Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-05-29, 21:35
"Pieczęć Tygrysa" - pomyślałem i jak najszybciej się dało użyłem Doton no jutsu chowając się przed spodziewanym atakiem ogniem pod ziemie.
" Cholera.... " - przekląłem w myślach przemieszczając się pod ziemią pod miejsce gdzie ostatnio znajdował się wróg.
- To cię załatwi... Daijigoku no Jutsu [Doton] ! - użyłem jutsu które natychmiast wytworzyło lej zasysający wszystko z góry....
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
REKLAMA
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Dołączył: 24 Lut 2010 Posty: 4444
Karasu:
Nagle bardzo dokładnie wyczułaś 5 innych chakr dookoła miejsca w którym poprzednio była nikła chakra twojego kompana
Shisen:
Twój przeciwnik ułożył kilka pieczęci po czym krzyknął -Furai no Jutsu - po tym na jego plecach wyrosły skrzydła z chakry a on wzniósł się na nich ponad krater po tym ułożył znów pieczęcie wystawił rękę i cały "śnieg" zaczął się podnosić i krążyć wokół niego po tym znów coś zrobił a ty czułeś że wszystko wokół zaczyna być gorące i cię parzy
-Wiedziałam, że w coś się wpakuje...-Mruknęła podirytowana, przeklinając kompana w myślach. Starając się podążać tropem chakry, pobiegła zobaczyć, co tam się dzieje. Oczywiście nie zamierzała robić zamieszania wokół swojej osoby, tylko trzymać się w cieniu, wybadać sprawę, zanim w ogóle zacznie działać.
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
Twój atak po prostu rozbił się o jego powłokę "tańczącego śniegu" a po chwili z miejsca w którym był koleś wystrzelił w ciebie strumień magmy
Karasu:
Widziałaś 5 kolesi dookoła twojego towarzysza tworzących spore koło, robili jakąś barierę, była na tyle silna że mogłaś zobaczyć ją gołym okiem, w środku był Shisen jeszcze z jakimś innym kolesiem
Przeklęła pod nosem, obserwując ich z ukrycia. Wypadałoby pomóc. Wymyślić jakiś plan...Sensowny plan. Oj, to komplikuje sprawę. Przyjrzała się bliżej przeciwnikowi. "Cholera, co to jest? Jak się tego pozbyć? Hm...nie ma sensu uderzać w barierę. Pozbędę się tych gości.-Pomyślała, przygotowując się do skoku. Użyła Dai Endan posyłając ogromną kulę ognia w jednego z nich, którą podsyciła podmuchem wiatru. Według planu miał powstać potężny wybuch. Wykonała Hana Tonsou, zamieniając się w płatki róż i tym sposobem unikając poparzenia.
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach