• Profil • Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości • Zaloguj
Konoha Gakure Strona Główna
• FAQ  • Szukaj • Użytkownicy • Grupy • Statystyki • Rejestracja • Zaloguj • Album • Download

 Ogłoszenie 

Dzień Tygodnia Pora Roku Pogoda Gazetka Event
Czwartek Wiosna +19°C, wiatr Gazetka nr.12 - Brak -

1.Zapraszam do rejestrowania się na forum!
2. Proszę o głosowanie w Toplistach!
3. Zapoznajcie się z regulaminem
4. Nicki mają być KLIMATYCZNE

Poprzedni temat «» Następny temat
Trening Miyuki
Autor Wiadomość
Miyuki Senjuu 


Natura Chakry: Suiton, Fuuton, Hyouton, Yukon
Wiek: 26
Dołączyła: 22 Sty 2010
Posty: 1114
Skąd: Leszno
Wysłany: 2010-07-27, 00:17   Trening Miyuki

Przyleciałam do Doliny Końca na jednym ze śnieżnych tygrysów Sjana. Chętnie dostałabym si tu pieszo, ale faktem było, że musiałam oszczędzać energię. Miałam zamiar ciężko trenować, choć szczerze wątpiłam, że długo tu wytrzymam.
-Ranyy...Treningi są takie nudne!
Zaczęłam narzekać o wiele wcześniej niż przypuszczałam. Moją jedyną motywacją było to, żeby nie zostać w tyle. Gdy tygrys wylądował, zsunęłam się z jego grzbietu i pogładziłam delikatnie jego futro. Podeszłam bliżej wody. Patrząc w jej taflę, widziało się swoje odbicie.
-Jak ja wyglądam...?-zaczęłam poprawiać swoje włosy.
Do porządku przywołał mnie skrzek Raidena. To nie była pora na takie sprawy. Wzięłam głęboki oddech i zamknęłam oczy. Chciałam się wyciszyć i dotrzeć do każdej, nawet najmniejszej ilości chakry w moim ciele. Wsłuchiwałam się w szum wodospadu, starając się zapanować nad chakrą. Trwałam w bezruchu dobre kilka minut. Dobrze znałam swoje aktualne możliwości. Były kiepskie. Zwłaszcza moja wytrzymałość. Była na gorszym poziomie niż u Gennina. Rozejrzałam się dookoła, szukając wystarczająco dużo miejsca na wyimaginowaną bieżnię. W końcu oznaczyłam okrąg na piasku i wyznaczyłam miejsce startu. Jednak najpierw zaczęłam od kilku skłonów i przysiadów. Wykonałam również ćwiczenia rozciągające mięśnie nóg i jeszcze kilka innych. Kiedy uznałam, że jestem gotowa, przeszłam do konkretów. Ustawiłam się na linii startowej w pozycji startowej. W myślach wyobraziłam sobie poszczególne komendy, po czym sam start. Odepchnęłam się rękami i nogami od ziemi, rozpoczynając bieg. Na początku moja prędkość była dość wysoka, jednak chciałam przebiec kilka kółek, więc zwolniłam do dość szybkiego truchtu. Musiałam przyznać, że przy trzecim kółku czułam wyraźne zmęczenie, jednak wyobraziłam sobie, że od tego zależy moje życie. Zmusiłam się do przebiegnięcia jeszcze dwóch, po czym padłam z wycięczenia na ziemię. Ciężko oddychałam i nie mogłam się podnieść. Odczuwałam również duże pragnienie. Nieco obolała w końcu wstałam i chwiejnym krokiem podeszłam do wody. Uklękłam i nabierając wody w dłonie, napiłam się. Orzeźwiłam się również, ochlapując swoją twarz. Wciąż oddychałam dość szybko, więc postanowiłam odsapnąć kilka minut. Biorąc co jakiś czas głębokie oddechy, doszłam do siebie...nawet nie wiem ile czasu minęło. Rozejrzałam się po raz kolejny, tym razem aby znaleźć coś ciekawego i potrzebnego. Uznałam, że może na górze będzie coś znajdę. Oceniłam wysokość. Wiedziałam, że nie jestem jeszcze gotowa, czego bardzo żałowałam. Zaczęłam się zastanawiać jak potrenować walkę wręcz. Najprostszą opcją była walka z własnym klonem, ale znudziło mi się to. Pomyślałam o wyimaginowanym przeciwniku. Westchnęłam przeciągle, nie wymyślając nic lepszego. Ustawiłam się w pozycji obronnej, po czym przeszłam do ataku. Wykonywałam szybkie i dość precyzyjne kopnięcia oraz ciosy pięściami. Niestety mój "przeciwnik" za każdym razem ich unikał. Westchnęłam po raz kolejny, przeklinając się za wymyślenie takiego trudnego wroga. W końcu zrezygnowałam z niego i postanowiłam potrenować bez żadnego konkretnego celu. Zaczęłam od tzw. prawego sierpowego. Naciągnęłam rękawiczkę i zacisnęłam dłoń w pięść. Cofnęłam ją do tyłu, po czym zebrałam w niej odrobinę siły i zadałam cios powietrzu. Powtórzyłam tą czynność jeszcze kilka razy zarówno na prawej, jak i na lewej ręce. Następne w kolejności były nogi. Rozciągnęłam je raz jeszcze, bo od mojego biegu minęło trochę czasu. Myślałam o dobrym sposobie kopnięcia. Na początek spróbowałam dość prosto. Ugięłam prawą nogę lekko w kolanie i kopnęłam powietrzu, obracając przy tym lekko tułów. Uznałam, że nie było tak źle. To również powtórzyłam kilka razy. Kolejne było kopnięcie z półobrotu. Mój ulubiony sposób. Uśmiechnęłam się lekko pod nosem, kopiąc powietrze kilka razy. Próbowałam nawet wykonać tzw. combo. Kopałam powietrze obracając się i wykonując od razu atak drugą nogą. Udało mi się zrobić tak cztery razy, jednak potem nieco zakręciło mi się w głowie. Wzięłam głęboki wdech i uspokoiłam się. Wciąż miałam nierozładowany nadmiar energii. Zaczęłam wykonywać na zmianę ciosy rękoma i wykopy, na przemian z tymi z pół-obrotu. Byłam kiepska w wymyślaniu czegoś oryginalnego. Nagle wpadłam, jednak na coś ciekawego. Zatrzymałam się, łapiąc oddech. Potrzebowałam jednak pewnej umiejętności i nie byłam pewna czy ją posiadam. Wykonałam kilka skłonów, po czym dość niepewnie ułożyłam dłonie na ziemi. Wybiłam nogi i wyprostowałam je w górze. Chciałam spróbować stanąć na rękach. Nie wiedziałam, jednak jaki efekt to odniesie. Przechyliłam się i krzyknęłam, wiedząc co się stanie. Przewróciłam się w przód i poczułam jak mój kręgosłup uderza o twardą ziemię. Przeklęłam cicho i pozostałam w pozycji leżącej, czekając aż ból ustanie.
_________________

 
 
     
REKLAMA 

Natura Chakry: Suiton, Fuuton, Hyouton, Yukon
Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 3690
Wysłany: 2010-07-27, 00:31   

 
 
     
Sjan Jin 


Natura Chakry: Najpotężniejszy Yukon
Wiek: 31
Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 3690
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-07-27, 00:31   

Klon Sjana jedynie usiadł na pobliskim kamieniu niedaleko wody, wygodnie rozsiadając się w pozycji lotosu, zapinając swoje odpięte od kąpieli w Lesie Koorori kimono, a właściwie szatę klanową wyciągając z torby za plecami swoją rurkę, chowając się trochę w cieniu, nie przepadając zbytnio za upałami, które są niepotrzebne. Z wielką uwagą chłopak przyglądał się ćwiczeniom i próbom samodoskonalenia dziewczyny, spoglądając na jej bieg i poczynania. Za prawdę, Miyuki zmieniła się przez ostatni rok nieobecności, a Czwarty Kapitan nie mógł jej przez chwilę zrozumieć. Widział, że bardzo się stara i daje z siebie wszystko, więc jej nie przeszkadzał, odprężając się i wpatrując w nią w cieniu jednej ze skał, z powodu braku drzew poniżej urwisk które schodziły brzegami do dość głębokiej wody która dostawały zapasy od rzeki, która spadała do jeziora wodospadem, dość szerokim i dużym. Młody Jin chciał się już poderwać, gdy dziewczyna upadła na ziemię, lecz jego umysł przeczył sercu i kazał siedzieć w miejscu. Widać było, że Miyuki chce dać z siebie wszystko, by potem pokazać, że jest samodzielna i dojdzie do wszystkiego sama. Chłopak jednak, udając swoim krótkim monologiem znudzony głos krzyknął prawie, że mówiąc:
-Znajdź środek równowagi i ugnij nogi w kolanach... - rzucił nie chcąc się wtrącać do jej złego stylu kopania, bo uważał, że sama znajdzie swój środek wykopów.


+6 Walka Bezpośrednia (Wręcz)
+4 Wytrzymałość
+2 Siła
+2 Szybkość
+4 Zręczność
+2 Chakra
_________________



 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Linki Przyjaciele:
TwojaManga.dbv.pl
Toplisty:
TopLista Naj Stron ANIME I MANGI Toplista Naruto ..::NARUTO-ZONE::.. 7 kul smoka Toplista stron Anime&Manga AnimeHit toplista anime Naruto World Cup NarutoTOP50 Gry Toplista Naruto - Power of ninja Toplista Anime Strefa ::(: Manga Toplista :):: Najlepsze strony o Anime i Mandze w necie PBF - Toplista gier PBF Toplista Anime.: ANIME TOP100 :.
stat4u

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Style created by PiotreQ9 from HeavyMusic.org

Darmowe forum phpBB by Przemo |