-No dobra...
Powiedziałem po czym odskoczyłem do tyłu. Wpierw odbiłem się z nogi i z rozpędu chciałem użyć techniki Tokken. Gdy to się nie uda unikam ataków ze strony przeciwniczki po czym atakuję gigantyczną pięścią zrobioną z dymu i utwardzoną.
_________________
REKLAMA
Natura Chakry: Suiton, Fuuton
Dołączyła: 26 Gru 2009 Posty: 2844
Niemal od razu aktywowałam Sharingan. Musiałam się skupić, by zmusić organizm do szybkiego unikania ataków, bądź kontratakowania. Techniki takiej jak Tokken nie znałam, ale starałam się ją skopiować moim KG. Jako, że nie znałam wiele chwytów, TaiJutsu mogło okazać się moją słabą stroną, jednak na swoją obronę mam to, że nieźle mi idzie w walce wręcz. Choć zapewne gorzej niż Nizariemu. Przeklęłam pod nosem widząc dymną pięść.
-To też TaiJutsu?-Mruknęłam chcąc się upewnić.
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
-W pewnym sensie...
Powiedziałem odbijając się z nogi i biegnąc na Katrin. Gdy byłem wystarczająco blisko wykonałem technikę Konoha Senpuu wyskakując i kopiąc z obrotu. Gdy wylądowałem od razu próbowałem uderzyć przeciwniczkę z pięści. W pewnym momencie wykonałem Ikiteiryuu uderzając mocno pięścią i celując w przeponę.
Starałam się unikać ciosów, używając Shunshin no Jutsu. Moja znajomość technik Taijutsu była słaba, więc starałam się skopiować Konoha Senpuu, a potem Ikiteiryuu.
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
Tsuyori wyszedł z lasu, przyglądając się równie zdziwionym wzrokiem co ja, w miejsce, gdzie jeszcze przed chwilą stał Nizari. No cóż nam pozostało? Postanowiliśmy wrócić do wioski. Kontynuować trening.
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach