Egzamin.
Cierpliwie czekałam na mojego ucznia na polu treningowym numer 2. Mój tygrys ułożył się w cieniu drzewa i ze znudzeniem obserwował otoczenie. Cały teren miał około kształt prostokąta i był otoczony siatką. Jeżeli chodzi o wielkość tego placu, to można by porównywać ją z wielkością sali treningowej. Gdzieniegdzie rosły drzewa, a przy ogrodzeniu krzaki. Na środku placu znajdowały się cztery manekiny do ćwiczeń.
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
REKLAMA
Natura Chakry: Raiton, Katon
Dołączył: 07 Lut 2010 Posty: 206
Spokojnym krokiem wszedłem na pole treningowe, po chwili dostrzegłem sensei Katrin i podszedłem do niej
-Co będzie moim zadaniem ? - spytałem, i wyczekiwałem odpowiedzi
Spojrzałam znudzonym wzrokiem na ucznia.
- Nic wielkiego.- Odparłam- Zabierzesz mi szmatkę. O taką.- Wyjęłam z kabury kawałek bordowego materiału i zawiązałam sobie na ręku.- Powinieneś dać sobie radę.- Powiedziałam znikając ci z pola widzenia.
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
-Tak jest - na początku rozejrzałem się dookoła, ale gdy nic nie zobaczyłem stworzyłem 4 bunshiny i teraz przeczesujemy okolicę, jeśli cię znajdę to robię Utsusemi, a gdy będziesz chciała się z niego wydostać to robię Sunshin za ciebie i atakuję Taren Ken
// Ja decyduję, czy coś zobaczyłeś, czy nie. Nadal obowiązują co najmniej 4 linijki.//
Znalazłeś mnie. Siedziałam sobie na drzewie, beztrosko wymachując nogami. Gdy tylko próbowałeś mnie złapać w Genjutsu, ja nie dając ci zrobić jakiegokolwiek kolejnego ruchu, wykonałam Kai i uwolniłam się z iluzji. Okrążyły cię moje trzy klony, zasłaniając ci cały widok. Nim zdążyłeś się ich pozbyć, zniknęłam ci z widoku.
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
Gdy klony zniknęły, szybko rozejrzałem się dookoła w poszukiwaniu sensei i ledwo powstrzymałem się żeby na głos zakląć "Już ją miałem" - pomyślałem sobie po czym znów wróciłem do poszukiwań tym razem wyciągnąłem kunai, i przyglądałem się wszystkiemu co się ruszało mając w razie czego w pogotowiu Sunshin.
Szukałem sensei w krzakach, jeśli jej nie znalazłem to później na drzewach i tak do skutku, co chwila kątem oka zerkając na jej tygrysa
Szybko zbiłem go kunaiem którego miałem w ręce i zrobiłem Sunshin no Jutsu w miejsce z którego przyleciał kunai jeśli tam byłaś to rzucam w ciebie 2 shurikeny, jeśli zrobisz przed nimi unik to za pomocą Sunshin no Jutsu staram się pojawić za tobą i zrobić Taren Ken jeśli wszystko się powiedzie próbuję wyciągnąć kawałek materiału
//Znowu poległa interpunkcja! Wszystkie błędy będą karane tzw. kopniakiem.//
Gdy pojawiłeś się za mną i starałeś się wykonać Taren Ken, ja szybko przeniosłam się za ciebie uderzając cię z kopniaka tak, że się przewróciłeś. Nim zdążyłeś się podnieść, znów zniknęłam ci z pola widzenia.
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
//Wybacz , mam nadzieję że nie wyślesz mojej postaci do szpitala //
Szybko się podniosłem po kopniaku sensei Katrin i rozejrzałem się dookoła, kiedy dotarło do mnie że znów zniknęła mi z oczu już szlag mnie trafił."Ale przecież nikt nie mówił że to będzie łatwizna" - pomyślałem i od razu wróciłem do poszukiwań, pozbierałem mój sprzęt którym bezskutecznie starałem się trafić sensei, zrobiłem 4 bunshiny i wspólnie przeszukiwaliśmy okolicę.
"Muszę zmienić strategię, poza tym przecież sensei Katrin jest z klanu Uchiha, z całą pewnością ma sharingana" - pomyślałem, ale nie poddawałem się w poszukiwaniach.
Jeśli cię znalazłem to rzucam w ciebie kunai, moje bunshiny udają że cię atakują a ja w ostatnim momęcie robię kawarimi z kunaiem który leci w twoją stronę i staram się zrobić na tobie Taren Ken i wyrwać ci kawałek materiału.
Znalazłeś mnie. Wszystko szło zgodnie z twoim planem, póki nie okazało się, że osoba którą atakujesz to klon. Prawdziwa ja opierałam się o drzewo rosnące jakieś pięć metrów od ciebie i podnosząc rękę tak, byś mógł dokładnie zobaczyć przywiązany na niej materiał. Cały czas uważnie cię obserwowałam.
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
Uśmiechnąłem się tylko do sensei, i nim zdążyła mrugnąć ja i moje klony już biegliśmy w jej stronę "A niech to, tamta strategia już mi nie pomoże bo dokładnie ją widziała i wiedziałaby jak jej uniknąć - Pomyślałem, w pewnym momencie dwa moje klony wyskoczyły w powietrze tak jakby chciały zaatakować, a tym czasem prawdziwy ja chciałem jej podciąć nogi aby się przewróciła, jeśli zrobiła unik to rzucam w nią shurikena, robię Shunshin obok niej i Taren Ken, ciągle starając się wyrwać jej kawałek materiału.
//a ta w ogóle gratulacje za zostanie MG//
A ja proponuję trochę uważać na ortografię i interpunkcję, ew. Firefoxa używać bo błędy poprawia
Taharii
_________________
Ostatnio zmieniony przez Taharii Yakimo 2010-02-17, 11:50, w całości zmieniany 1 raz
//Dziękuję. I nie przesadzaj z tą twoją szybkością, bo masz 0 w atrybutach //
Udało ci się podciąć mi nogi, ale okazało się, że to był znowu tylko klon.
-Dobra. Do tej pory chciałam sprawdzić twoją cierpliwość. Nie atakowałam cię za bardzo. Teraz muszę to zmienić i zobaczyć jak poradzisz sobie z obroną.- Usłyszałeś głos dobiegający znad głowy. Gdy tylko spojrzałeś w górę, w twoją stronę poleciały dwa kunai.
Chciałeś się obronić, ale niespodziewanie pojawiłam się koło ciebie i zaatakowałam Taren Ken. Broń która leciała na ciebie zniknęła.
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
Tego się nie spodziewałaś okazało się że ty także zaatakowałaś jedną z moich iluzji (jeśli nie miałaś aktywowanego sharingana oczywiście), prawdziwy ja ciągle obserwowałem cię z krzaków nieopodal. Teraz wyskoczyłem z chaszczy i biegłem w twoją stronę z kunaiem w ręku. Wykonałem jeszcze dwa bunshiny po czym rzuciłem w ciebie kunaiem a kiedy chciałaś go zbić(odbić ?) zrobiłem shunshin za ciebie i zaatakowałem Taren Ken.
P.S
To wszystko oczywiście "Jeśli mi się udało"
Sorry za te poprawki, ale naprawdę jak już się starasz to dodawaj słowa jak "po czym", "następnie". No i bez powtórzeń proszę To naprawdę upiększa tekst.
Taharii
_________________
Ostatnio zmieniony przez Taharii Yakimo 2010-02-17, 12:23, w całości zmieniany 1 raz
// Nie możesz ukrywać takich ruchów na egzaminie na genina przed swoją sensei, zwłaszcza jeśli przed chwilą napisałeś, że
Cytat:
a tym czasem prawdziwy ja chciałem jej podciąć nogi aby się przewróciła,
-Namieszałeś-//
Byłeś cały poobijany, ale miałeś jeszcze siły by wstać i zrobić dwa klony, które na mnie napuściłeś. Zrobiły one małe zamieszanie, w czasie którego rzuciłeś we mnie kunai. Przeniosłeś się za mnie, ale nie zdążyłeś zaatakować Taren Ken, bo ja znów zniknęłam ci z pola widzenia. Pojawiłam się sekundę później za tobą podcinając ci nogi.
_________________
"Aby wzbić się na szczyt, trzeba odbić się od dna. "
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach