[Sochi Konpaku]

spoglądam na kartkę wydaje mi się że to jutsu jest prostsze bo wiem jak sam wyglądam
staje sobie pod ścianą zamykam oczy by lepiej sobie wyobrazić samego siebie wydaje mi się jakbym patrzył w lustro koncentruje chakre wykonuje pieczęci wymawiając Bunshin no Jutsu staram wypchnąć ją z siebie

[REKLAMA]

[Hatsua Nendo]

-Moi drodzy potraficie rozesłać swoją chakre i ją uformować jednak nie potraficie utrzymać formy.

[Daisuke Hyuuga]

Tym razem postanowiłem skupić się na rozszczepieniu tylko formy, tak by coś powstało obok mnie. Nie chodziło o jego idealność tylko o to by cokolwiek się udało, skupiając swą chakrę wyobraziłem sobie iluzyjną istotę samego mnie, stworzoną z chakry i tylko nią będącą. Złożyłem pieczęci i wypowiedziałem Bunshin no Jutsu starając się utrzymać samego iluzyjnego mnie.

[Sochi Konpaku]

patrzę na Daisuke jego spokój mnie denerwuje lecz staram się o tym zapomnieć
znów zamykam oczy lustro w mojej wyobraźni tym razem jest trój wymiarowe a ja nie skupiam się już tak bardzo na szczegółach lecz na całokształcie siebie samego koncentruje chakre po chwili wypuszczam ją wykonując pieczęci oraz szepcąc inkantacje -Bunshin no Jutsu- teraz skupiam się tylko na formie wypuszczonej chakry

[Hatsua Nendo]

-przyłóżcie się do tego jeszcze raz moi drodzy

[Daisuke Hyuuga]

Zauważyłem lekką zmianę w sposobie zwracania się w mym oraz Graffes'a kierunku, lecz szybko odgoniłem od siebie te wszystkie odczucia starając się panować tylko nad nauką danej techniki. Ogółem rzecz biorąc zależało mi na tym niesamowicie a każda kolejna próba tylko zwiększała moją determinację powodując coraz to większe szydercze emocje. Chciałem jak najdokładniej opanować wszystko co tylko możliwe by dokonać Kathersis'u świata. Spojrzałem w głąb siebie i dostrzegłem tam mnie we własnej osobie cieszącego się z opanowania techniki, którą aktualnie trenowałem. Starałem się skupić mą chakrę tak, by klon zyskał formę iluzji, tak jak jest to wymagane. Złożyłem pieczęci przelewając przez me ciało chakrę i powiedziałem Bunshin no Jutsu.

[Sochi Konpaku]

staram się połączyć wszystko w logiczną całość
całokształt samego siebie, szczegóły wykonania, panowanie nad formą chakry w końcu jeżeli chcę stać się silnym muszę łączyć wszystko w logiczną całość jak najlepiej koncentruje swoją chakre przyglądając się sobie w wyobraźni jak najdokładniej staram się wykonać pieczęci jeszcze Bunshin no Jutsu i staram się utrzymać formę swojej wypuszczonej chakry

[Hatsua Nendo]

-Wiecie znam jedną sierotę co mogła by was uczuć bo jest 100 razy lepsza jeśli to wszystko to wasze mózgi są już pełne i niczego was nie nauczę więc albo odchodzicie albo próbujecie porządnie!!!!!!!

[Daisuke Hyuuga]

Dobra jednak zdarzyło mi się pomylić co do zmiany stosunku nauczyciela do nas, chociaż może teraz zachciało mu się grać. Sam już nie wiedziałem co o tym myśleć w tej chwili i postarałem odgonić to od siebie po raz kolejny by nic mi nie przeszkadzało w nauce danego jutsu. Ugryzłem się w język przegryzając go, po tym nastąpił mały ból co odblokowało każdy mój zmysł. Skupiłem chakrę by wytworzyć pewną formę mnie za pomocą techniki i wykonałem ją tuż po złożeniu pieczęci.

[Sochi Konpaku]

ta obelga mnie ruszyła ponieważ od kilku lat jestem sierotą więc biorę się do roboty tak koncentruję się tak mocno jak tylko się da w pewnym momencie wydaje mi się nawet że osiągam nirwanę a wokół mnie nie ma już żadnego przedmiotu czy ciała jestem sam czuję się samotny chcę mieć kogoś do towarzystwa wyobrażam siebie samego moja kontrola sięga limitu szybko lecz precyzyjnie staram się wykonać pieczęcie głośno mówiąc Bunshin no Jutsu wypuszczam moją energię uważając by w pełni ją kontrolować

[Hatsua Nendo]

-Dobrze nauczyliście się pora na jutsu podmiany
Wyciąga z szafki dwa pieńki i kładzie je przed wami
-Zamieńcie się z nimi miejscami
Daje wam karty z pieczęciami.

[Daisuke Hyuuga]

Lekko zmęczony usiadłem opierając się plecami o ścianę i zacząłem przeglądać kartę z pamięciami otrzymaną od nauczyciela. Gdy tylko mój oddech się uspokoił zebrałem się w sobie i złożyłem każdą z pieczęci po kolei z kilka razy by moje dłonie przyzwyczaiły się do szybkiego wykonywania ich co z pewnością przyda mi się w przyszłości. Spojrzałem na pieniek i bez żadnych emocji skupiając chakrę starałem znaleźć się na jego miejscu a on na mym. Kawarimi no Jutsu

[Sochi Konpaku]

zadowolony z nowego jutsu z zapałem odbieram kartę z pieczęciami po obejrzeniu wszystkich i ćwiczeniu "na sucho" przyglądam się pieńkowi oceniam odległość między mną a nim koncentruje chakre i staram się przesłać moją jaźń w miejsce pieńka a jego w miejsce mojej osoby

[Hatsua Nendo]

-Niczego dobrze nie zrobiliście!!!! Ta technika wymaga zgrania wszystkich możliwych elementów w odpowiednim czasie wystarczy że jedną rzecz źle rozbicie i całe jutsu się nie uda.Tutaj najważniejsze są gesty,inkantacja(zapożyczyłem słowo od Graffesa) oraz skupienie się na celu i miejscu docelowym.

[Daisuke Hyuuga]

Przyjrzałem się pieńkowi i zbadałem jego budowę oraz miejsce w którym się znajdował, zastanawiając się jak wykonać to polecenie w zupełności wziąłem głęboki oddech a następnie wypuściłem powietrze przez usta. W tym krótkotrwałym procesie starałem się połączyć moją energię psychiczną z fizyczną w tak zwane Chi tworzące chakrę w organizmie Shinobi. Jeszcze raz mój wzrok spoczął na celu i wykonując pieczęci wyobraziłem sobie siebie lądującego w miejscu, na którym stał ów wcześniej wspomniany pieniek. W mych myślach było także to iż ten przedmiot pojawia się w miejscu, w którym przed chwilą spoczywałem. Chwila westchnienia i wypowiedzenie techniki Kawarimi no Jutsu wyleciały z ust.