Wyszłam z budynku poczty podekscytowana. Pobiegłam szybko do domu i spakowałam plecak. Włożyłam tam zapasy jedzenia, wodę oraz 5 kunai'ów i shuriken'ów.
-"To mało, ale powinno wystarczyć. Jak wrócę to dokupię ich trochę"-pomyślałam.
Opuściłam dom oraz wioskę i ruszyłam w stronę zachodniej granicy. Czekała mnie długa droga, jednak nie przejmowałam się tym. Biegłam żwawo przed siebie.
_________________
REKLAMA
Natura Chakry: Suiton, Fuuton, Hyouton, Yukon
Dołączył: 27 Lis 2009 Posty: 2384
-"Co za debile! Jak śmią atakować bezbronną kobietę?! Już ja im pokażę!"
Wykonałam Shunshin no Jutsu w pobliżu bandziorów, ale tak żeby mnie nie widzieli, najlepiej za jakiś słup albo co. Skumulowałam chakrę i wychyliłam się wykonując technikę Suiton, Mizuame Nabara. Po tym jak ich unieruchomię, używam Nemuri i pytam kobietę czy nic jej nie jest.
-Gówniaro?! O czekaj gnoju! Zaraz ci pokażę!-krzyknęłam.
Wykonuję Shunshin no Jutsu na jakiś budynek w pobliżu i tworzę Bunshina kilka metrów za facetem. Każę iluzji zawołać go i kiedy on ją zaatakuję to wykonuje z pomocą Shunshin no Jutsu pojawiam się zanim, a iluzji każe zniknąć. Zanim bandzior zorientuje się co jest grane wykonuję Nemuri. W razie jakiegokolwiek niepowodzenia(miejmy nadzieje że nie ; ) ) wykonuję Kawarimi i uciekam na budynek.
Wszystko się udało, Bandzior opadł na ziemię śpiąc.
- Dziękuję dziewczynko, jestem ci bardzo wdzięczna... Proszę, oto 30 rou za pomoc.- Powiedziała kobieta i odeszła.
-Dziękuje pani bardzo-powiedziałam i ukłoniłam się.
Nie zwlekając ani chwili dłużej, pobiegłam w dalszą drogę.
-"Niech te bandziory nie ważą się więcej atakować żadnej kobiety! Mam nadzieję, że popamiętają!"
Biegnąc tak, spojrzałam w niebo. Chmury płynęły swobodnie po niebie.
-"Ciekawe jak sobie radzi Taharii?"-pomyślałam.
Po chwili biegu zobaczyłaś nad sobą wielkiego orła, który zaczął krążyć nad tobą. Odrazu go poznałaś.
Po chwili biegu wyskoczył na ciebie shinobi, atakując [Katon] Hikyuu no Jutsu.
- Nie dostarczysz tej przesyłki...- Powiedział i przygotował się do ataku.
Unikam kuli, w razie czego używam Kawarimi no Jutsu. Następnie tworzę dwa Bunshiny i razem z nimi atakuję. Tuż przed przeciwnikiem używam Shunshin no Jutsu nad niego, każe iluzjom zniknąć i atakuję Dainamikku Entorii. Potem podejmuję walkę wręcz. Staram się trochę zranić przeciwnika, a następnie podciąć mu nogi. Gdy się przewróci, szybko próbuję zaatakować Nemuri. Jeśli mi się nie uda to wykonuję Shunshin no Jutsu na pobliskie drzewo i tworzę Bunshina, który ma odwrócić uwagę przeciwnika. Sama zaś atakuję go od tyłu techniką Suiton, Mizuame Nabara. Kiedy uda mi się go unieruchomić używam Nemuri.
Do połowy dobrze ci szło, podcięłaś go jednak on zniknął i pojawił się nad tobą, wyciągnął kunai z notką wybuchową i rzucił nim w ciebie.
- No dawaj ten list idiotko, bo naprawdę cię okaleczę !- Krzyczał i zaatakował cię Konoha Senpuu.
Szybko zamieniam się w wodę za pomocą Mizutensou no Jutsu, a kiedy atak ustanie cofam technikę i atakuję Taren Ken. Jeśli przeciwnik uniknie ataku i sam rozpocznie kolejny to kontruję i staram się sprawić by odskoczył trochę ode mnie. Gdy to zrobi używam Shunshin no Jutsu na jakieś drzewo i wykonuję Kirigakure no Jutsu. Następnie Utsusemi no Jutsu, żeby jak najbardziej zdezorientować przeciwnika. Potem Shunshin za niego i Mizuame Nabara, po czym Nemuri. Jeśli coś pójdzie nie tak używam Kawarimi i uciekam na jakieś drzewo.
Wróg przyjął na siebie Taren Ken, już był zmachany. Gdy wykonałaś Utusemi no Jutsu on zaczął skakać po drzewach, i atakując wszystko wybuchowymi kunaiami. Nie mogłaś go trafić Mizuame Nabarą, on za to rzucił blisko ciebie kunaiem który wybuchnął, odrzucając cię.
Starałam się wylądować jak najlepiej po wybuchu i odszukać przeciwnika. Kiedy go znajdę poprawiam Kirigakure no Jutsu i zbliżam się po cichu do niego. Po raz kolejny próbuję użyć techniki Mizuame Nabara. Jeżeli zobaczy mnie wyskakuję do góry i atakuje Fukumu Hari, po czym Dainamikku Entorii i Taren Ken. Zdenerwowana staram się jak najbardziej okaleczyć przeciwnika. Gdy nie będzie już miał zbyt wiele sił tworzę trzy Bunshiny i każe im atakować. Sama z pomocą Shunshin znikam, tak aby przeciwnik nie zauważył i gdy iluzję będą już bardzo blisko, gdy wymierzą już atak, używam Nemuri. W razie niepowodzenia każę iluzjom zniknąć i atakuję Taren Ken lub używam Kawarimi.
Zwolniłam trochę tempo, aby zregenerować siły, jednak nie zatrzymywałam się. Wiedziałam, że to nie był jedyny shinobi, który na mnie czyha. W głowie już opracowywałam kolejny plan. Kiedy dobiegłam do jakiejś polany obejrzałam ją dokładnie i kiedy uznałam, że jest bezpiecznie usiadłam pod drzewem i napiłam się trochę. Odsapnęłam chwilę, po czym ruszyłam w dalszą trochę szybszym tempem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach