Natura Chakry: Fuuton
Wiek: 36 Dołączył: 20 Lip 2010 Posty: 92 Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: 2010-08-31, 13:23
- "Dwa metry! Jeszcze tylko metr!" - młody Genin pędził przed siebie. Chciał dotrzeć na sam szczyt, opanować Dekata Ki i dalej rozwijać swoje umiejętności Shinobi.
Wiedział jak bardzo przydatne będzie to jutsu, nie tylko jako sposób podróżowania, ale również jako pomoc w kontrolowaniu własnej chakry.
Brakowało mu już tylko dwóch kroków do samego wierzchołka drzewa.
//Sorry, ale przez tydzień byłem bez neta i trochę się odzwyczaiłem... Mam nadzieję, że teraz wystarczy?//
_________________ Każdy ma ciemność w sercu. Należy ją zaakceptować, bo nigdy nie zdołasz jej zniszczyć, ale nie możesz też jej się poddać.
Natura Chakry: Fuuton
Wiek: 36 Dołączył: 20 Lip 2010 Posty: 92 Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: 2010-09-01, 12:15
Ookami ponownie odwiedza salę w celu... kolejnego treningu!
"Ostatnio zaniedbałem nowe techniki Ninjutsu... i mógłbym również popracować nad kontrolą chakry..." - pomyślał Genin. - "Może dodać coś nowego do mojego reżimu? Hmmm... Już mam!" - twarz mu pojaśniała od dobrze przemyślanego planu.
"Gdzieś czytałem, że można spróbować utrzymać liść za pomocą chakry na czole i to pomaga w trenowaniu kontroli. Więc do zwykłego treningu doliczę również i to ćwiczenie!" - w myśli pogratulował sobie nowego planu.
Najpierw położył sobie zwykły zielony listek na czole i skupił chakrę. Z początku parę razy zleciał mu, bo dał za dużo energii, nawet był nieco przyczerniony na brzegach. Potem natomiast najwyraźniej dał za mało, bo liść nawet nie chciał się przykleić. Kiedy już zdołał zbalansować odpowiednią dawkę chakry, przystąpił do rutynowych ćwiczeń.
Tym razem nie zakładał ciężarków na ręce i nogi, żeby ułatwić sobie początki nowego reżimu. Przy słupie powoli zadawał ciosy, uważając aby nie zrzucić swojego liścia. Nawet ilość była mniejsza, ponieważ tylko 20 na rękę, a kopnięć jedynie po 10. Pół godziny mu to ćwiczenie zajęło, bo musiał cały czas uważać na swoją chakrę. Jednak liść ani razu nie spadł. Po tak uproszczonym ćwiczeniu Ookami postanowił zrobić trzy okrążenia wokół sali. Następnie wziął się za Kenjutsu. Wyciągnął drewniany Bokken ze skrzyni i zaczął okładać nim kukłę treningową, mając jednoczesne baczenie na miejsca, w które uderza, a także na liść, który trzymał się jego czoła. Dwadzieścia minut później młody Genin musiał zrobić swoją rutynową 15-sto minutową przerwę. Odetchnął parę razy, dał odpocząć zmęczonemu ciału od tak długiego używania chakry.
Teraz postanowił wytrenować swoją kontrolę nad chakrą. Wcześniej nauczył się Dekata Ki - Sztukę Chodzenia Po Drzewach. Dzięki technice będzie mógł teraz lepiej zapanować nad własną energią i opanować więcej jutsu.
I tak Ookami zaczął biegać w górę i w dół dziesięciometrowego drzewa. Teraz bez problemu wchodził na sam szczyt, ale tym razem miał zamiar biegać dopóki nie zacznie odczuwać większego zmęczenia. Nie trwało długo zanim młody Genin nie padł na ziemię dysząc ciężko. Zrobił jedynie pięć sprintów na drzewo i z powrotem. Ale czuł, że lepiej sobie radzi z chakrą niż dotąd.
//Gwoli ścisłości: siła, zręczność, szybkość, kontrola chakry i walka mieczem. Tak mniej więcej rozłożyłem mój trening. Statystyki pozostawiam MG. Skopiowałem fizyczną część poprzedniego postu jak uczyłem się Dekata Ki, bo nie została uznana z powodu nauki jutsu. Teraz rozdzielę trening fizyczny (statystyki) od nauki Jutsu. Mam nadzieję, że żadnemu MG takie zagranie nie przeszkadza?//
_________________ Każdy ma ciemność w sercu. Należy ją zaakceptować, bo nigdy nie zdołasz jej zniszczyć, ale nie możesz też jej się poddać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach