- Jeśli chcesz się stąd wydostać, musisz mi zaufać...- Powiedziałem.
- Chodzi o to, że "mam szukać tam gdzie hostia"... Opowieść jedna była, że dziewczynie właśnie hostia wpadła... No... Do dekoltu... Sądzę że muszę właśnie tam sięgnąć, a ty jesteś tutaj jedyną kobietą.- Powiedziałem powoli, będąc gotów do obrony.
_________________
REKLAMA
Natura Chakry: Katon (Ogień), Raiton (Błyskawica)
Dołączyła: 22 Sty 2010 Posty: 1114
Dziewczyna zabrała rękę i cofnęła się. Na jej twarzy pojawiły się rumieńce.
-Co...Co ty sobie wyobrażasz?! Sama przecież wiem co mam w dekolcie i nie ma tam żadnej hostii do cholery! Odsuń się zboczeńcu!
- Nie chcesz się stąd wydostać?! Mi też się to nie podoba ! Co ty myślisz że ja to robię tylko dlatego żeby cię poobmacywać ! Zrozum do jasnej cholery że ten potwór nas stąd nie wypuści ! Więc może warto spróbować ?!- Krzyknąłem na jednym tchu, teraz byłem wkurzony.
- Ty chcesz się stąd wydostać, ja też więc albo tu zostaniemy oboje albo dasz mi to zrobić !- Dodałem i położyłem się na ziemi.
- Tak jest.- Powiedziałem.
- No cóż... do dzieła...- Powiedziałem sam do siebie i włożyłem rękę w dekolt (?) dziewczyny, tam zacząłem szukać czegoś co mogłoby nas stąd uwolnić, czegokolwiek.
Nie było możliwości nie dotykania jej, więc nie kryłem się z tym. Sam się trochę zaczerwieniłem.
-Uśmiech proszę!-usłyszałeś głos Katsumi i pstryknięcie aparatu-Mamy was! To było genialne, będę miała świetny materiał...-zaczęła mówić do siebie.
Po chwili podszedł co ciebie twój "towarzysz" z klanu Nara.
-Ja nie mam z tym nic wspólnego! Powiedziała mi dopiero kiedy zamknięto mnie w klatce-wytłumaczył się szybko i odszedł.
- Chyba komuś walnę w mordę...- Stwierdziłem wyciągając rękę i zamachując się.
- A jednak nie, jestem na misji... Mam nadzieję że to będzie twój ostatni artykuł...- Dodałem opuszczając rękę.
Wyszedłem z jaskini, i zagwizdałem na orła.
- Ty idziesz na nogach.- Powiedziałem do Katsumi, pożegnałem się z Minoru i przeprosiłem tą dziewczynę. Wsiadłem na orła i czekałem na jakieś przeprosiny.
Dziewczyna powiedziała, że nie ma sprawy. W końcu to nie twoja wina. Minoru zaś podziękował za miło spędzony czas na rozmowie i miał nadzieję, że jeszcze się spotkacie. Oboje poszli w swoje strony.
-Ależ ja nie wracam do wioski! Muszę zrobić dalszą część reportażu. Miłej i bezpiecznej podróży! Misja zakończona sukcesem!-wykrzyczała Katsumi machając ręką na pożegnanie.
Wygląda na to, że wszystko było zaplanowane od samego początku, a ona nie zamierza przepraszać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach