[Sochi Konpaku]

Niewielki dom a raczej mieszkanie kupione przez rodziców Graffes'a. Posiada 2 sypialnie, kuchnię (w której niektóre artykuły same zaczęły uciekać) salonik z widokiem na resztę wioski, tradycyjnym japońskim stolikiem i na stałe przymocowaną planszą do shougi (chyba tak się pisze ;p), a także malutką łazienkę z prysznicem i ubikacją.

[REKLAMA]

[Mizuno Uchiha]

Graffes obudził się słysząc szmer w pokoju. Otworzył oczy i zobaczył choinkę.
" Ahh...to już są święta..Zapomniałem o prezentach! " krzyknął w myślach i rzucił się pod choinkę gdzie znajdowało się duże prostokątne pudełeczko. Szybko rozerwał opakowania i i ujrzał wymarzoną marionetkę z podczepioną przy niej kartką.
Mam nadzieję że ta marionetka Karasu będzie dobrze ci służyła

[Sochi Konpaku]

Graffes wszedł powoli do salonu, wątpił że po tak długiej nieobecności będzie miał jeszcze szanse zobaczyć swoje małe mieszkanko. No zasadniczo jego wątpliwości w pewnym sensie się sprawdziły... to nie było to same mieszkanie które pamiętał zanim odszedł. Teraz leżała tu gruba warstwa kurzu, wszystko było porozrzucane po tym jak musiał w pośpiechu znaleźć wszystko co potrzebne do przeżycia, ale jedna rzecz się nie zmieniła. Na stoliku nadal leżała plansza z niedokończoną partią Shougi.
"Przydało by się posprzątać" rzucił niedbale w myśli, jednak na sam pierw podniósł, otrzepał z kurzu i usiadł na stołku przy partii "Już dawno wymyśliłem jak do końca rozegrać tę partię" pomyślał z uśmiechem na twarzy zatracając się w grze