• Profil • Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości • Zaloguj
Konoha Gakure Strona Główna
• FAQ  • Szukaj • Użytkownicy • Grupy • Statystyki • Rejestracja • Zaloguj • Album • Download

 Ogłoszenie 

Dzień Tygodnia Pora Roku Pogoda Gazetka Event
Czwartek Wiosna +19°C, wiatr Gazetka nr.12 - Brak -

1.Zapraszam do rejestrowania się na forum!
2. Proszę o głosowanie w Toplistach!
3. Zapoznajcie się z regulaminem
4. Nicki mają być KLIMATYCZNE

Poprzedni temat «» Następny temat
Historię czas zacząć !
Autor Wiadomość
Taharii Yakimo 


Natura Chakry: Katon (Ogień), Raiton (Błyskawica)
Wiek: 32
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 2384
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-02-13, 21:59   

" Nie dam ci się tak łatwo..." Pomyślałem po czym złapałem go piaskiem z gurdy, i mocno ścisnąłem.
Wyskoczyłem na przeciwnika i wykonałem mocne cięcie za pomocą Gairaishuu Kaiatari, z chęcią przecięcia wpół przeciwnika. Potem nie patrząc co robię wykonuję kolejne cięcia za pomocą Gairaishuu Rendan, tnąc wierzchowca wroga jaki jego samego. Potem odskakuję na mojego orła i wzlatuję w górę. Widząc pobojowisko zaczynam szykować w dół, a gdy jestem na wprost od wrogów nabieram jak najwięcej powietrza i krzyczę:
- [Katon] Karyuu Endan !- Wypluwając język ognia, który ma za zadanie zniszczyć łuczników wroga, jak i przeciwników na tych wielkich ptakach.
" Pomóż mi... użycz mi swojej mocy..." Powiedziałem do Bijuu, tworząc jako taki świder z piasku, którym uderzam w najbliższego przeciwnika.
Widząc pełen szyk wrogów, używam Hari Jizou po czym dodaję do nich chakrę Raiton za pomocą [Raiton] Raiton no Jutsu i wystrzeliwuję grad włosów w przeciwników.
Cały czas jestem ostrożny, gdyż mogliby mnie zaatakować z każdej strony.
_________________


 
 
     
REKLAMA 

Natura Chakry: Katon (Ogień), Raiton (Błyskawica)
Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 3690
Wysłany: 2010-02-13, 22:06   

 
 
     
Sjan Jin 


Natura Chakry: Najpotężniejszy Yukon
Wiek: 31
Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 3690
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-02-13, 22:06   

Wierzchowiec wroga zaczął spadać razem z Tobą, ale podleciał pod Ciebie Twój orzeł a Ty zaatakowałeś szyki wrogów zabijając z dwa oddziały, jednak oberwałeś lekko w lewe ramie strzałą Raiton. Nic Ci to nie robiło, po prostu bardzo bolało. Nie zwracałeś uwagi na innych, którzy pokonywali powietrznych wojowników wroga bądź także atakowali lub bombardowali armię Zjednoczonego Królestwa. Kolejni padali pod Twoimi atakami. Każdy piechur był wyposażony w zwykłe ubranie, tarczę i jednoręczny miecz. Więc wszyscy zasłonili się z góry i od boków tarczami formując niezłą obroną która broniła ich przed masowymi atakami. Między tarczami wysuwały się jedynie łuki i wystrzeliwały. Co chwila mijały Cię kolejne salwy bądź muskały pióra ptaka raz go trafiając, nie robiąc mu większych szkód. Zza horyzontu pojawiła się daleko czarna chmura... Za Tobą Twój sojusznik dął w róg z całych sił i w walce słychać było głośne okrzyki Sjana które słyszeli wszyscy wokół nawet armia na ziemi:
-Walczyć do upadłego! Nie poddawać się! Pomagać sobie wzajemnie!!! - niczym grom krzyczał do swoich wojowników.
_________________



 
 
     
Taharii Yakimo 


Natura Chakry: Katon (Ogień), Raiton (Błyskawica)
Wiek: 32
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 2384
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-02-13, 22:18   

" Ci na dole są wkurzający..." Powiedziałem do Bijuu lekko zdenerwowany i ruszyłem w dół. Po drodze tworzyłem wielkie ilości żuków, pasikoników i pająków. Gdy nazbierałem ich całą kupę, wszystkie rozrzuciłem, po dużej ilości wojska. Gdy znalazły się na dole użyłem magicznego słowa:
- Katsu !- Detonując wszystkie małe pająki, pasikoniki i żuki.
" Podoba ci się to, prawda ?" Zapytałem Bijuu ponownie wzbijając się w górę.
Korzystając z tego że wrogowie byli zdezorientowani po deszczu wybuchowych figurek, od razu zaatakowałem.
- [Katon] Karyuu Endan !- Krzyknąłem tworząc wielki język ognia, i śmigając nim po całych oddziałach wroga.
Następnie ponownie ruszyłem w dół, atakując piaskiem wrogów. A gdy byłem przy najlepiej utrzymującym się oddziale stworzyłem dwa wielkie elektryczne wiry.
- Sjaaan !! Użyj jakiegoś Suitonu !- Krzyknąłem jak najgłośniej do przyjaciela, gdyż powiększyłoby to moc mojego jutsu.
Potem wznoszę się do góry, i czekam na dalsze działania Kapitana, gotów do uniku lub obrony.
_________________


 
 
     
Sjan Jin 


Natura Chakry: Najpotężniejszy Yukon
Wiek: 31
Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 3690
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-02-13, 22:28   

Zbombardowałeś tarczowników gliną... Niektórzy nie ugięli się atakowi i po Twoich dwóch atakach i ataku jakiegoś wojownika który grał na flecie i zabijał tak duże liczby wrogów została tylko połowa... Po tym widziałeś jak ptaki wroga spadają w dół... Nigdzie nie byli widoczni przywódcy... Chmura zginęła gdzieś między górami w oddali. Nagle oddziały zaczęły jakby zapadać się pod ziemię i Ci, którzy nie zdążyli zostali zabici przez elektryczne wiry i masy wody pod napięciem. Okazało się, że schowali się pod ziemię. Było tam w ziemi z dziesięć kamiennych włazów. Pochowali się tam a na niebie nic nie było widać. Resztka oddziału zleciała na ziemię a było to siedem osób na orłach. Trębacz wpatrywał się w widnokrąg już nie używając rogu tylko bezczynnie się rozglądając. Sjan zszedł z orła i uderzył zwykłym Yusenganem we właz rozwalając go i ledwo co zrobił unik przed salwą strzał. W środku drogę tarasowali tarczownicy i łucznicy... Kapitan skinął na Ciebie...
-Użyj piasku by zniszczyć chociaż jeden właz... Ja zajmę się tym... - wskazując na innego człowieka - Ryuu... Ty zajmij się tamtym włazem wraz z Tomoro... - teraz jeden z ludzi podniósł głaz... Wyglądał na silnego, był gruby i masywny. Dodatkowo miał prawie dwa metry... Ryuu zaś czekając aż połowa łuczników wystrzeliła w zamienionego przed chwilą kamień Tomoro wysłał do środka strumienie ognia paląc wszystko i z innego włazu tuż obok zaczęli wybiegać popaleni ludzie.
-Kapitanie! To jest połączone! - teraz Sjan wpuścił do środka latające kulki śniegu w których były kartki wybuchowe. Zaczęły one wybuchać zapadając aż trzy włazy. Obok siebie stały ostatnie cztery włazy... Były Twoje...
_________________



 
 
     
Taharii Yakimo 


Natura Chakry: Katon (Ogień), Raiton (Błyskawica)
Wiek: 32
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 2384
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-02-13, 22:39   

" A więc dobrze, cztery włazy..." Pomyślałem i użyłem piasku do wyrwania włazu.
Później zrobiłem kage bunshina który wszedł do kanału. Gdy usłyszałem puffnięcie stworzyłem 10 pająków, które natychmiast rzuciłem do włazu. Z dymu wyleciały pająki wprost na wrogów, a ja natychmiast je zdetonowałem.
Następny kanał znowu otworzyłem za pomocą piasku, ale tutaj zrobiłem inaczej. Wiedząc że wrogowie są pod ziemią pozyskałem z tamtych ścian piasek, który zaczął stopniowo przygniatać wrogów. Gdy ci nie byli w stanie się ruszyć przeskoczyłem nad kanałem, a gdy byłem nad nim od razu użyłem [Katon] Goukakyuu no Jutsu, wypalając zgromadzonych tam wrogów.
Kolejne kanały postanowiłem załatwić na raz. Pomiędzy włazami ustawiłem w kolejce pająki, po czym użyłem Katsu tworząc wybuch i to, że oba kanały są połączone. Całą dziurę zasypałem warstwą piasku, na której ustawiłem kolejne pająki. Zmiękczyłem piasek przepuszczając pająki, które od razu wybuchły niszcząc przeciwników. Na koniec wyskoczyłem w górę i dobiłem resztę [Katon] Karyuu Endan.
_________________


 
 
     
Sjan Jin 


Natura Chakry: Najpotężniejszy Yukon
Wiek: 31
Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 3690
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-02-13, 22:57   

Włazy zostały zniszczone... Jakiś tropiciel z bagażami na orle rozstawił dwa namioty i parę koców... Rozpalił także ogień bo zachodziło już słońce... Wszędzie leżało parę trupów... Spałeś w namiocie wraz z Kapitanem którego zastałeś przy medytacji. Okrążała go co chwila biała chakra. Po chwili otworzył oczy i do namiotu wszedł jakiś człowiek z oddziału, był to z pewnością Ryuu:
-Witaj Kapitanie oraz Tahari... - odezwał się.
-Mów Ryuu...
-Zniszczyliśmy większość wrogów... Ale... Obawiam się, że nasz zwiadowca z połączeniem umysłowym został zabity... W jedną sekundę... - Sjan otworzył szeroko oczy a Ryuu kontynuował:
-Jedynym obrazem jest... - tutaj robiąc pauzę i powstała złowroga cisza... -... Shun'lanyu nadchodzi... Z całą armią... - Sjan spuścił głowę...
-Musimy walczyć, za wszelką cenę...
-Ależ Kapitanie...
-Będziemy walczyć jak Kapitanowie, i jeżeli trzeba będzie to umrzemy jako Oni... - powiedział a na zewnątrz dwóch wojowników odprawiało jakiś rytuał. Wszyscy usiedli naokoło narysowanego na ziemi żółtego kręgu... Sjan odezwał się:
-Taharii... Wystąp... - powiedział spokojnie pokazując środek okręgu na którym był jakiś symbol.
_________________



 
 
     
Taharii Yakimo 


Natura Chakry: Katon (Ogień), Raiton (Błyskawica)
Wiek: 32
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 2384
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-02-13, 23:00   

- Tak jest !- Przytaknąłem.
Posłusznie ruszyłem w stronę kręgu, stanąłem w nim i przyglądałem się Kapitanowi.
" Jak myślisz, o co chodzi ?" Zapytałem Bijuu.
_________________


 
 
     
Sjan Jin 


Natura Chakry: Najpotężniejszy Yukon
Wiek: 31
Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 3690
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-02-13, 23:02   

-Księżyc wschodzi jasny... Jak nasza chwała... Nigdy nie zblednie... Zaatakowaliśmy jako żołnierze... Umrzemy jak bohaterowie... - skomentował Sjan.
-Taharii Yakimo... - zaczął powoli i spokojnie Sjan:
-Czy przyrzekasz być dobrym Kapitanem i bronić Tsuki-Gakure... I być dobrym przywódcą? - zapytał Sjan wykonując z jakimś człowiekiem naprzeciwko gesty. Krąg zaczął się lekko rozświetlać.
_________________



 
 
     
Taharii Yakimo 


Natura Chakry: Katon (Ogień), Raiton (Błyskawica)
Wiek: 32
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 2384
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-02-13, 23:05   

- Tak, obiecuję.- Powiedziałem przymykając oczy.
_________________


 
 
     
Sjan Jin 


Natura Chakry: Najpotężniejszy Yukon
Wiek: 31
Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 3690
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-02-13, 23:10   

Po Twoim ciele przeszła energia a Twoje oczy zaczęły świecić żółtą poświatą. Lewe ramie zaczęło Cię piec... Poczułeś lekki ból... Odsłoniłeś ubranie... Widniał tam znak rozchodzącej się niczym grom błyskawicy...
-Taharii Yakimo... Od dziś jesteś Kapitanem... - powieział ze spokojem Sjan wywołując każdego po kolei...
-Ryuu Hyuuga... Wystąp... - wszyscy zostali Kapitanami. Na tle księżyca pojawiła się czarna chmura masy punktów. Sjan zerwał się...
-Kapitanowie Tsuki-Gakure! Do broni! Dzisiaj polegniemy jak bohaterowie... - powiedział Sjan. Jeden z oddziału zaczął rozdawać wszystkim ampułki. Wzięliście je i nie odczuwałeś już bólu. Dodatkowo nie czułeś zmęczenia. Byłeś pełny energii...
-Do Boju! - krzyknął i cały oddział wzniósł się w niebo szybując naprzeciw wielkiej chmurze czarnych punktów... Z daleka wyglądało to jak kolejne ptaki... jednak mniejsze... Wielkości orłów... Wszyscy lecieli w ciszy z zapałem w oczach i dumą w sercach...
_________________



 
 
     
Taharii Yakimo 


Natura Chakry: Katon (Ogień), Raiton (Błyskawica)
Wiek: 32
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 2384
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-02-14, 07:15   

" Jeżeli ma to być moja ostatnia walka, muszę dopilnować by była wielka..." Pomyślałem i na grzbiecie orła odprawiłem mój rytuał.
Po chwili wstałem i popatrzyłem na przeciwników.
" Pomóż mi jak potrafisz, to nie będzie łatwe... Jeśli Sjan mówi że zginiemy, to można jasno stwierdzić że nie będzie łatwo..." Powiedziałem do Bijuu.
Piasek zaczął powoli wylewać mi się z gurdy, a ja czekałem na rozkaz Sjana.
_________________


 
 
     
Sjan Jin 


Natura Chakry: Najpotężniejszy Yukon
Wiek: 31
Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 3690
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-02-14, 08:28   

Coraz bardziej się zbliżaliście do siebie... Teraz widoczna była masa przeróżnych, dziwnych ptaków... Niebieskich, zielonych i fioletowych... Niestety, nigdzie nie dało się wypatrzeć większego, albo przywódcy... Zbliżaliście się gdy z orłów pomknęło pełno przeróżnych pocisków. Sjan oberwał w klatkę piersiową ale utrzymał się na grzbiecie orła...
-Do ataku!!! - krzyknął heroicznie Kapitan Sjan... Byliście już parę sekund drogi od siebie... Wojownicy obok Ciebie zaczęli wykonywać swoje złożone ataki...
_________________



 
 
     
Taharii Yakimo 


Natura Chakry: Katon (Ogień), Raiton (Błyskawica)
Wiek: 32
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 2384
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-02-14, 08:42   

" Zaczyna się..." Powiedziałem do Bijuu i przyjąłem pozycję bojową.
Zacząłem składać pieczęci, elektryzowałem włosy jak największym ładunkiem elektrycznym za pomocą [Raiton] Raiton no Jutsu. Potem natychmiast używam Hari Jizou, i wystrzeliwuję grad ostrych i naelektryzowanych włosów w przeciwników.
Następnie nie patrząc co się stało i korzystając z tego że przeciwnicy są zajęci włosami używam [Katon] Goukakyuu no Jutsu, wystrzeliwując w największą gromadkę ognistą kulę.
Później, od razu atakuję piaskiem, łapiąc nim przeciwników i zrzucając z ptaków.
" Nie będzie łatwo..." Pomyślałem podczas ataków.
_________________


 
 
     
Sjan Jin 


Natura Chakry: Najpotężniejszy Yukon
Wiek: 31
Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 3690
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-02-14, 08:47   

Paru zostało zaatakowanych przez jutsu innych. Ty natomiast zaatakowałeś włosami... Strąciłeś dwóch koordynatorów ptaków którzy spadli na ziemię, jeden z ptakiem. Parę ptaków oberwało, ale jeszcze latało nie będąc sparaliżowanym. Wschodziło powolnie słońce rzucając na Was światło. Ptak lecący na wprost oberwał od Ciebie kulą ognistą i spalony zleciał w dół. Natomiast Twój orzeł wykonał szybki unik. Z boku leciał na Ciebie rozpędzony wróg. Jednak ktoś zatrzymał go i zrzucił z ptaka za pomocą jakiegoś fioletowego promienia. Był to chyba grający na flecie chłopak... Zderzyliście się z wrogą armią. Kapitanowie pełni energii strącili trzech przeciwników przy uderzeniu i związali się w walce z całym oddziałem wroga. Gdzieniegdzie przelatywały pociski i trafiały czasem kogoś. Sjan wpadł w turbulencję pod jutsu jakiegoś gościa z Fuuton ale jego tygrys ugryzł ptaka wroga i to pozwoliło mu go zrzucić. Jednak ptak pozbawiony "kierowcy" nadal walczył po stronie wroga. Wielkie stado walczyło w powietrzu... Za górami daleko pojawiła się pojedyncza, czarna kropka.
_________________



 
 
     
Taharii Yakimo 


Natura Chakry: Katon (Ogień), Raiton (Błyskawica)
Wiek: 32
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 2384
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-02-14, 08:56   

" Teraz użyję mojej broni... To nie są przelewki..." Pomyślałem i odsłoniłem moje lewe oko.
Wzbiłem się w powietrze na ptaku, gdy byłem nad całym oddziałem wrogów skierowałem się ostro w dół. Gdy leciałem, zacząłem składać pieczęci i użyłem [Katon] Karyuu Endan, celując językiem ognia w jak największą ilość przeciwników. Gdy byłem blisko wrogów wyciągnąłem kosę, zeskoczyłem z orła a ten dalej leciał w dół. Spadam na jednego z ptaków przeciwnika i za pomocą kosy brutalnie odcinam mu głowę. Następnie odrazu wskakuję na orła, ponownie wzbijając się w górę. Zaczynam tworzyć wielką ilość glinianych pająków. Gdy jestem na wysokości na której rozgrywają się walki, rozrzucam wszystkie pająki i krzyczę:
- Katsu !- Z zamiarem stworzenia gęstego dymu, a może przy okazji zniszczenia kogoś.
- Teraz wy, oni nic nie widzą !- Krzyknąłem do moich towarzyszy, samemu atakując całą chmurę za pomocą [Katon] Karyuu Endan, celując w największe skupisko wrogów, kierując się Byakuganem.
_________________


 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Linki Przyjaciele:
TwojaManga.dbv.pl
Toplisty:
TopLista Naj Stron ANIME I MANGI Toplista Naruto ..::NARUTO-ZONE::.. 7 kul smoka Toplista stron Anime&Manga AnimeHit toplista anime Naruto World Cup NarutoTOP50 Gry Toplista Naruto - Power of ninja Toplista Anime Strefa ::(: Manga Toplista :):: Najlepsze strony o Anime i Mandze w necie PBF - Toplista gier PBF Toplista Anime.: ANIME TOP100 :.
stat4u

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Style created by PiotreQ9 from HeavyMusic.org

Darmowe forum phpBB by Przemo |