Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-12-14, 19:32
Chłopczyk nadal ci się opierał lecz wykonał ręką taki ruch jakby chciał to zrobić ale w ostatnim momencie się powstrzymał
- Hahaha jestem silniejszy od Ciebie - śmiał się pokazując na Ciebie palcem
77%
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
REKLAMA
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Dołączył: 08 Gru 2009 Posty: 480
Próbowałem się bardziej skupić, bo zawsze w życiu wierzyłem, że cierpliwość i skupienie dają najlepsze wyniki. Skupiłem chakrę, zamknąłem oczy i w jednej chwili je otworzyłem z dalej załączonym Sharinganem. Uwolniłem chakrę w jednym momencie i próbowałem go zmusić, żeby pokazał liczbę 4 na palcach, co sam zrobiłem.
_________________ Minato Shushi ~Przyszły wilczy mędrzec z puszczy Urufu~
- Nie martw się... to efekt mojego Kekkei Genkai... chyba nie muszę tłumaczyć co to jest? Po prostu zrobię coś, a ty będziesz miał wrażenie, że właśnie chciałeś to zrobić...
Kontynuowałem, próbując robić to trochę delikatniej i próbowałem bardziej skupić się na sharinganie. Wciąż patrzyłem mu w oczy i chciałem, by podrapał się po ręce, po czym powiedziałem:
- Swędzi ręka, co?
_________________ Minato Shushi ~Przyszły wilczy mędrzec z puszczy Urufu~
- Nie... to po prostu... ach nie ważne, kiedyś na pewno się z tym spotkasz... Dziękuje ci za trening. Masz tu 30 rou na pożegnanie... - Powiedział podając mu pieniądze, uśmiechając się.
- Tymczasem ja już muszę iść... żegnaj młody shinobi. - Wyszedłem z sali zamykając oczy. Po otwarciu już nie miałem sharingana, czułem się trochę osłabiony, ale nie było źle.
_________________ Minato Shushi ~Przyszły wilczy mędrzec z puszczy Urufu~
Przyszedł do sali z zamiarem wyćwiczenia, aż 6 technik w jednym ciągu. Stwierdził, że zacznie od treningu techniki bazującej na jego KG, przez co miał nadzieje, że to dość szybko mu pójdzie. Wyciągnął przed siebie ręce i skupiając chakre w dłoniach, starał się spowodować, aby kości śródręcza połączyły się w jeden długi kolec i przebiły skórę dokładnie na środku dłoni. Jedyne o czym myślał, była to walka podczas egzaminu na Genina, przypominała mu się jego opanowana furia i profity jakie dawała. Zaczął się maniakalnie śmiać, jednak nie tracił koncentracji i nadal napierał swoją chakrą, na powoli plastyczne już kości.
_________________ Tymczasowy Avatar mojej postaci, jeszcze nie znalazłem niczego pasującego ...
Kain wyciągnął z kabury jeden Kunai i rozciął sobie skórę dokładnie w miejscu w którym kości wychodziły z dłoni. Gdy tylko zobaczył krew, skupił się na niej, starał się zmieszać wypływającą chakrę z krwią, i wprowadzić ją do kości znajdującej się niedaleko krwotoku. Zaczął biegać , aby przyspieszyć krążenie krwi i rozciągnąć swoje ciało do następnego ćwiczenia. Gdy zrobił 5 okrążeń w okół sali, wpuścił chakrę do kości i starał się wykonać zamierzoną technikę. Jeśli mu się to udało, to próbował przedłużyć te kościane sztylety i wyciągnąć je z dłoni.
_________________ Tymczasowy Avatar mojej postaci, jeszcze nie znalazłem niczego pasującego ...
Gdy już skończył trening swojej techniki klanowej, Kain chciał się zabrać za jutsu o nazwie Kirigakure no jutsu." Ta technika na pewno mi się przyda, parę ataków z zaskoczenia zawsze może wypracować jakąś przewagę nawet z potężniejszym przeciwnikiem ". Skupiwszy chakrę począł zbierać ją w bliskiej odległości od jego ciała, miał zamiar rozproszyć ją razem z wypowiedzeniem nazwy. Wstrzymał oddech, zaczął kontrolować rytm uderzeń serca, gdy tylko krew miała swoją 'przerwę'(pauza w rytmie bicia serca), Kain wypowiedział 3 słowa i starał się rozrzucić chakre po całej sali, i stworzyć w niej mgłę - Kirigakure no Jutsu-
_________________ Tymczasowy Avatar mojej postaci, jeszcze nie znalazłem niczego pasującego ...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach