję chakrę w ciele i nie uwalniam jej ale ciągle ją zbieram. Gdy zebrałem jej bardzo dużo to szybko uwalniam ją pod postacią mgły. Robię to jeszcze kilka razy i siadam na ziemię dalej zbierając chakrę.
_________________
"Człowiek jest tym większy, im jest bardziej sobą"
Zaczynam od zebrania odpowiedniej ilości chakry. Więc medytuję i skupiam się totalnie umysłowo by chakra była w odpowiednich ilościach. Myślę tylko nad tym aby zebrać jak najwięcej chakry. Gdy już mam zebraną chakrę to kumuluję ją w całym ciele. Każda część całkowicie wypełniam chakrą. Jeśli już chakra jest odpowiednio rozłożona to powoli ją uwalniam i zmieniam w gęstą mgłę. Uwalniam ją ciągle i przy okazji regeneruję ją. Tworzę tej mgły jak najwięcej i panuję nad jej gęstością.
_________________
"Człowiek jest tym większy, im jest bardziej sobą"
Ponownie zbieram całą chakrę i od razu kumuluję ją w całym ciele. Każdą część wypełniam chakrą. Zbieram jej jak najwięcej i gdy już mam odpowiednią ilość zebraną to uwalniam ją w postaci mgły. Staram się aby mgła była jak najbardziej gęsta. Wszystko wykonuję powoli i staram się znaleźć każdy nawet najmniejszy błąd. Przechodzę do długiej i dokładniej analizy. Gdy już przeanalizowałem wszystkie błędy to ponownie wykonuję technikę i staram się poprawić każdy błąd. Każdy błąd poprawiam po kolei. Znowu zbieram chakrę. Skupiam swój umysł na zbieraniu chakry. Każdą zebraną jej część kumuluję w ciele. Gdy już cała chakra jest skumulowana to szybko ją uwalniam i zmieniam w mgłę. Powtarzam to kilka razy i zbieram ponownie chakrę.
_________________
"Człowiek jest tym większy, im jest bardziej sobą"
No jeszcze trochę i opanuję tą technikę perfekcyjnie.-zacząłem zbierać chakrę i kumulować ją w ciele. Całą chakrę rozprowadzam po ciele i zmieniam ją w mgłę. Pracuję nad jej gęstością i wielkością. Staram się aby było jej jak najwięcej. Uwalniam ją totalnie i zakrywam duży teren mgłą. Wycofuję mgłę i ponownie zbieram chakrę. Skupiam myśli i zbieram jak najwięcej chakry. Gdy już zebrałem jej odpowiednią ilość to staram się ją rozprowadzać po całym ciele. Każda część ciała ma w sobie skumulowaną chakrę. Następnie uwalniam ją całkowicie i zmieniam w mgłę. Powtarzam to kilka razy i regeneruję całą chakrę.
_________________
"Człowiek jest tym większy, im jest bardziej sobą"
Najpierw przychodzę i rozciągam się. Robię kilka skłonów. Szczerze to mi się nie chce trenować ale muszę....niestety. Powoli zacząłem zamierzając przebiec te nudne 40 kółek. Najpierw pierwsze pięć robię od niechcenia powoli aby się nie przemęczyć. Gdy zaczynam szóste delikatnie przyśpieszam lecz nie za mocno. Przy dziesiątym przyśpieszam bardziej i zaczynam oddychać rytmicznie. Piętnaste kółko przyśpieszam i oddycham już szybciej. No..to teraz trochę przyśpieszę. Dwudzieste kółko przyśpieszam lecz nie maksymalnie.
Do trzydziestego biegnę szybciej lecz przy trzydziestym znacznie zwalniam. Dopiero przy trzydziestym piątym biegnę maksymalnie. Następnie siadam na ziemi w celu odpoczynku.
_________________
"Człowiek jest tym większy, im jest bardziej sobą"
Przychodzę na salę i najpierw zaczynam od medytacji. Skupiam się mocno, myślę tylko o skupianiu chakry. Nagle poczułem lekki powiew w moją stronę. Me oczy w pewnym momencie ujrzały śliczny krajobraz. Była to łąka pełna wielu kwiatów a na końcu łąki rosło drzewo. Z pozoru drzewo zwykłe lecz im bliżej się jego znajdowałem tym inne miałem samopoczucie. Mówiąc inne mam na myśli lepsze. Czułem się też jakby chakra kumulowała się w całym moim ciele. Podszedłem do drzewa i usiadłem pod nim. Zacząłem oglądać niebo, było one bezchmurne lecz słońce nie było normalne, miało one delikatną niebieską poświatę. Czułem się cudnie, byłem w pełni sił. To był istny cud. Promienie słoneczne lecące w stronę moich srebrzystych oczu wymuszały przymrużenie ich. Wiatr zaczął wiać mocniej, na swej delikatnej twarzy poczułem silny podmuch. Moje samopoczucie całkowicie się zmieniło. Pojawiły się chmury, swą barwę zmieniały na ciemniejszą. Trochę się zdziwiłem lecz w zdziwieniu była nutka zaciekawienia. Wiatr był już porywisty i silny, zaczął padać silny deszcz. Ku memu rozczarowaniu drzewo znikło mi z oczu. Usłyszałem grzmot. Przed sobą zobaczyłem bardzo silne światło i otworzyłem oczy. Okazało się, że to moja oczy bezkresna wyobraźnia. Czułem już całą chakrę więc mogłem przejść do ćwiczenia techniki. Otóż była to technika Rouda Ibaki. Najpierw zacząłem skupiać chakrę przed sobą i tworzyć moją podobiznę. Przypomniałem sobie jak się robiło technikę Bunshin no Jutsu. Starałem się aby ta podobizna była jak najbardziej prawidłowa. Następnie próbowałem zrobić tak aby iluzja mogła mówić. Powtórzyłem to ale dokładnie i bardziej skupiłem się na wyglądzie iluzji. Ponownie skupiłem chakrę przed sobą i próbowałem stworzyć iluzję przypominającą mnie a następnie próbowałem by mówiła. Powtórzyłem to jeszcze kilka razy i usiadłem w celu odpoczynku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach