[Taharii Yakimo]

Średniej wielkości sala, stworzona na polecenie Tahariiego. W środku znajduje się paręnaście ławek i krzeseł. Ściany pomalowane na zielono zdobią różne obrazki, na których zapisane są historyczne wydarzenia Tsuki Gakure. Można tam zobaczyć obraz wulkanu Shikage, pobojowisko po bitwie ze Zjednoczonym Królestwem i obraz na którym dwóch Shinobi, oboje z białymi włosami walczą piaskiem i śniegiem z zastępami przeciwników na wielkich ptakach. Jednym z shinobich był Sensei, który siedział na krześle za biurkiem iczekał na swoich nowych studentów.

[REKLAMA]

[Thoki Iratuke]

Zapukał do drzwi i wszedł
- Witam szanownego SenSei'a, jestem Thoki...Thoki Iratuke.- Powiedział do jego mistrza z uśmiechem, zajął pierwszą lepszą ławkę.

[Taharii Yakimo]

- Witaj, jestem Taharii... Powiedz coś więcej o sobie, no dalej.- Powiedział Sensei, wstając i uśmiechając się życzliwie do nowego ucznia.

[Thoki Iratuke]

- No więc, moim teraźniejszym celem jest odkrycie mojego Kekkei Genkai.. Chcę nauczyć się bardz dużo o świecie jak i o walce.. Mistrzu. - powiedział uśmiechnęty, fakt faktem nic nie wiedział na temat swojego Kekkei Genkai, któż mugłby to wiedzieć? Może jego SenSei?

[Taharii Yakimo]

- Rozumiem... A więc teraz czas na mnie.- Powiedział Taharii z uśmiechem.
- Nazywam się Taharii Yakimo, Kapitan Fukyuu w Tsuki Gakure. Można na ścianie zobaczyć obraz, gdzie z moim przyjacielem we dwójkę niszczymy armię Zjednoczonego Królestwa.- Powiedział Sensei.
- No, więc zaczynajmy. Najpierw pieczęci. Powtarzaj dokładnie jak ja.- Powiedział, pokazując dokładnie wszystkie pieczęci.




// Piszemy minimum 4 linijki, uważaj na ortografię //

[Thoki Iratuke]

Spojrzał na obraz ale odrazu zabrał się za pieczęcie.
- Królik, Małpa, Wół, Pies, Szczur, Świnia, Ptak, Koń, Tygrys, Wąż, Baran, Smok.- Mówił to wraz z wykonywaniem pieczęci...
- Czy było dobrze?- Spytał z uśmieszkiem na twarzy miejąc na dzieje, że się nie pogubił.

[Taharii Yakimo]

- Hmm... Dobrze, jednak musisz się bardziej postarać. Szybciej i dokładniej.- Pouczył cię Sensei, pokazując jeszcze raz pieczęci szybkim tempem.
- Tak jeszcze oczywiście nie dasz rady, ale z biegiem czasu...- Dodał, pokazując je podstawowym tempem.

40%

// Im więcej piszesz tym więcej %//

[Thoki Iratuke]

"Musi mi sie udać.. Nie zawiode mojego SenSei'a!"- Pomyślał chłopak w, skupił się jeszcze dokładniej niż przed tem i znów zaczął powtarzać to samo co jego Mistrz lecz teraz bardzo mocno się starał
- Królik, Małpa, Wół, Pies, Szczur, Świnia, Ptak, Koń, Tygrys, Wąż, Baran, Smok- Uśmiechnął się myśląc, że zrobił to o wiele szybciej.
- Udało się? - Spytał i spojrzał w górę myśląc o jego rodzinie, klanie. Po chwili znów spojrzał na obraz, lecz teraz wytrzeszczył oczy bo był zachwycony tak pięknym obrazem.

[Taharii Yakimo]

- Gratuluję. Udało ci się.- Pochwalił cię Sensei, lekko się uśmiechając.
- No to teraz Kawarimi no jutsu. Spróbuj zamienić się miejscami z tamtym krzesłem.- Powiedział Taharii, pokazując technikę.

[Thoki Iratuke]

Znów się skupił.. Już go zaczynała lekko boleć głowa ale cóż, nie poddawał się. Próbował robić to samo co jego mistrz. Owszem było to trudne, lecz przy Taharii'm wszystko wydawało sie prościejsze.
- I?
Pisnął tylko i czekał na odpowiedz, fak faktem na pewno nie uda mu się to za pierwszym razem ale próbować zawsze trzeba, okazało się, że w Akademii nie będzie tak łatwo ale potem raczej z górki..

[Taharii Yakimo]

- No cóż, ćwicz ! To nie to...- Powiedział Sensei i usiadł obok ciebie, oglądając twoje postępy.

30%

[Thoki Iratuke]

Ten skupił się naj mocniej jak potrafił
- Przepraszam mistrzu ale gdy się troche powściekam pójdzie szybciej[b]
Po chwili był troszkę czerwony a znaczyło to, że wyładowuje on zbyt dużo siły..
"Teraz!"- Pomyślał sobie i spróbował jeszcze raz...
[b]- O to chodzi?
Spytał a czerwoność zmalała..

[Taharii Yakimo]

- Zmartwię cię, o to, ale nie do końca.- Powiedział Taharii.

50%


// Pisz co robisz, będzie więcej %//

[Thoki Iratuke]

Chłopak nie mając sił usiadł troche lóźniej na krześle, uspokoił się i podszedł do tego jeszcze raz lecz teraz troche łagodniej. Przypomniał sobie to co robił jego mistrz i próbował, gdy coś mu przerwało a była to mucha latająca w okół jego. Znów zabrał się za to, lecz teraz ze skupieniem i leraksacja, teraz raczej nic mu nie przeszkodziło tylko czekał na werdykt mistrza.

[Taharii Yakimo]

- Już lepiej, jednak jeszcze nie osiągnąłeś perfekcji.