Gdy sensei podcięła mi nogi przewróciłem się na plecy, ale od razu wstałem po czym wyciągnąłem kunai. Następnie przybrałem postawę bojową i nasłałem na sensei 2 moje bunshiny które miały ją zdezorientować, aby prawdziwy ja mógł zrobić Sunshin za nią i próbować atakować ją Taren Ken, a jeśli Taren Ken się nie powiedzie to rzucam w ciebie kunaiem którego mam w ręce.
No i super, oby tak dalej tylko dawaj kropki bo to co napisałeś to jedno wielkie zdanie było ;)
Taharii
_________________
Ostatnio zmieniony przez Taharii Yakimo 2010-02-17, 12:49, w całości zmieniany 1 raz
REKLAMA
Natura Chakry: Doton
Dołączyła: 26 Gru 2009 Posty: 2844
Wysłany: 2010-02-17, 12:55
_________________
Ostatnio zmieniony przez Taharii Yakimo 2010-02-17, 12:49, w całości zmieniany 1 raz
//Zdecyduj się czy piszesz do mnie w 3 os. czy w 2 os.//
Byłeś na moim widoku przez cały czas, więc gdy stanąłeś w pozycji bojowej wiedziałam, że biegną na mnie tylko klony. Bunshiny nie mogły mi nic zrobić, więc je całkowicie zignorowałam. Nie czekając na jakikolwiek ruch z twojej strony zaczęłam na ciebie biec z kunai w ręku.
-Broń się.- Powiedziałam na tyle głośno byś usłyszał.
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
Uśmiechnąłem się do mojej sensei i postanowiłem wybiec jej naprzeciw z kunaiem w ręku, gdy byliśmy wystarczająco blisko siebie wyskoczyłem w powietrze i stworzyłem 2 bunshiny następnie rzuciłem shurikena tak aby wylądował za sensei, a sam leciałem z kunaiem w ręku.
Gdy byłem już wystarczająco blisko rzuciłem w nią kunai i zrobiłem Kawarimi z shurikenem który leżał za sensei, a na koniec starałem się wyrwać jej kawałek materiału robiąc Taren Ken
W chwili gdy rzuciłeś Shuriken wykonałam Shunshin no Jutsu pojawiając się na pobliskim drzewie i psując cały twój plan. Wykonałam Utsusemi no Jutsu i zaatakowałam cię Taren Ken.
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
Od razu zrobiłem Kai i odskoczyłem na parę metrów do tyłu robiąc bunshin tak, byś nie wiedziała na którego zrobić Taren Ken. Następnie ja i moje klony okrążyliśmy cię, i zaczęliśmy biegać w kółko tak, żeby cię zdezorientować a na koniec prawdziwy ja zrobiłem Shunshin tuż przed ciebie podcinając ci nogi. i wyrywając kawałek materiału. Jeśli to się nie powiedzie to robię Taren Ken, i w dalszym ciągu staram się wyrwać ci szmatkę
_________________
Ostatnio zmieniony przez Taharii Yakimo 2010-02-17, 13:36, w całości zmieniany 1 raz
Plan działał. Okrążałeś mnie razem z klonami, a ja nie wiedziałam gdzie jesteś. Popełniłeś jednak jeden znaczący błąd: pojawiłeś się przede mną. Udało mi się odskoczyć unikając przy tym twojego ataku. Używając Shunshin no Jutsu przeniosłam się za ciebie przykładając ci kunai do szyi, ale gdy tylko broń dotknęła twojej skóry, rozprysnęłam się w kłębie dymu. To był tylko klon, który miał za zadanie cię nastraszyć. Sama stałam pod jednym z drzew.
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
Nie czekając na nic od razu rozkazałem klonom biec w twoją stronę, ja sam ukryłem się między nimi robiąc 2 dodatkowe klony następnie wyciągnąłem z kabury kunaia, a klony zrobiły to samo co ja później schowałem się za plecami klonów tak abyś nie widziała co robię, a ja stworzyłem jeszcze jednego klona, a sam zrobiłem Kawarimi z jakimś kamieniem obok ciebie i przyłożyłem ci kunaia do gardła starając się wyrwać ci szmatkę.
Wszystkie moje klony zniknęły, a gdy tylko udało mi się tobie wyrwać zaatakowałem cię Taren Ken, nie dając ci szansy abyś mogła użyć Shunshin i zniknąć, później kopnąłem cię w brzuch następnie szybko podniosłem mojego kunaia i rzuciłem go w twoją stronę jednocześnie robiąc Shunshin za ciebie i atakując cię Taren Ken wciąż próbując wyrwać ci kawałek materiału.
Byłeś osłabiony po moim ostatnim kopniaku. Minęła chwila zanim doszedłeś do siebie. Udało ci się wyrwać, ale nie zdążyłeś mnie zaatakować. Znów zniknęłam ci z pola widzenia.
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
Rozejrzałem się dookoła później poszedłem na środek polany i usiadłem w pozycji lotosu, aby pomyśleć i na chwilę odsapnąć.
Tak naprawdę na środku polany siedział mój klon a ja siedziałem zamaskowany w krzakach które były nieopodal czekając aż sensei popełni jakiś błąd, przy okazji mogłem trochę odpocząć bo miałem już trochę siniaków po atakach Katrin.
Bez chwili namysłu rzuciłem kunaia w tamtą stronę i Shunshin w tamto miejsce, jeśli byłaś tam ty to zrobiłem Taren Ken próbując wyrwać ci szmatkę, a jeśli było to coś innego zabrałem mojego kunaia i z powrotem schowałem się w krzakach czekając co się stanie, a mój klon ciągle siedział na środku polany i medytował
-Niech to szlag, mam już dość tych klonów, gdybym tylko potrafił zrobić Katsu wszystko by inaczej wyglądało - powiedziałem po czym zrobiłem Shunshin w inne miejsce polany, ponieważ oryginał sensei już wiedział gdzie jestem musiałem sobie znaleźć inną kryjówkę, schowałem się w koronie największego drzewa na polanie wyczekując aż pokaże się prawdziwa sensei, tymczasem stworzyłem potajemnie 2 klony którym kazałem po cichu przeszukiwać polanę
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach